Plus Liga. Wielkie emocje w wyjazdowym meczu Skry Bełchatów z Projektem Warszawa. Ostatecznie po tie-breaku wygrali gospodarze.
Jednostronny charakter miała pierwsza partia. Od początku warunki dyktowali skuteczni w ataku miejscowi, natomiast po stronie Skry szwankowało przyjęcie. Po zbiciu Bartłomieja Bołądzia gospodarze odskoczyli na sześć oczek (19:13) i przewagę bez problemów dowieźli do końca.
W drugim secie role się odwróciły. Skra przeważała, a w ataku brylował przede wszystkim Mateusz Nowak (7 punktów w tej partii). Zawodnik był nie tylko skuteczny w ofensywie, ale również świetnie funkcjonował w bloku. To właśnie po jego punkach bełchatowianie prowadzili 14:9. Gospodarze próbowali odrobić straty, ale Skra kontrolowała partię. Jeden z kolejnych ataków Nowaka, dał gościom setballa (24:18). Ostatnie słowo w partii należało natomiast do Łukasza Wiśniewskiego i w setach było 1:1.
Wielkie emocje przyniósł trzeci set, gdy obie drużyny grały punkt za punkt. Obserwowaliśmy efektowne akcje w ataku, w roli kończącego wystąpił również Grzegorz Łomacz. Bełchatowianie odjechali głównie za sprawą asów serwisowych. Po ataku Żigi Sterna było już 20:16 dla Skry. I chociaż kolejne minuty przyniosły efektowny pościg Projektu, to jednak końcówka należała do Skry. Atak Mirana Kujundzicza dal bełchatowianom piłkę setową (24:22), a po zbiciu Amina Esmaeilnezhada, kolejna partia padła łupem Pszczół.
Również czwarta partia miała wyrównany, zacięty charakter i gdy doszło do gry na przewagi byliśmy świadkami ciekawej końcówki. Atak Jakuba Kochanowskiego i as serwisowy Bołądzia sprawił, że w niej lepsi byli gospodarze.
Emocje sięgnęły zenitu w tie-breaku, w którym również obserwowaliśmy niezwykle wyrównane starcie i grę na przewagi. Ostatecznie po punktach Kevina Tille i Bołądzia lepszy był Projekt.
Projekt Warszawa – PGE GiEK Skra Bełchatów 3:2 (25:17, 19:25, 23:25, 28:26, 17:15)

Liga Mistrzyń. Siatkarki PGE Grot Budowlanych pokonały u siebie Vasas Budapeszt 3:0. To czwarte zwycięstwo drużyny Macieja Biernata w europejskich pucharach w tym sezonie.

Wyrównany początek meczu nie zwiastował łatwej wygranej. W drugiej części seta jednak zarysowała się przewaga łodzianek. Budowlane imponowały skutecznością w ataku i dobrze stawiały blok, natomiast przyjezdne popełniały dużo błędów. Po bloku Małgorzaty Lisiak było już 18:11 dla gospodyń. Łodzianki trzymały seta pod kontrolą. Kiwka Pauliny Damaske dała Budowlanym miały piłkę setową 24:13. Dzieła zniszczenia dopełniła Terry Enweonwu.

W drugiej partii na początku  panie walczyły cios za cios, a następnie znów warunki na parkiecie zaczęły dyktować łodzianki.  Budowlane skuteczne w ataku, a do tego poprawiły przyjęcie. Po zbiciu Enweonwu prowadzenie gospodyń urosło do 17:11. Gdy wydawało się, że gładko wygrają seta seria błędów doprowadziła do pościgu Węgierek, które ataku Taylor Banniserter doskoczyły na dwa oczka (17:15). Końcówka należała jednak do łodzianek. Po punktach Lisiak, w rękach Budowlanych była piłka setowa (24:19). Kropkę nad „i” ponownie postawiła efektownym zbiciem Enweonwu.

Trzecia partia była rywalizacją bez większej historii. Węgierki grały bez wiary w zdobycz punktową i komplet oczek pozostał w Łodzi.

PGE Grot Budowlani Łódź – Vasas Budapeszt 3:0 (25:14, 25:19, 25:16)

fot. Tomasz Grala

W Województwie Łódzkim jest nowy pomnik przyrody! To wyjątkowa sosna, której falban pozazdrościłby niejeden modniś. Rośnie w lasach Piotrkowa Trybunalskiego, na terenie Sulejowskiego Parku Krajobrazowego.

Nowy pomnik przyrody ma około 70 lat i 20 metrów wysokości. Na pierwszy rzut oka wygląda zwyczajnie, ale uważny obserwator dostrzeże wokół jej pnia kryzy, czyli kołnierze z kory. To nie nowy gatunek, a wyjątkowa i bardzo rzadko spotykana forma sosny.

Na piotrkowskim okazie falbany pojawiają się już na wysokości około pół metra i sięgają siedmiu metrów. Nietypowa jest też liczba kryz. Choć w Polsce można spotkać podobne sosny, zwykle mają tylko kilka pierścieni. Tymczasem sosna z Województwa Łódzkiego może pochwalić się aż 20 regularnymi i częściowymi falbanami. A to sprawia, że drzewo jest wyjątkowo cennym okazem.

Naukowcy nadal nie wiedzą jak i dlaczego powstają kryzy. Niegdyś takim sosnom przypisywano nadzwyczajne właściwości, dziś przede wszystkim należy troszczyć się o ich stan. Sosna z Sulejowskiego Parku Krajobrazowego nie tylko świetnie się trzyma i została pomnikiem przyrody, ale ma też nowego patrona. Nosi imię Jana Jerzego Karpińskiego, pochodzącego z Piotrkowa Trybunalskiego pierwszego dyrektora Białowieskiego Parku Narodowego i badacza, który opisywał podobne okazy sosen.

Kilkudziesięciu przedsiębiorców wzięło udział w szkoleniu zorganizowanym przez Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego w Skierniewicach. Byli ci, którzy liczą na unijne wsparcie, bo prelekcje dotyczyły możliwości pozyskania Funduszy Europejskich.

Spotkanie przygotowało Centrum Obsługi Przedsiębiorcy działające przy UMWŁ. Przedstawiciele departamentów zajmujących się przyznawaniem Funduszy Europejskich, a także Przedsiębiorczości oraz Wojewódzkiego Urzędu Pracy opowiadali o trwających i planowanych naborach oraz podpowiadali, gdzie szukać wsparcia na założenie i rozwój swojego biznesu. Ofertę dla małych i średnich przedsiębiorstw zaprezentował przedstawiciel Banku Gospodarstwa Krajowego.

Na stoiskach informacyjnych specjaliści do spraw funduszy unijnych odpowiadali na szczegółowe pytania dotyczące wysokości pożyczek, wypełniania wniosków, wsparcia na szkolenia dla pracowników.

Prelegenci zachęcali głównie do tzw. instrumentów zwrotnych, w szczególności pożyczek. W tej perspektywie finansowej (do 2027 r.) jest do wykorzystanie w tej formie blisko 1 mld zł. To zdecydowanie większa kwota niż środki przeznaczone w COP na dotacje. Po pożyczki łatwiej sięgnąć, bo wymagają mniej formalności i są łatwiejsze w rozliczeniu. No i to, co najważniejsze - oprocentowanie jest minimalne i nie ma dodatkowych opłat.

jg