Piłka nożna. Władze Widzewa Łódź przedstawiły raport finansowy za sezon 2023/24. Klub we wskazanym okresie osiągnął zysk netto na poziomie prawie 5,5 miliona złotych, co stawia go w gronie wiodących w PKO Bank Polski Ekstraklasie
- Cele do realizacji wyznaczone są na podstawie strategii rozwoju sportu, a kolejne sezony mają nam przynieść dalsze ulepszanie działań Klubu i wzrost poziomu pierwszej drużyny. Porównujemy to do zdobywania szczytu w wysokich górach, gdzie konieczne do aklimatyzacji są kolejne bazy. Chcemy rywalizować o najwyższe cele sportowe w sposób powtarzalny, a nie tylko przez wybrany sezon. Do tego trzeba odpowiedniego przygotowania, ale na poziomie zarządzania finansami i organizacji jesteśmy już w czołówce ekstraklasy - powiedział Michał Rydz, prezes łódzkiego klubu.
W zeszłym sezonie Klub osiągnął przychody komercyjne na poziomie 53,2 miliona złotych, na które składają się kwoty uzyskane w ramach organizacji meczów, wkładu sponsorów, praw telewizyjnych, sklepu i oczywiście transferów.
Widzew inwestuje w rozwój, ale jego koszty nie przekraczają zakładanych przychodów. Dzięki temu buduje pozycję stabilnej organizacji sportowej i wiodącego Klubu w środowisku polskiej piłki nożnej. W trakcie sezonu 2023/24 koszty wyniosły 51,1 miliona złotych. 51 proc. budżetu przeznaczone zostało na wynagrodzenia pierwszej drużyny. Na pozostałe koszty złożyły się wydatki z zakresu Akademii Widzewa, Młodego Widzewa, organizacji meczów, sklepu, najmu powierzchni i pozostałych działów.
- Kibice Widzewa wiedzą, co znaczy płacić drogo za sukces sportowy, który nie jest wsparty zdrowymi finansami i organizacją. Po występach w Lidze Mistrzów zniknęliśmy z walki o trofea na 25 lat, przeżyliśmy dwie upadłości. Sytuacja niedawnych pucharowiczów (Lechii, Śląska, Pogoni) to ostrzeżenie, że wyniki na kredyt mogą drogo kosztować - powiedział Tomasz Stamirowski, większościowy akcjonariusz Widzewa Łódź.
Tomasz Stamirowski odniósł się również do spekulacji medialnych, dotyczących rzekomego kupna udziałów w Widzewie Łódź przez firmę Pannattoni.
- Spełniam obietnice, które zadeklarowałem przy zakupie udziałów w klubie – powiedział większościowy akcjonariusz łódzkiego klubu. – Jak nie było sponsora, piłkarze grali z koszulkami gramy w „12”, a ja ponosiłem koszty. Złożyłem wówczas również deklarację, że przez dziesięć lat nie sprzedam większości udziałów i zdania nie zmieniam. Patrzę też na Widzew długoterminowo. Nie otrzymałem oferty sprzedaży klubu, pisanie o tym, że taka oferta wpłynęła, to jest fakt nieprawdziwy.
Rozbudowa drogi wojewódzkiej nr 583 na to gładka nawierzchnia, nowe i bezpieczne skrzyżowania, proste chodniki i droga rowerowa. W ramach inwestycji pojawią się bezpieczne zjazdy do posesji i nowe oświetlenie. Nie zabraknie nowych przystanków, miejsc postojowych i zatok dla autobusów.
Aktualnie zaawansowanie prac inwestycyjnych wynosi 30%. Roboty prowadzone są na dwóch odcinkach, na drodze obowiązuje ruch wahadłowy. Na odcinku obejmującym fragment ulicy Łukasińskiego jest już ułożona warstwa wiążąca asfaltu. Drogowców zobaczymy przy układaniu chodników i montażu instalacji oświetleniowej. Ponadto trwają zaawansowane prace konstrukcyjne i instalacyjne. Widać już pierwsze rondo, które powstaje przy zbiegu ulic Łukasińskiego i Traugutta oraz zarys nowej drogi dla rowerów.
Droga w Żychlinie zostanie przebudowana kompleksowo. Inwestycja obejmuje budowę kanalizacji deszczowej, rozbiórkę i budowę przepustu drogowego, rozbiórkę i budowę oświetlenia, przebudowę istniejącej infrastruktury technicznej. Wymienione zostaną sieci elektroenergetyczne, teletechniczne, wodociągowe, kanalizacji sanitarnej, gazowe.
Inwestycja jest dofinansowana ze środków FEŁ 2021-2027
Wartość projektu: 36 220 999,99 zł
Dofinansowanie: 33 721 200,00 zł w tym EFRR: 30 171 600,00 zł
Planowany termin zakończenia inwestycji to listopad tego roku.
W 83. rocznicę likwidacji obozu cygańskiego w Litzmannstadt Getto i wywózki Romów i Sinti z getta do obozu zagłady Kulmhof w Chełmnie nad Nerem oddaliśmy hołd ofiarom.
Uroczystości upamiętniające gehennę ludności cygańskiej zostały zorganizowane na terenie dawnej Kuźni Romów przy ulicy Wojska Polskiego 84 w Łodzi. Znajdowała się ona przy wejściu do obozu cygańskiego.
Samorząd województwa łódzkiego reprezentowała na uroczystości radna Monika Malinowska-Olszowy, która podkreślała gehennę ofiar hitlerowskiej zbrodni. Odczytała też list od marszałek Joanny Skrzydlewskiej. „O okrucieństwie wojny wciąż trzeba przypominać i nawoływać ludzi do opamiętania, bo zło w czystej postaci wciąż jest obecne, co możemy obserwować za naszą wschodnią granicą” – cytowała.
W uroczystości uczestniczyli również przedstawiciele władz Łodzi, organizacji pozarządowych, duchowieństwo.
W obozie utworzonym na terenie Litzmannstadt Getto w listopadzie 1941 roku Niemcy zamknęli pięć tysięcy Romów i Sinti przywiezionych z Burgenlandu - regionu na pograniczu austriacko-węgierskim. Wśród nich były dzieci. Obóz cygański istniał niecałe trzy miesiące. Składało się na niego kilkanaście budynków. Stłoczeni w nich Romowie cierpieli z braku wody, jedzenia, ogrzewania. Obóz od getta oddzielały podwójne zasieki z drutu kolczastego i fosa. Z powodu katastrofalnych warunków szybko wybuchła tu epidemia tyfusu. Pochłonęła kilkaset ofiar. Na początku stycznia 1942 roku Niemcy podjęli decyzję o likwidacji obozu cygańskiego. Ci, którzy zdołali przeżyć epidemię, zostali wywiezieni i zamordowani w obozie w Chełmnie nad Nerem. Do 12 stycznia zostało tam zagazowanych blisko 4300 osób.
jg
W najbliższych dniach szpital w Bełchatowie rozpocznie rekrutację do programu „Pomocna dłoń”. To 4,2 mln zł z funduszy unijnych na opiekę długoterminową w domu pacjentów, teleopaski, pulsoksymetry, ciśnieniomierze oraz fizjoterapię i wsparcie psychologiczne dla opiekunów. Projekt potrwa do października 2026 roku.
Wszystkie teleopaski są wyposażone w przycisk SOS, dzięki któremu chorzy będą mogli samodzielnie wezwać pomoc. Działać też będzie telecentrum, które na bieżąco zareaguje, gdy parametry pacjenta będą nieprawidłowe. Urządzenia mają możliwość monitorowania stanu pacjenta na odległość przez zespół medyczny. Dodatkowo każda osoba dostanie tablet, który umożliwi bieżący dostęp do danych.
- Program „Pomocna dłoń” oparty jest na nowoczesnych technologiach – takich jak teleopaski, pulsoksymetry, ciśnieniomierze. Wszystko to pozwoli na stałe monitorowanie stanu zdrowia pacjentów i reagowanie w odpowiednim momencie, kiedy ich zdrowie tego wymaga. Ale dajemy naszym seniorom coś więcej niż tylko technologię. Dajemy im poczucie, że nie są sami, że ich potrzeby są ważne – mówił Piotr Wojtysiak, wicemarszałek województwa łódzkiego.
Opieką długoterminową oraz wsparciem zostaną objęte 54 osoby z powiatu bełchatowskiego. Na pacjentów czeka także rehabilitacja i psycholog.
- Wyciągamy pomocną dłoń do osób, które najbardziej potrzebują naszego wsparcia – mówiła Magdalena Spólnicka, wiceprzewodnicząca Sejmiku Województwa Łódzkiego. - Do programu mogą się zgłaszać pacjenci ze znacznym bądź umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, powyżej 80 roku życia lub z wynikiem skali Barthel poniżej 60 punktów. Do programu mogą zgłaszać się również osoby, które mieszkają samotnie, nie mają opiekunów.
Projekt realizowany w partnerstwie z Fundacją 4 Future.
- Wszystkich informacji o sposobie rekrutacji do programu oraz o jego funkcjonowaniu udziela dział organizacyjny szpitala w Bełchatowie. Można także zadzwonić pod numer telefonu: 44 635 85 38 - mówiła Dagmara Bednarek, dyrektor szpitala w Bełchatowie.
Samorząd województwa łódzkiego wspiera szpital w Bełchatowie. Przekazał placówce w 2024 rok roku blisko 3 miliony złotych.
AK