Jak wspierać zwierzęta zimą?
Choć astronomiczna zima zacznie się dopiero za kilka dni, temperatury już spadają poniżej zera, a warunki atmosferyczne nie zachęcają do spacerów. W tym czasie warto zwrócić uwagę na potrzeby dzikich zwierząt i domowych pupili.
Zima to okres uśpienia i spokoju w przyrodzie. Jednak nie dla wszystkich. Część dzikich zwierząt potrzebuje w tym czasie wsparcia człowieka. Eksperci z Zespołu Parków Krajobrazowych Wzniesień Łódzkich radzą, jak robić to z głową.
Dokarmianie ptaków należy rozpocząć wtedy, kiedy pojawi się mróz i gruba warstwa śniegu oraz robić to regularnie i dbać, by pożywienia nie zabrakło. Na co dzień zwierzęta poradzą sobie same, zjadając na przykład owoce pozostawione na krzewach i drzewach w ogrodzie. W karmnikach zadowolą się ziarnami, łuskanymi orzechami, a nawet płatkami owsianymi. Warto również wywiesić kawałek niesolonej słoniny lub zatopione w smalcu ziarna. Ptaków nie wolno karmić chlebem i solonymi produktami, gdyż zimą mają utrudniony dostęp do wody.
W czasie najchłodniejszych miesięcy w ogrodach schronienie znalazły już też niewielkie zwierzęta, na przykład jeże. Pozostawione dla nich kopczyki z liści i gałęzi oraz niewielkie budki znakomicie sprawdzają się jako miejsca do przezimowania.
Zwierzęta domowe różnie reagują na spadek temperatury. Te o krótkiej sierści mogą potrzebować dodatkowego odzienia, które sprawi, że nie będą marzły. Właściciele powinni zadbać też o psie łapy, które podczas spacerów mogą być narażone na szkodliwe działanie soli. I o ile zwierzęta mieszkające w domu zawsze mogą liczyć na ciepły kąt, wiele psów przez cały rok żyje na podwórkach i w ogrodach. Szczególnie zimą należy zwrócić uwagę na ich dobrostan. W tym przypadku najważniejsze jest porządne schronienie. Buda powinna być ocieplana i dopasowana do rozmiarów psa – nie może być ani za mała, ani za duża. Warto wyłożyć ją na przykład słomą i regularnie sprawdzać jej czystość. W sezonie zimowym psy mieszkające na dworze mogą potrzebować więcej energii – tu z pomocą przyjdzie wysokokaloryczna dieta, która pozwoli zwierzakowi „nabrać ciała” i utrzymać odpowiednią temperaturę. Nie można zapomnieć też o świeżej czystej wodzie. A gdy zapanuje siarczysty mróz, warto wpuścić pupila do ogrzewanego pomieszczenia, na przykład garażu czy komórki.
Zima to najtrudniejszy czas dla zwierząt, które nadal poszukują domu i kochającej rodziny. Schroniska w tym czasie szczególnie potrzebują wsparcia darczyńców i wolontariuszy. Na wagę złota okazać się mogą dodatkowe koce i ręczniki, dobrej jakości karma czy smakołyki i zabawki. Jednak zanim zdecydujemy się pomóc wybranej instytucji, warto zapytać jej pracowników, czego potrzebują najbardziej.
Najnowsze statystyki ŁKA
W listopadzie regionalny przewoźnik nie tylko przewiózł niemal milion pasażerów, ale i odnotował doskonałe wyniki punktualności i niezawodności.
Łódzka Kolej Aglomeracyjna stawia na wysokie standardy usług – jest szybka, bezpieczna i komfortowa, a pasażerowie korzystają z niej coraz częściej. Dowodem na to są najnowsze statystyki. W ubiegłym miesiącu pociągami i autobusami ŁKA podróżowało aż 979 tys. osób. To wzrost o 8% w stosunku do listopada 2023 roku.
Regionalny przewoźnik chwali się też wysoką sprawnością swojego taboru. W listopadzie pojazdy Stadler FLIRT 3 i Newag IMPULS 2 były niezawodne w 100%, z kolei pociągi Newag Hybryda osiągnęły poziom równy 99,83%. Wskaźnik ten obliczany jest osobno dla każdego typu pojazdu. Pod uwagę brane są czasy włączeń awaryjnych i łączny czas eksploatacji pojazdów. Wysoka sprawność taboru wynika m.in. z częstych przeglądów oraz regularnych prac serwisowych.
Niezawodność pojazdów ŁKA przekłada się też na ich punktualność. Ta w ostatnim miesiącu była nieznacznie wyższa niż w listopadzie 2023 roku. Pociągi docierały na stacje na czas w 95,6% przypadków. Opóźnienia z winy Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej wyniosły zaledwie 0,3%.
ŁKA dysponuje obecnie 39 nowoczesnymi składami. Wkrótce tabor regionalnego przewoźnika powiększy się o 14 nowych pociągów, które będą obsługiwać połączenia m.in. w powstającym w Łodzi tunelu średnicowym. Produkcja pojazdów w bydgoskich zakładach PESA już trwa.
Uzupełnieniem oferty ŁKA jest Kolejowa Komunikacja Autobusowa, która również rozwija się dla pasażerów. W niedzielę 15 grudnia uruchomiono dwa nowe połączenia KKA – na trasie z Działoszyna przez Pajęczno do Białej oraz między Łaznowem a Gałkowem Małym. W przyszłym roku tabor KKA powiększy się o 13 dodatkowych busów.
Weekend z kulturą w Łódzkiem
Ostatni przedświąteczny weekend to przede wszystkim koncerty kolęd i pastorałek. Zapraszamy.
Śpiewająca promocja czytania
Sekcja Edukacji Młodego Czytelnika działająca przy Okręgu Łódzkim Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich zaprasza na akcję głośnego czytania dzieciom pod hasłem „Moniuszkowcy czytają dzieciom - czytanie jest ok!”. W rolę ambasadorów czytania wcielą się członkowie Stowarzyszenia Śpiewaczego im. St. Moniuszki w Łodzi. Przeczytają dzieciom fragmenty książek o świętach oraz wspólnie z dziećmi zaśpiewają kolędy i pastorałki.
Czwartek, 19 grudnia
Siedziba Stowarzyszenia Śpiewaczego im. St. Moniuszki w Łodzi, ul. Ogrodowa 34.
Godz. 10.00
Wstęp wolny
Można pośpiewać z „Kopernikiem”
Do wspólnego kolędowania zaprasza społeczność I Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Łodzi. Tytuł świątecznego koncertu „Per Musicam Ad Astra”. Symbolizuje dążenie do piękna i wzniosłości, które w tym wyjątkowym dniu wypłyną z muzyki.
Czwartek, 19 grudnia
Kościół Jezuitów, ul Sienkiewicza 60 w Łodzi
Godz. 19.00
Wstęp wolny
Kolędowanie w Piotrkowie
Koncertu kolęd i pastorałek możne będzie posłuchać w Piotrkowie Trybunalskim. Zapraszają Akademia Piotrkowska oraz Państwowa Szkoła Muzyczna I i II stopnia im. J. Paderewskiego w Piotrkowie. Wystąpią orkiestra, chór oraz soliści i zespoły szkoły oraz Piotrkowska Orkiestra Kameralna.
Czwartek, 19 grudnia
Aula Akademii Piotrkowskiej, ul. Słowackiego 114/118
Godz. 17.00
Wstęp wolny
Z waltornią w roli głównej
W każdej orkiestrze symfonicznej muszą znaleźć się co najmniej cztery waltornie, czyli rogi. Jako samodzielny zespół kameralny instrumenty te występują jednak stosunkowo rzadko. Sposobność posłuchania takiego koncertu nadarza się w Filharmonii Łódzkiej podczas piątkowego koncertu symfonicznego. W programie utwór niemieckiego waltornisty Heinricha Hüblera „Koncert na cztery waltornie” oraz Adagio z Kwintetu skrzypcowego F-dur Antona Brucknera. Usłyszymy też II Symfonię D-dur Ludwiga van Beethovena.
Piątek, 20 grudnia
Filharmonia Łódzka
Godz. 19.00
Kolędy z różnych stron świata
Kolędy to jeden z niewielu rodzajów pieśni, których nie tylko chętnie słuchamy, ale wciąż mamy ochotę śpiewać. W Filharmonii Łódzkiej piękno kolęd zaprezentują zespoły młodych głosów: Chór Politechniki Łódzkiej, Chór Uniwersytetu Łódzkiego oraz The Singing Heads, męska grupa wokalna skupiająca studentów i absolwentów łódzkich uczelni. Usłyszymy kolędy i pastorałki z różnych epok i stron świata.
Sobota, 21 grudnia
Filharmonia Łódzka, ul. Kilińskiego 22 w Łodzi
Godz. 19.00
Chóralne kolędowanie
Na koncert kolęd zaprasza także Teatr Wielki w Łodzi. Zabrzmią najbardziej znane i lubiane kolędy, nie tylko polskie, w odświętnych opracowaniach, zaskakujących aranżacjach i bardzo efektownych interpretacjach artystów teatralnego chóru wraz z towarzyszeniem orkiestry kameralnej PRIMUZ, która jest wizytówką Akademii Muzycznej im. G i K. Bacewiczów w Łodzi.
Sobota, 21 grudnia
Teatr Wielki w Łodzi, Pl. Dąbrowskiego
godz. 18.30
Koncert na Boże Narodzenie
W najbliższy weekend rozpoczyna się XI. Festiwal Muzyczny Bożego Narodzenia i Nowego Roku Miasto - Ogród Sokolniki. Podczas koncertu inauguracyjnego usłyszeć będzie można Concerto Grosso „Na Boże Narodzenie", słynne dzieło Archangelo Corelliego. Festiwal pod honorowym patronatem Joanny Skrzydlewskiej, marszałka województwa łódzkiego.
Niedziela, 22 listopada
Kościół Parafialny Matki Bożej Królowej w Sokolnikach-Lesie, gmina Ozorków.
Godz. 11.30
Wystawa o kolędach i pastorałkach
Bożego Narodzenia nastraja nas sentymentalnie, sprawiając że chętnie słuchamy lub śpiewamy kolędy i pastorałki. Dział Zbiorów Audiowizualnych Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Łodzi postanowił przybliżyć te formy muzyczne, prezentując wystawę „Hej Kolęda, Kolęda... Najpiękniejsze Kolędy, Pastorałki i Piosenki Świąteczne”. Wystawę można oglądać do 31 grudnia.
WBP w Łodzi, ul. Gdańska 100/102
Fot. Joanna Miklaszewska/Teatr Wielki w Łodzi
Świetlice łączą mieszkańców Łódzkiego
Świetlice wiejski i domy ludowe to serca sołectw w Łódzkiem. To tam mieszkańcy się spotykają na zebraniach, tam świętują lokalne wydarzenia. W 2024 roku dzięki wsparciu Urzędu Marszałkowskiego w całym Łódzkiem powstało wiele nowych, a kolejne rozbudowały się lub przeszły gruntowne remonty.
Sołectwa w Łódzkiem na realizację dużych inwestycji miały w tym roku dwa rodzaje dotacji: 100 i 200 tysięcy złotych. Cel był jeden: tworzenie i uatrakcyjnianie miejsc do integracji. Pieniądze mogły zostać wydane na budowę lub zakup nowych świetlic np. kontenerowych pawilonów, remonty istniejących lub zagospodarowanie terenu wokół nich. Teraz wszystkie inwestycje się kończą, a mieszkańcy cieszą z efektów.
- Bardzo zależało nam, żeby mieć otwarte miejsce do spotkań. Mamy świetlicę, ale jest zamykana na klucz, ktoś musi tego nadzorować, więc nie wszyscy chętnie korzystali – mówi Wioleta Dębkowska, sołtys wsi Rososza w pow. łaskim, gdzie powstała piękna altana z piecem do chleba, pizzy lub wędzenia wędlin. – Bardzo się cieszymy, robiliśmy dwa podejścia pod tę dotację i się udało. Już nie mogę się doczekać, kiedy zrobimy wielkie otwarcie.
Projekt „Dobre bo nasze, dobre, bo polskie”, na który sołectwo i gmina Sędziejowice dostali 100 tys. zł, obejmował utwardzenie terenu i budowę altany z ławkami i meblami ogrodowymi. Na koniec mieszkańcy posadzili wokół zieleń. Jak zdradza pani sołtys, duża impreza – a sołectwo liczy 80 numerów – marzy jej się na przyszłoroczną majówkę.
Podobny pomysł mieli mieszkańcy sołectwa Łanięta (pow. kutnowski), którzy stworzyli skwer integracji międzypokoleniowej. Jest altana, utwardzony plac i ścieżka, ławki solarne, a także rośliny miododajne i budki lęgowe dla ptaków. Nowe miejsce spotkań stanęło obok budynku dawnego przedszkola, w którym docelowo swój kąt ma znaleźć miejscowe KGW. Teraz mieszkańcy np. na zebrania spotykają się w lokalnej remizie OSP. Nowy skwer ma być z kolei miejscem zabaw plenerowych dla wszystkich chętnych.
- To jest duża altana, która pomieści wiele osób. Mamy ławeczki z możliwością ładowania telefonów i dużo zieleni – wylicza Małgorzata Szczęsna, sołtys Łaniąt. Jak dodaje, marzy jej się jeszcze stworzenie miejsca na ognisko. – Wtedy i zimną będzie można się tam spotykać.
Nową altanę mają też mieszkańcy Anielina w gm. Stryków, Krzczonowa w gm. Drzewica i Luboli w gm. Pęczniew. W Anielinie i Krzczonowie jest też grill i oświetlenie solarne, a w Luboli piec z wędzarnią i hotele dla owadów. Dodatkowo mieszkańcy Krzczonowa przebudowali miejscowe boisko – teraz są nowe bramki i piłkochwyty.
W całym województwie w mijającym roku pieniądze na duże inwestycje dostało 139 sołectw. Dzięki wsparciu UMWŁ mieszkańcy Woli Gosławskiej w gm. Bielawy wyremontowali swoją świetlicę, która jest częścią strażnicy OSP. Zakres prac był spory: powstała łazienka, ściany zostały pomalowane, jest też nowe ogrzewania i wyposażenie kuchni. Bardzo duże inwestycje przeprowadzili mieszkańcy Janikowic w gm. Aleksandrów i Borowca w gm. Wieluń. W Janikowicach dotacja w wysokości 200 tys. zł została przeznaczona na budowę od podstaw nowego miejsca spotkań i integracji dla mieszkańców.
W Borowcu świetlica powstaje po przebudowie dawnego sklepu. Zakres prac jest bardzo szeroki, bo obejmuje zarówno roboty budowlane, jak i wykończeniowe oraz wyposażenie nowego miejsca spotkań. Teren wokół świetlicy zostanie utwardzony kostką, pojawią się ławki, ogrodzenie, oświetlenie oraz rośliny.
Mieszkańcy sołectw Brzezie w gm. Szczerców, Brzostek w gm. Przedbórz i Cieślina w gm. Rozprza dotacje przeznaczyli na zakup i montaż świetlicy kontenerowej, a sołectwo Góry Mokre w gm. Przedbórz za 100 tys. zł wydało na odnowienie remizy miejscowej OSP. Budynek został docieplony i ma nową elewację. Obok stanął grill, a w środku wyremontowano kuchnię, a także instalację elektryczną w łazienkach.
Bardzo ciekawy i rozbudowany projekty miało sołectwa Zalasy w gm. Rusiec, gdzie powstaje nowa świetlica wraz z mini muzeum chleba, masła i sera. W tym roku zakończył się pierwszy etap robót, które wykonywali sami mieszkańcy. Co więcej, sami ufundowali drewno na wiązanie. Inwestycja powstaje z rozmachem, a do zadania dołożyła się też gmina Rusiec.
Sołectwa Jeżów (gm. Wola Krzysztoporska) i Pstrokonie (gm. Zapolice) postawiły na remont swoich świetlic. W domu ludowym w Jeżowie, przy wsparciu gminy, odnowiono kuchnię i łazienkę, a w Pstrokoniach całkowicie zmodernizowano kuchnię. Jest nowy sufit, podłoga, są też nowe stoły oraz regały, a także sprzęt AGD.
Mieszkańcy Bełchowa Osiedle w gm. Nieborów marzyli o nowym chodniku przy placu zabaw i na to wydali swoją dotację – 100 tys. zł. Z kolei w Jakubowie w gm. Biała Rawska mieszkańców cieszy nowy plac zabaw. Projekt pod nazwą „Radość zabawy w przyjaźni z naturą” obejmował utwardzenie terenu, na którym pojawiły się karuzela, huśtawki, zestawy zabawowe, a także urządzenia dla osób niepełnosprawnych. Są też stojaki na rowery, ławki i lampy solarne. Całość dopełnia nowa zieleń.
kw
Gala mistrzów
Ponad setka zawodników została wyróżniona na Gali Sportu Województwa Łódzkiego. To młodzi mistrzowie Polski w sportach olimpijskich. Bawili się z nami też olimpijscy seniorzy, w tym Sportowy Ambasador Województwa Łódzkiego, srebrny medalista z Paryża Grzegorz Łomacz. Show dały brązowe medalistki mistrzostw świata w tańcu nowoczesnym z klubu Victoria Maestria.
Gala Łódzkiego sportu została zorganizowana w klubie Wytwórnia w Łodzi. Zaproszeni zostali złoci medaliści mistrzostw Polski w kategorii młodzieżowiec, junior i junior młodszy, a i tak zebrała się ponad setka młodych ludzi. Wśród nich mistrzynie z tegorocznej olimpiady młodzieży w siatkówce i hokeju na trawie. Wielkie brawa zebrali multimedaliści, spośród których najwięcej „złota” zebrali w tym roku czterokrotni mistrzowie Polski: łyżwiarka szybka Natalia Jabrzyk z Pilicy Tomaszów Mazowiecki i pływak Jan Gajda z Trójki Łódź. Przedstawiciele klubów sportowych odebrali nagrody za wysokie wyniki w ogólnopolskiej klasyfikacji Systemu Sportu Młodzieżowego za 2024 rok.
Wszystkim gratulowały marszałek Joanna Skrzydlewska, przewodnicząca sejmiku Małgorzata Grabarczyk, radni oraz prezes Łódzkiej Federacji Sportu - organizatora gali - Zbigniew Pacholczyk.
Popis umiejętności dawały w przerwach cheerleaderki - uczennice Międzynarodowej Szkoły Mistrzostwa Sportowego „Edukacja i Sport”, jednocześnie zawodniczki przyszkolnego Uczniowskiego Klubu Sportowego Victoria Maestria. Wśród tancerek były zdobywczynie brązowego medalu na Mistrzostwach Świata w Tańcu Nowoczesnym 2024. To również finalistki Mistrzostw Europy oraz Mistrzostw Polski.
Szczególne wyróżnienia i nagrody odebrali olimpijczycy z klubów województwa łódzkiego, którzy na Igrzyskach w Paryżu zajęli punktowane miejsca. To: siatkarz Skry Bełchatów Grzegorz Łomacz (srebrny medal), siatkarki ŁKS Klaudia Alagierska-Szczepanik, Maria Stenzel i Natalia Mędrzyk (6. miejsce) oraz lekkoatleta Maksymilian Szwed (AZS Łódź – 7. miejsce w sztafecie mieszanej 4x400m).
Grzegorz Łomacz odebrał również tytuł Sportowego Ambasadora Województwa Łódzkiego 2024. Gratulujemy!
Lista wyróżnionych złotych medalistów i ranking klubów sportowych dostępny jest na stronie Łódzkiej Federacji Sportu.
jg
Magia Świąt w Warcie: Szopka Bożonarodzeniowa, która przyciąga serca
Warta, malownicza miejscowość w województwie łódzkim, zyskała wyjątkowe miejsce na mapie bożonarodzeniowych tradycji dzięki swojej szopce. Co roku mieszkańcy oraz przyjezdni z różnych zakątków Polski gromadzą się wokół tego symbolu świąt, by poczuć magię Bożego Narodzenia oraz wspólnie przeżywać te wyjątkowe chwile. Szopka jest atrakcją i co roku przyciąga do kościoła ojców bernardynów w Warcie w powiecie sieradzkim tłumy wiernych.
Ruchoma szopka jest największą w województwie łódzkim. W tym roku powstaje na blisko 100 metrach kwadratowych i zajmuje jedną czwartą świątyni. Wyróżnia się na tle innych podobnych inicjatyw dzięki kreatywności i zaangażowaniu lokalnej społeczności. Co roku jej projekt jest wynikiem wspólnej pracy – od dzieci, które przygotowują ozdoby i elementy dekoracyjne, po dorosłych, którzy dbają o całość konstrukcji. Dzięki temu nie jest ona tylko atrakcyjnym punktem turystycznym, ale także odzwierciedleniem wspólnoty.
- Montaż szopki rozpoczęliśmy się pod koniec listopada. Pracuje przy niej 10 osób, nie tylko dorośli, ale i dzieci – mówi Krzysztof Klimaszewski, angażujący się w budowę szopki od kilkudziesięciu lat. - Z każdym rokiem coraz bardziej ja rozbudowujemy, zmieniamy. Mamy też coraz więcej pomysłów. Byłoby nudno, gdyby wyglądała zawsze tak samo, dlatego dokładamy nowe elementy. Największe wrażenie robią ruchome elementy. Mamy mostów domków, wiatraków, fontannę, mamy tez replikę kościoła ojców bernardynów.
Układ szopki to podróż po Betlejem, gdzie przyszedł na świat Jezus. W centrum jest Jezus, a wokół toczy się normalnie życie. Znajdziemy tam przedstawicieli różnych zawodów, dzisiaj już często zapomnianych, np. kowala, czy garncarza.
- Szopka to element związany z Bożym Narodzeniem, pobudza naszą wiarę i przybliża tajemnice naszego odkupienia. Chcemy na nowo pobudzić serce człowieka - mówi ojciec Ruben Bekeszczuk, gwardian klasztoru ojców bernardynów w Warcie. - W ubiegłym roku minęło 800 lat od pierwszej szopki, która zainicjował św. Franciszek z Asyżu. W tym kościele pierwsza szopka zbudowana została około 30 lat temu.
Od lat szopka z Warty wzbudza ogromne zainteresowanie, głównie dzieci. Przyjeżdżają ludzie nie tylko z okolic, ale także Poznania, Katowic, Łodzi, Wrocławia.
- Moja przygoda z szopką rozpoczęła się kilkanaście lat temu, byłem wtedy ministrantem. Nie robimy tego dla siebie, bo po kilku tygodniach pracy znamy tu każdy element na pamięć. Cieszymy się i lubimy, kiedy to ludzie tu przychodzą i są zadowoleni. Widzimy ten uśmiech zarówno u dorosłych jak i dzieci – mówi Krzysztof Klimaszewski.
Po raz pierwszy będzie ja można zobaczyć w Pasterkę, która rozpocznie się w Wigilię o północy. Będzie czynna do 2 lutego.
bg
Wiewióry w ćwierćfinale Pucharu Polski
Choć przeciwnik, 2-ligowiec z Sędziszowa Małopolskiego, postawił się łodziankom, to siatkarki ŁKS Commercecon pozwoliły sobie urwać tylko seta.
Zespół z Sędziszowa jest obecnie liderem grupy D w 2. lidze kobiet. Siatkarki tego zespołu wygrały 10 spotkań, nie ponosząc przy tym ani jednej porażki. I śmiało sobie poczynały w pierwszych dwóch partiach z wiceliderkami Tauron Ligi. Pierwszego seta minimalnie przegrały, a w drugim nawet zwyciężyły. W ostatnich dwóch partiach doświadczenie i pewność siebie łodzianek wzięły jednak górę.
jg
KS Marba Sędziszów Małopolski - ŁKS Commercecon Łódź 1:3 (-25, 25, -15, -21)
Centrum Robotyki Medycznej w Bełchatowie
Supernowoczesny robot chirurgiczny Da Vinci trafił do szpitala wojewódzkiego w Bełchatowie. Nie tylko wspomaga pracę lekarzy w wykonywaniu zabiegów urologicznych, ale też pozwala pacjentom na szybsze dochodzenie do zdrowia po operacji. To kolejny krok w kierunku zwiększenia roli najnowszych technologii w bełchatowskim szpitalu, który ma się stać Centrum Robotycznym.
Zespół specjalistów i robot da Vinci mają za sobą już 18 wspólnych zabiegów. Wszystkie wiązały się z usuwaniem raka gruczołu krokowego i w części przypadków także węzłów chłonnych. Tak też było w przypadku operacji wykonanej we wtorek, 17 grudnia przez zespół Mateusza Jobczyka, kierownika oddziału urologii ogólnej, onkologicznej i laparaskopowej w szpitalu w Bełchatowie. Współpracę człowieka z robotem podglądali dziennikarze, a obserwowali m.in. prof. dr. hab. n.med. Zbigniew Jabłonowski, konsultant wojewódzki ds. urologii i prof. dr hab. n. med. Marcin Słojewski z Katedry i Kliniki Urologii i Onkologii Urologicznej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Zabieg się udał, a 67-letni pacjent wyjdzie do domu po maksymalnie dwóch dobach.
- Kiedyś operowaliśmy pacjentów z rakiem prostaty na otwarto - to tak jakbyśmy jeździli maluchem. Potem przez wiele lat operowaliśmy laparaskopowo, jak nam się wówczas wydawało - precyzyjnie. To było jak podróż samochodem wyścigowym. A teraz przesiedliśmy się na robota. To tak, jak byśmy wystrzelili w kosmos rakietą kosmiczną. To jest taka różnica jakości i precyzji – wyjaśnia prof. Marcin Słojewski.
Najnowsza „zabawka” chirurgów-urologów z Bełchatowa pokazuje pole operacyjne w obrazie trójwymiarowym, w dziesięciokrotnym powiększeniu. Dzieje się tak dzięki kamerze w zakończeniu jednego z jego 5 ramion, wprowadzanych przez mikro nacięcia w skórze brzucha. Kamera pozwala na dokładną wizualizację wnętrza chorego i precyzyjne oraz całkowite wycięcie ogniska choroby. Pozostałe ramiona robota obsługują narzędzia chirurgiczne. Chirurg operuje ramionami z konsoli, która przekłada jego ruchy na manewry. Da Vinci, dzięki zastosowanej technologii, niweluje m.in. potencjalne drżenie ludzkich rąk i zwiększa dokładność chirurga przeprowadzającego zabieg.
Zaawansowana technologia systemu Da Vinci jest stosowana w wielu dziedzinach medycyny – urologii, chirurgii, ginekologii, kardiologii i laryngologii. O tym w Bełchatowie mówił Piotr Wojtysiak, wicemarszałek województwa, który dziękował lekarzom za wprowadzenie nowego systemu – przy finansowym wsparciu województwa – do oferty szpitala.
- Nowy system daje szanse zwiększenia zakresu operacji na światowym poziomie w szpitalu w Bełchatowie. Mamy światowej klasy specjalistów, instruktorów oraz sprzęt, który sprawia, że pacjenci nie muszą jechać do innego miasta. To inwestycja w przyszłość i zdrowie pacjentów – podkreślił Piotr Wojtysiak. Jak dodał, sprzęt to tylko element. – Bez lekarzy ten robot nie operuje – dodał i zdradził, że bełchatowski szpital w przyszłości ma stać się Centrum Robotycznym. – Chcielibyśmy, żeby ten szpital łączył medycynę z najnowszą technologią. Dziś fundamentem jest tu urologia, ale chcemy też kształcić kolejnych lekarzy w zakresie chirurgii ogólnej i innych specjalizacji, którzy także będą korzystać z tych systemów robotycznych. Sam robot to tylko narzędzie w ręku fachowców, więc kluczowy jest cały proces szkolenia.
To już drugi robot chirurgiczny, który wspomaga leczenie pacjentów szpitala w Bełchatowie. Do tej pory lekarze pracowali z Versiusem, który trafił tu w 2022 roku. Przeprowadzili dzięki niemu m.in. pierwszą w województwie robotyczną cystektomię radykalną z odprowadzeniem moczu wykonaną wewnątrzbrzusznie. To jedna z najbardziej skomplikowanych operacji w urologii.
Szpital im. Jana Pawła II w Bełchatowie to pierwsza wojewódzka placówka w Łódzkiem, która spełniła wszelkie wymogi sprzętowe oraz kwalifikacyjne do wykonywania zabiegów w asyście robota chirurgicznego. Szpital w Bełchatowie był pierwszym publicznym szpitalem w naszym regionie, który rozpoczął wykonywanie tego rodzaju zabiegów w ramach umowy z NFZ.
- W 2022 roku wykonaliśmy z nim 101 zabiegów, w 2023 – 112, a w 2024 to będzie około 150 – mówi dr Mateusz Jobczyk. – Z nowym robotem przeprowadziliśmy do dziś 18 udanych zabiegów. To jest najnowszy model Da Vinci, który ma 10-krotne powiększenie obrazu, ma też precyzyjne narzędzia, które pozwalają na wspaniałą preparację i na szybszy powrót pacjenta przy mniejszej utracie krwi. To narzędzie w ręku chirurga, które poprawia naszą jakość pracy, ale przede wszystkim życie pacjentów.
ak, kw
Mamy finały Ligi Narodów
Najlepsze siatkarki świata zagrają w Atlas Arenie. Finały Ligi Narodów kobiet w przyszłym roku odbędą się w Łodzi.
- Tutaj nasze siatkarki zapewniły sobie udział w ostatnich igrzyskach olimpijskich, liczę, że teraz powalczą o najważniejsze trofea w Lidze Narodów – mówiła Joanna Skrzydlewska, marszałek województwa łódzkiego, na konferencji, w czasie której została ogłoszona decyzja o wyborze miasta – gospodarza turnieju. W spotkaniu w Atlas Arenie wzięli również udział m.in. Sebastian Świderski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej i prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.
Liga Narodów Pań to po mistrzostwach świata największa przyszłoroczna impreza siatkarska. Najpierw 18 drużyn powalczy w fazie zasadniczej. Każdy zespół zagra w trzech turniejach interkontynentalnych. W sumie każda z ekip rozegra 12 meczów. Najlepsza siódemka plus gospodarz zamelduje się w finałach.
W Łódzkiej Atlas Arenie panie zagrają 23 i 24 lipca, a najlepsza czwórka powalczy o główne trofeum 26 i 27 lipca.
Polska reprezentacja siatkarek odnosi w Lidze Narodów duże sukcesy. Ostatnie dwa lata z rzędu stawała na podium zdobywając brązowe medale. Przypomnijmy też, że łódzka Atlas Arena gościła w tym roku finały Ligi Narodów, ale mężczyzn. Polacy zajęli w niej… trzecie miejsce.
jg
Monumentalne przedstawienie „Turandot” na zakończenie Festiwalu Pucciniowskiego
Słynną operę Giacomo Pucciniego można zobaczyć w Teatrze Wielkim 20 i 22 grudnia.
„Turandot” to ostatnia opera Giacomo Pucciniego. Kompozytor nie zdążył jej dokończyć. Po jego śmierci zrobił to Franco Alfano. Pierwowzorem dla libretta była sztuka Carla Gozziego. Ważne było też jej romantyczne tłumaczenie autorstwa Fryderyka Schillera, który swoim przekładem wprowadził wątek chińskiej księżniczki do kultury Zachodu. Jednak to dzięki operze Pucciniego historia ta na stałe weszła na teatralne sceny.
Historia tytułowej, „krwawej” chińskiej księżniczki, która każe ścinać głowy kolejnym kandydatom na męża, jeśli nie odgadną jej zagadek, zainspirowała Pucciniego do skomponowania dzieła monumentalnego, z rozbudowanymi scenami chóralnymi i karkołomnymi partiami solistycznymi. Akcja opery ma miejsce w Chinach. Książę Kalaf chce zdobyć rękę księżniczki Turandot. W tym celu wykonuje trzy zadania. Jednak mimo że wykonał próby, Turandot nie zamierza oddać mu ręki. Kalaf daje jej ultimatum: jeśli odgadnie jego imię przed wschodem słońca, jest gotowy pożegnać się z życiem.
Orient, czyli wielka fascynacja kompozytora, efektownie zaistniał w muzyce. Puccini wykorzystał w kompozycji oryginalne chińskie melodie i instrumenty. Światowa prapremiera „Turandot” odbyła się 25 kwietnia 1926 roku w słynnej mediolańskiej La Scali. Dyrygował Arturo Toscanini, który przerwał przedstawienie po ostatnich taktach napisanych przez Pucciniego. Następnego dnia opera została wystawiona w wersji dokończonej przez Franco Alfano. W Łódzkiej inscenizacji oprócz solistów oraz orkiestry usłyszymy i zobaczymy Chór, Chór Dziecięco-Młodzieżowy, Balet Teatru Wielkiego.
„Turandot” zakończy trwający od 15 listopada w Teatrze Wielkim Festiwal Pucciniowski, zorganizowany z okazji 100. rocznicy śmierci kompozytora. Melomani zobaczyli głośne opery mistrza: „Madama Butterfly", „Dziewczyna z Dzikiego Zachodu”, Siostra Angelica", „Gianni Schicci" przygotowaną we współpracy Teatru Wielkiego i Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina, oraz „Manon Lescaut" Teatru Wielkiego im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu. Wysłuchali też koncertowego wykonania opery „Tosca" – dokładnie 29 listopada, w setną rocznicę śmierci kompozytora. Kulminacją była premiera „Cyganerii", którą specjalnie na festiwal wyreżyserował Marcin Łakomicki.
„Turandot” można zobaczyć w piątek, 20 grudnia oraz w niedzielę, 22 grudnia. To drugie przedstawienie obejrzymy dokładne w 166. rocznicę urodzin kompozytora.
aa
Fot. Joanna Miklaszewska
Więcej...
Bardzo trudne mikołajkowe dyktando, ale daje frajdę
Blisko 100 uczestników wzięło udział w dorocznym Mikołajkowym Dyktandzie na Uniwersytecie Łódzkim. Tekst dyktanda był karkołomny.
„Kuchmistrz Korneliusz pochodzący z Jastrzębia Zdroju w województwie śląskim w mikołajkowe popołudnie ruszył nad Morze Bałtyckie. W okolicy Mierzei Wiślanej, by nie zastygnąć w bezruchu i rzewnej apatii…” - tak rozpoczynał się tekst dyktanda. Był przepełniony trudnymi nazwami własnymi i terminami z języka muzyki.
W auli Wydziału Filologicznego UŁ przy ul. Pomorskiej z tekstem zmierzyła się setka uczestników - studentów i pracowników uczelni, ale także tych, którzy lubią językowe łamigłówki, bo w teście mógł wziąć udział każdy, kto chciał sprawdzić swoją znajomość ortografii.
- Od zawsze interesowały mnie ortografia i język polski. Chciałam się sprawdzić - mówiła Klaudia Szpocińska, studentka filologii rosyjskiej.
- To moje kolejne dyktando. Dzięki udziałowi w takich testach przypomina się mowę ojczystą i można odkryć, że niektóre słowa nadal istnieją w polszczyźnie. To miła rozrywka – zachwalał udział w dyktandzie Jarosław Wasilewski, który przyjechał aż z Koła.
- Zaskoczyć naszych uczestników mogą przede wszystkim terminy muzyczne i nazwy obcych potraw, na przykład pieprz cayenne - mówi Bartłomiej Cieśla z Zakładu Współczesnego Języka Polskiego na Wydziale Filologicznym.
Tekst dyktanda, pełen ortograficznych i interpunkcyjnych pułapek, czytał Krzysztof Domaradzki, absolwent Wydziału Filologicznego, dziennikarz „Forbesa” i pisarz. Autor m.in. łódzkiej trylogii kryminalnej, na którą składają się powieści „Detoks”, „Trans”, „Reset”. Dyktando już po raz dziewiąty przygotowały Koło Naukowe Językoznawców, działające przy Zakładzie Współczesnego Języka Polskiego UŁ, oraz Koło Naukowe ,,wKoło Języka", działające przy Zakładzie Historii Języka Polskiego UŁ. Na laureatów, wyłonionych w trzech kategoriach: student UŁ, pracownik UŁ oraz osoba niezwiązana z uczelnią, czekają nagrody.
aa
Medale dla olimpijczyków
Regionalna Rada Olimpijska w Łodzi podsumowała rok. W związku z tym, że był to rok olimpijski, nagrodzeni zostali uczestnicy Igrzysk w Paryżu reprezentujący kluby województwa łódzkiego.
W spotkaniu zorganizowanym w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej w Łodzi uczestniczyli olimpijczycy z różnych lat i wielu Igrzysk. Oprócz zamiłowania do sportu łączyło ich województwo łódzkie. Zebranych przywitał prezes RROl, również olimpijczyk, Mieczysław Nowicki.
Zebrani zapoznali się z działalnością Rady w ubiegłym roku. Chwalona była m.in. Wielka Olimpijska Lekcja WF 2024. Wszyscy zaproszeni zostali na jubileuszowy, 40. Bieg Sylwestrowy, którym pożegnany zostanie rok 2024.
Rada wyróżniła medalami tegorocznych olimpijczyków z Paryża. Przypomnijmy, że kluby województwa łódzkiego reprezentowało w igrzyskach 14 sportowców i dwóch trenerów. Byli to: lekkoatleci Maksymilian Szwed, Kajetan Duszyński, Maher Ben Hlima, Kinga Królik i Mateusz Rzeźniczak; siatkarki Klaudia Alagierska, Maria Stenzel, Natalia Mędrzyk; siatkarze Grzegorz Łomacz oraz Mateusz Bryl (siatkówka plażowa); pływak Jan Kałusowski; jeźdźcy: Aleksandra Szulc i Michał Tyszko oraz kolarka torowa Paulina Petri. W Paryżu reprezentowali Łódzkie też trenerzy: Krzysztof Węglarski i Ryszard Klimas.
Gala została połączona ze spotkaniem świątecznym. Życzenia w imieniu marszałek Joanny Skrzydlewskiej złożyła sportowcom Luiza Staszczak-Gąsiorek, dyrektor Departamentu Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego. Udanego minionego roku gratulowali również m.in. poseł Małgorzata Niemczyk i wicewojewoda Marek Mazur.
jg
Studenci z zagranicy poznają nasze świąteczne obyczaje
Blisko dwustu zagranicznych studentów Uniwersytetu Łódzkiego bierze udział w uroczystych obiadach wigilijnych w Centrum Szkoleniowo-Konferencyjnym UŁ przy ul. Kopcińskiego w Łodzi.
- Bożonarodzeniowy obiad dla zagranicznych studentów pierwszego roku to nasza piękna tradycja. Podczas spotkania opowiadamy, jak świętujemy w ten piękny czas, jakie mamy zwyczaje. I częstujemy wigilijnymi potrawami. Studenci są bardzo otwarci i ciekawy tych dań. To nierzadko jedyna okazja, aby mogli ich spróbować - mówi Weronika Ćmielewska z Uniwersytetu Łódzkiego.
Pierwsza grupa studentów zasiadła do świątecznych stołów w poniedziałek, 16 grudnia. W menu były zupa grzybowa, pierogi z kapustą i grzybami, ryba, piernik.
- Polskie potrawy są podobne do ukraińskich, zwłaszcza pierogi. Ale to, że dzielicie się opłatkiem, było dla mnie zaskakujące. Bardzo mi się to podoba, to piękny symbol zjednoczenia - mówi Diana z Ukrainy.
Maria Wiślicka z Białorusi, studentka finansów i biznesu międzynarodowego, znała część zwyczajów.
- Miałam polską nauczycielkę, która opowiadała przed świętami o waszych obrzędach - tłumaczy Maria. - Bardzo mi się podoba polska wigilia, jest podobna do białoruskiej. Podobne są pierogi, czyli u nas pielmieni. Najbardziej smakuje mi karp i bigos. Brakować będzie mi popularnej u nas sałatki z kiełbasy, grochu i ziemniaków.
Spotkanie było okazją do poznania się i wymiany opowieści związanych z obchodami świąt w różnych kulturach.
- Opowiadamy o zwyczajach a potem robimy quiz, żeby sprawdzić, jak uważnie słuchali - dodaje Weronika Ćmielewska.
Drugi obiad zaplanowano na wtorek, 17 grudnia. Dla kolejnej stuosobowej grupy studentów. Gośćmi są zarówno żacy z programów wymiany, jak i z pełnych studiów. Reprezentują wiele krajów, m.in.: Bangladesz, Białoruś, Brazylię, Chiny, Japonię, Kazachstan, Rwandę, Tajwan, Turcję, Węgry, Włochy, Ukrainę.
aa
Święta w Sejmiku Województwa Łódzkiego
Święta Bożego Narodzenia coraz bliżej, a w siedzibie Sejmiku Województwa Łódzkiego można już poczuć ich magiczną atmosferę. Dzięki współpracy z Muzeum Archeologicznym i Etnograficznym w Sejmiku Województwa Łódzkiego pojawiła się wyjątkowa szopka bożonarodzeniowa. Ta tradycyjna dekoracja przyciąga wzrok i przypomina o bogactwie polskiej kultury ludowej.
Zapraszamy wszystkich mieszkańców do odwiedzania przepięknej krakowskiej szopki bożonarodzeniowej codziennie w godz. 10:00 – 18:00, aż do 6 stycznia 2025 r. włącznie - zachęca Małgorzata Grabarczyk, przewodnicząca Sejmiku Województwa Łódzkiego. – Przy okazji można też zwiedzić Sejmik, który po gruntownym remoncie, odzyskał swój blask.
Zdecydowaliśmy się zaprezentować tę wyjątkową szopkę autorstwa jednego z najsłynniejszych twórców szopek – Jana Malika, będącą przykładem światowego dziedzictwa UNESCO – mówi Dominik Płaza, dyrektor Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi. - Znajduje się ona w naszych zbiorach od 1982 roku. Drugą szopkę wystawiliśmy w holu naszego Muzeum, więc zachęcam wszystkich do odwiedzania obydwu i podziwiania.
Dzieci i młodzież szkolna będą mogły dodatkowo uczestniczyć w warsztatach świątecznych organizowanych przez Muzeum Archeologiczne i Etnograficzne w Łodzi. W trakcie zajęć uczestnicy dowiedzą się więcej o tradycjach bożonarodzeniowych, a także spróbują swoich sił w tworzeniu własnych ozdób i dekoracji świątecznych.
Szopka bożonarodzeniowa znajduje się w Sejmiku Województwa Łódzkiego przy ul. Roosevelta 15 w Łodzi.
