Archiwum - lodzkie.pl
poniedziałek, 4 listopada 2024

Modernizujemy szpitale i przychodnie w Łódzkiem

60 mln zł dla szpitali i przychodni w naszym regionie. To pieniądze m.in. na specjalistyczny sprzęt, remonty, modernizację oraz opiekę paliatywną i hospicyjną. Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego właśnie ogłosił konkurs na inwestycje w infrastrukturę zdrowotną.

Dofinansowanie pochodzi z funduszy unijnych.

- Zdrowie mieszkańców naszego regionu jest priorytetem Samorządu Województwa Łódzkiego. Dbamy o to, by każdy pacjent, bez względu na miejsce zamieszkania, miał dostęp do najlepszej opieki zdrowotnej – podkreśla Joanna Skrzydlewska, marszałek województwa łódzkiego. - Zapraszamy wszystkie placówki medyczne, bez względu na wielkość czy lokalizację, do udziału w konkursie. Nowoczesny i specjalistyczny sprzęt, zmodernizowane oddziały opieki jednego dnia, zaawansowane technologie i innowacyjne terapie to wyższa jakość leczenia. To także większe bezpieczeństwo i komfort zarówno dla pacjentów, jak i dla pracowników medycznych.

O dofinansowanie mogą ubiegać się wszystkie placówki medyczne z regionu, nie tylko te podległe Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Łódzkiego. Pieniądze mogą zostać przeznaczone na przykład na działania związane ze zdrowiem psychicznym. To środki na budowę, modernizację oraz wyposażenie placówek. Wsparcie dotyczy m.in. centrów zdrowia psychicznego, oddziałów dziennych, zespołów leczenia środowiskowego, ośrodków środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej, poradni psychiatrycznych i oddziałów dziennych psychiatrycznych rehabilitacyjnych. Dofinansowane mogą być inwestycje służące deinstytucjonalizacji opieki medycznej związane z opieką długoterminową, paliatywną, hospicyjną, także w warunkach domowych. To środki na rozwój opieki koordynowanej oraz lecznictwa szpitalnego, w tym wsparcie na rzecz diagnostyki, nakierowane na rozwój opieki jednego dnia oraz wzmocnienie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej.

Konkurs trwa do końca stycznia.

Więcej informacji: https://tiny.pl/xw1ry7tm

 

AK

poniedziałek, 4 listopada 2024

Zapraszamy na wieczór baletowy polskich kompozytorów

To będzie wyjątkowe spotkanie z muzyką Karola Szymanowskiego, Wojciecha Kilara i Adama Wesołowskiego w Teatrze Wielkim.

Trzej kompozytorzy, trzej choreografowie, trzy balety. 9 i 10 listopada na deskach Teatru Wielkiego wystawiony zostanie tryptyk baletowy, który zadowoli miłośników pięknego tańca i wspaniałej muzyki. Złożą się na niego „Kościelec 1909/N.O.M.” Wojciecha Kilara w choreografii Jacka Przybyłowicza, „Harnasie”  Karola Szymanowskiego w choreografii Karola Urbańskiego oraz „Górska odyseja” Adama Wesołowskiego w choreografii Moniki Myśliwiec. Trzy różne dzieła muzyczne i trzej różniący się swoim językiem tańca choreografowie, dlatego każdy odnajdzie tego wieczoru coś, co go zaskoczy, wzruszy, a na pewno da radość z uczestnictwa w tym wydarzeniu. Całość z muzyką na żywo pod dyrekcją Anny Sułkowskiej-Migoń, Rafała Janiaka i Marcina Mirowskiego. Warto dodać, że „Górska odyseja” to prapremiera spektaklu powstałego na zamówienie Teatru Wielkiego.

Teatr Wielki w Łodzi, pl. Dąbrowskiego, sobota, 9 listopada godz. 18.30, niedziela, 10 listopada godz. 17.00.

Na zdjęciach: „Harnasie” chor. Karol Urbański, „Kościelec 1909/N.O.M.” chor. Jacek Przybyłowicz

Fot. Joanna Miklaszewska

poniedziałek, 4 listopada 2024

„Młodzi zawodowcy”. Nabór ruszył, stypendia czekają

Od dziś, 4 listopada, uczniowie szkół zawodowych w Łódzkiem mogą składać wnioski o przyznanie stypendium samorządu województwa w wysokości 7000 zł. To pieniądze na wsparcie młodzieży zdolnej, ale jednocześnie uczniów w trudnej sytuacji ekonomicznej lub życiowej.

Stypendia czekają na uczniów utalentowanych, pracowitych i nastawionych na ciągłe podnoszenie własnych kwalifikacji. Warunkiem ubiegania się o wsparcie jest złożenie wniosku i przygotowanie indywidualnego planu rozwoju. W tym roku szkolnym na takie wsparcie ze strony samorządu województwa może liczyć 550 osób. W ciągu kolejnych 5 lat realizacji programu  – 2.900 uczniów szkół zawodowych w Łódzkiem. To pieniądze na kursy i szkolenia, zajęcia rehabilitacyjne, sprzęt oraz książki – jednym słowem na pomoc młodzieży, która chce się rozwijać w wybranym przez siebie zawodzie.

Program adresowany jest do mieszkańców naszego województwa, uczniów szkół zawodowych i artystycznych. Jakie warunki muszą spełnić, aby otrzymać wsparcie? Przede wszystkim muszą się dobrze uczyć i w poprzednim roku szkolnym z przedmiotów zawodowych uzyskać średnią minimum 4,0. Dodatkowo muszą spełnić co najmniej jeden z czterech warunków: posiadać orzeczenie o niepełnosprawności lub potrzebie kształcenia specjalnego, Kartę Dużej Rodziny, decyzję o przyznaniu zasiłku rodzinnego lub być imigrantem z krajów spoza Unii Europejskiej. Co ważne, uczeń który otrzymał stypendium w jednym roku, może się o nie ubiegać ponownie.

Wszystkie informacje na temat programu można znaleźć na stronie: https://mlodzizawodowcy.lodzkie.pl/. Aplikacja do składania wniosków znajduje się pod adresem: https://stypendium.lodzkie.pl/

Czas na składanie wniosków mija 18 listopada o godz. 13.

Pierwszym etapem jest złożenie wniosków, które po zatwierdzeniu i sprawdzeniu pod kątem formalnym, zostaną poddane ocenie punktowej. Zgodnie z harmonogramem,  na przełomie grudnia i stycznia poznamy listę rankingową, a potem młodzież i ich opiekunowie – nauczyciele, będą podpisywać umowy. Ostatnim punktem przed otrzymaniem stypendium, jest przygotowanie Indywidualnego Planu Rozwoju.

Program stypendialny Województwa Łódzkiego „Młodzi zawodowcy” będzie realizowany do 2029 roku. Jego celem jest wspieranie zdolnych uczniów szkół zawodowych znajdujących się na terenie naszego województwa. Na stypendia w ciągu najbliższych 5 lat samorząd województwa przeznaczy ponad 26,6 mln zł, z których większość stanowi dotacja unijna.

 

kw

poniedziałek, 4 listopada 2024

Pod dyktando gospodarzy

Łyżwiarstwo szybkie. Pięć złotych medali zgarnęła reprezentantka miejscowej Pilicy Natalia Jabrzyk podczas Mistrzostw Polski na dystansach rozgrywanych w Tomaszowie Mazowieckim. Czołowi polscy kadrowicze potwierdzili rosnącą formę przed rywalizacją w zbliżających się łyżwiarskich Pucharach Świata.

Pierwszy w tym sezonie krajowy czempionat był organizowany w formule dystansowej już po raz trzydziesty dziewiąty. W tomaszowskiej Arenie Lodowej najwięcej medali wywalczyła Natalia Jabrzyk, która triumfowała na dystansach 1000, 1500 i 5000 metrów oraz w biegu drużynowym i sprincie drużynowym.

– Zdecydowanie nie spodziewałam się takiego weekendu – mówi zawodniczka tomaszowskiego klubu. -  Stawka była bardzo mocna, każda z dziewczyn walczyła o kwalifikację na Puchary Świata. Ja również starałam się być w tej pierwszej czwórce, ale nie zdawałam sobie sprawy, że będzie to pierwsze miejsce. Myślę, że to dobry początek sezonu. Mam nadzieję, że forma będzie jeszcze rosła. Już za tydzień wylatujemy na puchar, więc tam na pewno pokażemy swoją .

Trzy złote medale w Tomaszowie wywalczył Damian Żurek (również zawodnik tomaszowskiego klubu),  który szykuje formę na udane starty międzynarodowe. – Plan został wykonany w stu procentach, tak jak uzgodniliśmy z trenerem – mówi Damian Żurek. – Bardzo fajne tysiąc pięćset metrów, fajny czas. Tysiąc był troszeczkę na przetarcie, ale i tak jestem z niego zadowolony. Fajnie, że udało się utrzymać tytuł mistrza Polski. To są starty na razie takie, na których się przecieramy, forma ma dopiero przyjść. Szykujemy jej najwyższy pik dopiero po Nowym Roku, więc na mistrzostwa Świata, mistrzostwa Europy, na te najszybsze tory. Miejmy nadzieję, że forma będzie szła do góry.

Cztery dni rywalizacji w Arenie Lodowej wyłoniło ostatnich reprezentantów, którzy będą mieli szansę reprezentować biało-czerwone barwy w Pucharach Świata.

(mrok), fot. Paweł Skraba

Medaliści 39. mistrzostw Polski na dystansach:

 500 metrów kobiet:

1. Andżelika Wójcik (MKS Cuprum Lubin) 38.42, 2. Kaja Ziomek-Nogal (MKS Cuprum Lubin) 38.70, 3. Martyna Baran (WTŁ Stegny Warszawa) 38.98.

500 metrów mężczyzn:

1. Piotr Michalski (AZS AWF Katowice) 35.62, 2. Jakub Piotrowski 35.79, 3. Antoni Pluta (obaj KS Pilica Tomaszów) 36.35.

3000 metrów kobiet:

1. Zofia Braun (WTŁ Stegny Warszawa) 4:34.29, 2. Liwia Kubin (SNPTT 1907 Zakopane) 4:35.33, 3. Emilia Zawisza (UKS Viking Elbląg) 4:43.73.

5000 metrów mężczyzn:

1. Szymon Palka (Arena Tomaszów Mazowiecki) 6:39.44, 2. Artur Janicki (UKS Błyskawica Domaniewice) 6:47.77, 3. Wojciech Gutowski (MKS Cuprum Lubin) 6:50.75.

1000 metrów kobiet:

1. Natalia Jabrzyk (KS Pilica Tomaszów) 1:17.73, 2. Andżelika Wójcik (MKS Cuprum Lublin) 1:18.30, 3. Karolina Bosiek (KS Pilica Tomaszów) 1:18.63.

1000 metrów mężczyzn:

1. Damian Żurek (KS Pilica Tomaszów) 1:10.22, 2. Piotr Michalski (AZS AWF Katowice) 1:10.37, 3. Marek Kani (Fundacja ŁiSW Legia Warszawa) 1:11.04.

Bieg masowy kobiet:

1. Liwia Kubin (SNPTT 1907 Zakopane) 10:23.03, 2. Olga Piotrowska (AZS AWF Katowice) 10:23.19, 3. Victoria Szewczyk (Fundacja ŁiSW Legia Warszawa) 10:36.05.

Bieg masowy mężczyzn:

1. Szymon Palka 8:23.64, 2. Marcin Bachanek (obaj Arena Tomaszów Mazowiecki) 8:23.85, 3. Artur Janicki (Błyskawica Domaniewice) 8:27.83.

1500 metrów kobiet:

1. Natalia Jabrzyk (KS Pilica Tomaszów) 2:01:11, 2. Olga Piotrowska (AZS AWF Katowice) 2:03.26, 3. Karolina Bosiek (KS Pilica Tomaszów) 2:03.76.

1500 metrów mężczyzn:

1. Damian Żurek (KS Pilica Tomaszów) 1:48.39, 2. Marcin Bachanek (Arena Tomaszów) 1:49.67, 3.  Jakub Piotrowski (KS Pilica Tomaszów) 1:50.93.

Bieg drużynowy kobiet:

1. Pilica I (Karolina Bosiek, Natalia Jabrzyk, Iga Smejda) 3:21.59, 2. WTŁ Stegny Warszawa (Martyna Baran, Zofia Braun, Julia Grzywińska) 3:24.92, 3. Pilica II (Martyna Boksza, Natalia Fijałkowska. Lena Węglarska) 3:35.74.

Bieg drużynowy mężczyzn:

1. Pilica (Jakub Piotrowski, Szymon Kwapisz, Michał Kopacz) 4:11.60, 2. AZS Zakopane (Dawid Burzykowski, Patryk Wójcik, Kirył Pischala) 4:12.78, 3. Fundacja ŁiSW Legia Warszawa (Karol Karczewski, Mateusz Kania, Marek Kania) 4:17.85.

5000 metrów kobiet:

1. Natalia Jabrzyk (KS Pilica Tomaszów) 7:49:13, 2. Liwia Kubin (SNPTT 1907 Zakopane) 7:51.96, 3. Zofia Braun (WTŁ Stegny Warszawa) 8:07.11.

10000 metrów mężczyzn:

1. Szymon Palka (Arena Tomaszów Mazowiecki) 13:55.89, 2. Artur Janicki (UKS Błyskawica Domaniewice) 14:06.55, 3. Norbert Piekielny (Arena Tomaszów) 14:07.42.

Sprint drużynowy kobiet:

1. Pilica Tomaszów (Amelia Boos, Karolina Bosiek, Natalia Jabrzyk) 1:33.42, MKS Cuprum Lubin (Martyna Paluch, Kaja Ziomek-Nogal, Andżelika Wójcik) 1:33.51, 3. WTŁ Stegny Warszawa (Zofia Braun, Julia Grzywińska, Martyna Baran) 1:35.74.

Sprint drużynowy mężczyzn:

1. Pilica Tomaszów (Damian Żurek, Jakub Piotrowski, Kacper Abratkiewicz) 1:24.31, 2. Fundacja ŁiSW Legia Warszawa (Kacper Czechowski, Mateusz Kania, Marek Kania) 1:25.90, 3. Pilica II (Antoni Pluta, Mikołaj Bielas, Michał Kopacz) 1:28.31.

poniedziałek, 4 listopada 2024

Komary czarnym koniem rozgrywek

Koszykówka W Superlidze rozgrywek Centralnego Nurtu Basketu Amatorskiego matematyczne szanse na awans do półfinałów ma wciąż aż siedem drużyn. Ciągle niepokonani są studenci Uniwersytetu Medycznego, ale po piętach depczą im wielokrotni finaliści i mistrzowie CNBA: Z Kimś oraz Elbudplast.

\Czołową trójkę goni Basket Squad, który cały czas walczy o napisanie historii łódzkiej ligi - jeśli zdobędzie tytuł to stanie się rekordzistą w liczbie mistrzostw. Na czarnego konia edycji wyrastają Komary, które wygrały do tej pory już cztery mecze i jeśli nie zaliczą wpadki, to powinni ponownie liczyć się w walce o finał. Przypomnijmy, że zdobyli oni mistrzostwo w 2022 roku, a w ówczesnym składzie występował Marcin Gortat.

Surchem-Brukland i Looney Squad są ciągle są niepokonane w I lidze i dominują w grupie B.  Tym razem ich wyższość musieli uznać Gentlemen oraz Zimna Zalewajka. Wkrótce Surchem-Brukland i Looney Squad zmierzą się ze sobą. Ten mecz prawdopodobnie zadecyduje o tym, kto zajmie pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej. Natomiast w grupie A - Gang Galerii zanotował dwa punkty po wygranej z Shaqtin a Fool i  zajmuje fotel lidera.

fot. CNBA

Więcej informacji: cnba.pl

 

niedziela, 3 listopada 2024

Derby Polski nie dla Widzewa

Piłka nożna. W wielkim klasyku Widzew Łódź uległ na wyjeździe Legii Warszawa 1:2. Łodzianie od 27 lat nie mogą wygrać na stadionie przy ul. Łazienkowskiej. Derby Polski odbyły się bez kibiców Widzewa, którzy nie zostali wpuszczeni na mecz.

Na początku żadna ze stron nie była w stanie stworzyć sobie klarownej sytuacji do zdobycia gola. W 27. minucie niebezpiecznie było pod łódzką bramką. Kacper Chodyna, skrzydłowy Legii wpadł z piłką w pole karne i oddał strzał z ostrego kąta, ale futbolówka przeleciała obok bramki strzeżonej przez Rafała Gikiewicza.

Wielkie emocje mieliśmy w ostatnim kwadransie pierwszej połowy. W 33. minucie formę bramkarza Widzewa sprawdził strzałem z za linii 16 metrów Luquinhas, ale strzał został obroniony bez problemów. Trzy minuty później uderzenie oddał z dystansu Bartosz Kapustka. Pomocnik Legii strzelał na raty, bowiem pierwszy strzał został zablokowany przez obronę Widzewa, ale Gikiewicz był bezradny przy dobitce z woleja i gospodarze objęli prowadzenie.

Widzew odpowiedział błyskawicznie. Sebastian Kerk zagrał na prawą stronę do Jakuba Sypka, który podał do środka, do Kamila Cybulskiego, a ten uderzył na bramkę, ale strzał został sparowany przez Kacpra Tobiasza. Piłkę przy linii końcowej przejął Fran Alvarez, który zagrał do  Kerka, a ten trafił do pustej bramki.

Po przerwie Widzew grał odważniej i sytuacji po obu stronach było więcej.  W 51. minucie Ryoya Morishita dograł do Luquinhasa, który płaskim strzałem próbował uzyskać prowadzenie, ale pewnie obronił Gikiewicz. Chwilę później zapachniało golem pod bramką Legii. Tobiasz niepewnie piąstkował i piłka wylądowała pod nogami Imada Rondicza, ale Bośniak strzelił tuż nad bramką gospodarzy.

W 70 minucie Steve Kapuadi faulował Alvareza przed polem karnym. Hiszpan pięknie uderzył z rzutu wolnego, ale piłka trafiła w słupek. Dziewięć minut groźną podkręconą piłkę z dystansu posłał Said Hamulić, ale piękną paradą popisał się Tobiasz.

Na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu, znajdujący się w polu karnym Jurgen Celhaka, pomocnik Legii nieudolnie uderzył na bramkę, ale piłkę przedłużył głową Paweł Wszołek, zdobywając rozstrzygając losy spotkania.

Legia Warszawa – ŁKS Łódź 2:1 (1:1) 1:0. B Kapustka (36), 1:1 S. Kerk (41) 2:1 P. Wszołek (86)

ŁKS: Gikiewicz – Kastrati, Żyro, da Sllva, Kozlovsky – Alvarez, Shehu, Kerk (66 Łukowski) – Sypek żk (66 Hamulić), Rondić, Cybulski (66 Gong)

niedziela, 3 listopada 2024

Niemoc strzelecka na Stadionie Króla

Piłka nożna. Ponad dziesięć tysięcy kibiców obejrzało mecz ŁKS Łódź i Ruch Chorzów. Zawiedli jednak łódzcy piłkarze, którzy ulegli „Niebieskim” 0:1 (0:0). To trzeci mecz z rzędu ŁKS zdobytego gola na stadionie Króla. Porażka spowodowała, że chorzowianie minęli łodzian w ligowej tabeli.

ŁKS przeważał w polu, ale Ruch przeciwstawił się solidną obroną, a pod bramką łodzian był bardziej konkretny.

W pierwszej połowie niewiele się działo. Najlepszą sytuację stworzył Ruch na początku spotkania, gdy po zagraniu Martina Konczkowskiego w pole karne, bliski sięgnięcia piłki był Soma Novotny, ale uprzedził go Łukasz Wiech.

Po zmianie stron groźną akcję przeprowadzili gospodarze. Andreu Arasa wbiegł z prawego skrzydła w pole karne i odegrał na środek do Pirulo. Hiszpan zwodem położył na murawie Macieja Sadloka, ale przy jego strzale kapitalnie interweniował Martin Turk.

Niewykorzystana szansa zemściła się w 48 minucie. Po kapitalnym zagraniu Denisa Ventury w pole karne, niepilnowany Bartłomiej Barański, spokojnie przyjął piłkę i silnym strzałem pokonał Aleksandra Bobka.

ŁKS dążył do odrobienia strat i naciskał na gości. Łodzianie często wrzucali piłkę w pole karne, ale „główki” Arasy i Stefena Feiertaga nie trafiały w światło bramki.

Przy niemocy strzeleckiej ŁKS, bliscy wyręczenia łódzkich napastników byli goście. Kwadrans przed końcem regulaminowego Andrej Lukić próbował wybijać piłkę po wrzutce Michała Mokrzyckiego, ale skierował ją w stronę bramki. W ostatnich chwili piłkę instynktownie nogą odbił Turk.

Jakub Dziółka, trener ŁKS wprowadzał rezerwowych, w ostatnich minutach stopera Łukasza Wiecha posłał do ataku, ale łodzianom nie udało się zdobyć gola.

ŁKS Łódź – Ruch Chorzów 0:1 (0:0) 0:1 B. Barański (48)

ŁKS: Bobek – Dankowski, Gulen, Wiech, Głowacki – Mokrzycki, Kupczak, Pirulo (65 Wysokiński) – Arsasa, Feiertag (65 Sitek), Balić (57 Młynarczyk)

(mrok). fot. Piotr Wajman

sobota, 2 listopada 2024

Łódzkie Wiewióry zagryzły opolskie wilczyce

Tauron Liga. Dwie łódzkie drużyny: ŁKS i Budowlane są na szczycie ligowej tabeli. W sobotę |(2 listopada) siatkarki ŁKS Commercecon pokonały Unii Opole 3:1 i zrównały się punktami z liderującymi rywalkami z za miedzy.
W czwartek liderująca drużyna Macieja Biernata w meczu z Developres Rzeszów doznała pierwszej porażki w tym sezonie, ale urwała Rysicom cenny punkt. Wykorzystały to w sobotę Wiewióry, które zdobyły komplet punktów i zrównały się w tabeli z Budowlanymi.
W pierwszym secie sobotniego pojedynku Wiewiór i Wilczyc byliśmy świadkami zaciętej i wyrównanej walki, która doprowadziła do gry na przewagi. Dzięki blokowi Lany Scuki na Katarzynie Zaroślińskiej-Król, ŁKS zyskał setballa (25:24). Zwycięstwo w partii dał skuteczny atak Zuzanny Góreckiej.


W drugiej partii od początku przeważały opolanki. Przyjezdne świetnie grały blokiem, a w ataku potrafiły znaleźć luki w obronie ŁKS. Po zbiciu Aleksandry Cygan, opolanki miały setballa (24:18). ŁKS został dobity atakiem Zaroślińskiej – Król.
Wielkie emocje towarzyszyły trzeciej wyrównanej partii. Oglądaliśmy piękne akcje w ataku grane na dużym ryzyku i często zmieniające się prowadzenie. Jednak przy remisie po 20, serię punktową miały Wiewióry. Gdy Adriana Adamek, libero Wilczyc nie poradziła sobie ze zbiciem Scuki, gospodynie dostały setballa. Kropkę nad „i” postawił efektowny atak Anny Obiały.


W czwartej odsłonie na początku panie grały punkt za punkt, ale Wiewióry szybko zaczęły dyktować warunki. Gdy Zuzanna Górecka zaliczyła swojego czwartego asa serwisowego w tym spotkaniu było już 18:11 dla gospodyń. Wydawało się, że losy meczu są rozstrzygnięte, ale Wilczyce rozpoczęły szaleńczy pościg za rywalem. Gdy było już tylko 20:18, zaniepokojony trener ŁKS Alessandro Chiappini wziął czas. Przyniósł on efekt, bo gospodynie odzyskały kontrolę nad spotkaniem. Po ataku Anastazji Hryszczuk miały piłkę meczową (24:21). Decydując cios zadała Górecka obijając blok Cygan.
ŁKS Commercecon Łódź – Uni Opole 3:1 (26:24, 18:25, 25:21, 25:22)

(mrok), fot. Piotr Wajman

sobota, 2 listopada 2024

Bełchatowskie pszczoły utonęły w Warcie

Plus Liga. Czwartej porażki w tym sezonie doznali siatkarze PGE GiEk Skry Bełchatów. Drużna Gheorghe’a Cretu uległa na wyjeździe Aluronowi CMC Warcie Zawiercie 0:3.

Po początkowo wyrównanym meczu w drugiej połowie seta wicemistrz Polski włączył wyższy bieg. Gospodarze grali bardzo agresywną zagrywką i skutecznie atakowali środkiem pola. Goście nie radzili sobie z powstrzymywaniem środkowego Warty Mateusza Bieńka (7/7 w ataku). Po jego kiwce zawiercianie mieli piłkę setową (24:17). Skrę dobił skutecznym obiciem bloku Karol Butryn.

Druga partia rozpoczęła się od walki punkt za punkt. Prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, ale w końcówce znów warunki dyktowali gospodarze, którzy skutecznie uruchamiali swoich skrzydłowych, a ponadto potrafili wyłączyć z gry Amina Esmaeilnezhada. Gdy irański atakujący Skry został zablokowany przez Jurija Gladyra, zawiercianie otrzymali kolejną piłkę setową (24:21). Dzieła zniszczenia efektownym pajpem dokończył Bartosz Kwolek.
Seria skutecznych pajpów szybko dała gospodarzom prowadzenie w trzecim secie (7:3). Skrze, głównie dzięki punktom Esmaeilnezhada i Bartłomieja Lemańskiego udało się doprowadzić do remisu 12:12, ale w kolejnych minutach ponownie warunki dyktowali zawiercianie, natomiast Skra miała problemy z przyjęciem. Po ataku Kwolka, gospodarze mieli piłkę meczową (24:18). Skra broniła się dzielnie, ale nie była w stanie zniwelować tak dużej przewagi. Spotkanie zakończył skuteczny atak Aarona Russella.
Aluron CMC Warta Zawiercie – PGE GiEk Skra Bełchatów 3:0 (25:17, 25:21, 25:20)  

 

 

piątek, 1 listopada 2024

W regionie trwają kwesty na rzecz ratowania zabytków na cmentarzach

W Województwie Łódzkim trwają kwesty na rzecz ratowania zabytków największych nekropolii. Mieszkańcy ramię w ramię ze społecznikami, samorządowcami, ludźmi kultury i politykami zbierają pieniądze na renowację cennych pomników.

Dziś rozpoczęła się jubileuszowa, 30. kwestia na Starym Cmentarzu przy ul. Ogrodowej w Łodzi. To już tradycja – wielu mieszkańców stolicy Województwa Łódzkiego nie wyobraża sobie obchodów uroczystości Wszystkich Świętych bez wizyty na najstarszej łódzkiej nekropolii i wzięcia udziału w kweście. W tym roku kwestowali również Marszałek Województwa Łódzkiego Joanna Skrzydlewska oraz Radni Sejmiku Województwa Łódzkiego – Monika Malinowska-Olszowy i Tomasz Karauda.

Od 1995 roku za sprawą hojności łodzian i zaangażowaniu Towarzystwa Opieki nad Starym Cmentarzem w Łodzi zebrano około 2 milionów złotych i wyremontowano ponad 200 zabytkowych pomników. Wśród nich są również te odnowione ze środków zebranych w ubiegłym roku: grób Maryi z Saengerów Paszkiewicz, grób Wojciecha Gozdowskiego, grób Johanna Hardta, pomnik rodziny Kulpińskich. Renowacji poddany został też Hugo Foerstera, znajdującego się w ewangelickiej części cmentarza.

W Piotrkowie Trybunalskim trwa najstarsza kwesta w regionie. Zbiórka organizowana przez Towarzystwo Przyjaciół Piotrkowa Trybunalskiego odbywa się już po raz 37. Dzięki datkom przekazanym w ciągu kilkudziesięciu lat przez mieszkańców udało się odnowić 120 pomników na Starym Cmentarzu. To m.in. XIX-wieczna kaplica Augusta i Katarzyny Juttnerów wykonana przez pracownię Józefa Norblina z Warszawy, nagrobek sióstr Krzywickich, założycielek II Liceum Ogólnokształcącego w Piotrkowie czy grób rodziny Żarskich. Zbiórka pieniędzy na „piotrkowskich Powązkach” potrwa do 3 listopada. Wśród kwestujących byli też Wicemarszałek Województwa Łódzkiego Piotr Wojtysiak oraz Członek Zarządu Województwa Łódzkiego Artur Ostrowski

Kwesty na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków organizowane są też w innych miastach regionu – Bełchatowie, Zduńskiej Woli, Łęczycy, Skierniewicach czy w Radomsku.