Piłka nożna. Widzew Łódź doznał pierwszej w tym sezonie porażki na własnym stadionie. W piątek, 4 października podopieczni Daniela Myśliwca ulegli Koronie Kielce 0:1
Przed pierwszym gwizdkiem minutą ciszy uczczono pamięć Bogusława Kukucia, legendarnego dziennikarza sportowego, którego wielką miłością był Widzew Łódź.
Pierwsza połowa nie obfitowała w sytuacje do zdobycia gola. Początek dostarczył dużych kontrowersji. W 14. minucie polu karnym gości bramkarz gości Rafał Mamla starł się z pomocnikiem Widzewa, Franem Alvarezem, ale po analizie VAR sędzia nie dopatrzył się przewinienia.
Po wznowieniu gry, Widzew miał kolejną okazję do zdobycia bramki. Juan Ibiza, obrońca Widzewa posłał długie prostopadłe podanie za plecy obrońców do Kamila Cybulskiego. Łódzki pomocnik próbował przelobować bramkarza gości, ale po jego strzale futbolówka przeleciała nad poprzeczką.
W 28. minucie na prowadzenie mogli wyjść goście. Mariusz Fornalczyk otrzymał piłkę w polu karnym i strzelił z ostrego kąta. Futbolówkę odbił Rafał Gikiewicz, który złapał również dobitkę Adriana Dalmau.
Podobną akcję oglądaliśmy na cztery minuty przed przerwą. Fornalczyk z lewego skrzydła wpadł z piłką w pole karne, ale strzelił prosto w Gikiewicza. Po raz trzeci skrzydłowy z Kielc spróbował po przerwie, ale znów górą był bramkarz Widzewa.
W 65. minucie silny i precyzyjny strzał z dystansu oddał Michał Żyro, obrońca Widzewa, ale świetną paradą popisał się Mamla.
Dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu po rzucie wolnym wykonanym przez Dawida Błanika piłkę po rykoszecie obronił Gikiewicz, ale był bezradny przy dobitce Shumy Nagamatsu i goście zdobyli trafienie na wagę trzech punktów.
Widzew – Korona 0:1 (0:0) 0:1 S. Nagamatsu (80)
Widzew: Gikiewicz – Krajewski (56 Kastrati), Żyro, Ibiza, Kozłowski – Alvarez, Shehu (84 Hamulić), Kirk – Sypek (56 Łukowski), Rondić, Cybulski (75 Gong).
(mrok), Sebastian Sołtyszewski
Tauron Liga. Do wielkiej niespodzianki doszło w meczu ŁKS Commercecon. Po emocjonującym pojedynku łodzianki uległy na wyjeździe Metalkas Pałacowi Bydgoszcz 2:3. To pierwsza porażka Wiewiór w tym sezonie.
Na początku spotkania zarysowała się przewaga łodzianek. Bydgoszczanki miały problemy z przyjęciem mocnej zagrywki rywalek. Gdy po jednym serii z kolejnych serwisów Natalii Mędrzyk, piłka wróciła na stronę ŁKS, a Regine Bidias obiła blok gospodyń było już 12:6 dla łodzianek. Jednak w kolejnych minutach obserwowaliśmy efektowny pościg bydgoszczanek, które po asie serwisowym przyjmującej Milany Raljić doprowadziły do remisu 13:13. Seria błędów po stronie ŁKS sprawiła, że od tego momentu zaczęła rosnąć przewaga Pałacu, który miał set pod kontrolą i ostatecznie wygrał 25:20.
W drugiej kwarcie dominacja Wiewiór nie podlegała dyskusji. Gładko wygrały seta, doprowadzając do remisu.
Początek trzeciej odsłony również należał do łodzianek. Po skutecznym bloku środkowej Anny Obiały na Rajlić prowadziły już 16:10. Jednak skuteczny pościg bydgoszczanek doprowadził do remisu 23:23 i emocjonującej końcówki. Jednak dwa wystawy Kowalewskiej i zbicia Mędrzyk dały Wiewiórom drugiego wygranego seta.
W czwartej odsłonie walka była niezwykle wyrównana, a prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Końcówka należała jednak do bydgoszczanek. Po obiciu łódzkiego bloku przez Polę Nowakowską prowadziły już 23:20. W podobny sposób przyjmująca z Bydgoszczy zdobyła kolejny punkt i piłkę setową. Co prawda zbicie Góreckiej zmniejszyło prowadzenie gospodyń (21:24), jednak chwilę później Stenzel była bezradna przy zbiciu Rajlić, która doprowadziła do tie-breaka.
Również w decydującym secie panie grały punkt za punkt. Końcówka znów jednak należała do Pałacu. Po wystawie Łyczakowskiej i zbiciu Switłany Dorsman, gospodynie otrzymały piłkę meczową (14:10) Łodzianki ambitnie walczyły, dążąc do wyrównania i po serii punktowej Wiewiór przewaga gospodyń stopniała do jednego oczka. Wówczas jednak kiwka Makarewicz dała bydgoszczankom zwycięstwo.
Metalkas Pałac Bydgoszcz – ŁKS Commercecon Łódź 3:2 (25:20, 13:25, 23:25, 25:21, 15:13).
ŁKS: Hryshchuk 20, Obiała 16, Mędrzyk 15, Alagierska 10, Bidias 4, Kowalewska 0, Stenzel (l), Górecka 14, Scuka 3. Gajer 0
(mrok), fot. Piotr Sumara (Tauron Liga)
40 komputerowych gier terapeutycznych i sala szpitalna wyglądająca jak pokój nastolatka. To jedyne takie miejsce w województwie łódzkim. Z nowoczesnej rehabilitacji korzystają pacjenci Oddziału Rehabilitacji Pulmonologicznej w Wojewódzkim Zespole Zakładów Opieki Zdrowotnej i Rehabilitacji w Łodzi.
- Ten oddział jest jednym z najnowocześniejszych oddziałów rehabilitacji i jest przykładem dla całej Polski. Pacjenci wracają tutaj do zdrowia dzięki najnowszej technice komputerowej – podkreśla Tomasz Karauda, lekarz i radny Sejmiku Województwa Łódzkiego.
Oddział jest wyposażony w nowoczesny, najwyższej jakości sprzęt. O zdrowie pacjentów dbają wysoko wykwalifikowani specjaliści. Sala do rehabilitacji bardziej przypomina salę audiowizualną, studio telewizyjne lub pokój gamingowy niż tradycyjną salę rehabilitacyjną.
- Zamiast żmudnych i dość nudnych ćwiczeń, pacjenci ćwiczą na zestawach do wirtualnej rehabilitacji. Jest to idealne narzędzie do diagnostyki zakresu ruchów, pomiaru kątów, prędkości i przyśpieszenia podczas ćwiczeń – tłumaczy Maciej Cyrulewski, fizjoterapeuta.
Każda z gier terapeutycznych może zostać zmodyfikowana do indywidualnych potrzeb danej osoby zmagającej się z najróżniejszymi schorzeniami i dolegliwościami.
- Znalazłem się na rehabilitacji, bo 26 lat temu nie doleczyłem choroby gardła. Bardzo mi się tu podoba. Gdyby mój wnuczek widział te wszystkie gry komputerowe, to by mi zazdrościł – mówi Tadeusz Pawełkowicz, pacjent oddziału.
Nowoczesna technologia bardzo przypadła do gustu pacjentom, którzy wręcz nie mogą doczekać się kolejnych ćwiczeń, a grając, tak naprawdę ćwiczą i wracają do zdrowia.
- Pacjent wchodzi w świat wirtualnej rzeczywistości i często jest nieświadomy, że wykonuje ćwiczenia rehabilitacyjne - mówi lek. med. Magdalena Klimczak, ordynator Oddziału Rehabilitacji Pulmonologicznej w Wojewódzkim Zespole Zakładów Opieki Zdrowotnej i Rehabilitacji w Łodzi. - Oddział wyposażony jest również w salę do drenażu dróg oddechowych, salę do treningów wytrzymałościowych, salę z bieżnią do wykonywania kardiologicznych prób wysiłkowych. Dbamy także o zdrowie psychiczne pacjentów. Dlatego na oddziale jest sala do ćwiczeń relaksacyjnych, muzykoterapii, koloroterapii i światłolecznictwa.
Pacjenci ćwiczą też na zewnątrz: na plenerowej siłowni, uczą się technik poprawnego oddychania oraz chodzenia z kijkami Nording walking. Ci, którzy chcą zadbać o zgrabną sylwetkę mogą skorzystać z porad dietetyka.
Oddział posiada 26 łóżek. Rocznie leczy się tutaj około 400 pacjentów.
AK
50 ton to klasa nośności nowego przepustu na drodze wojewódzkiej DW 704 w rejonie miejscowości Mikuły. Długi na 16 metrów obiekt będzie znacznie szerszy od dotychczasowego mostu, co znacznie usprawni ruch na DW 704, która jest dojazdem do autostrady A2.
Rozbudowa DW 704 ruszyły we wrześniu, a drogowcy nie zwalniają tempa. Inwestycja obejmuje kompleksową rozbudowę drogi na niespełna kilometrze, a przede wszystkim na wymianę mostu na przepust. Stary obiekt to konstrukcja z 1947 roku, a jego zużycie było bardzo wysokie, co wymagało zawężenia jezdni na nim do 6 metrów. Nowy będzie miał klasę nośności A, czyli do 50 t oraz długość 16 metrów. Rozbiórka mostu rozpocznie się wiosną przyszłego roku, aktualnie trwają prace nad wymianą konstrukcji jezdni prowadzącej do przepustu.
Roboty potrwają do końca września 2025. Kierowcy muszą liczyć się z ruchem wahadłowym na odcinku objętym robotami. Ich wartość to ponad 7 mln zł, ale inwestycja jest dofinansowana ze środków unijnych.
Droga 704 jest dojazdem do autostrady A2, stosunkowo niedaleko znajduje się węzeł autostradowy. Stąd konieczność dostosowania infrastruktury, w zwłaszcza obiektów inżynierskich, do przenoszenia dużych obciążeń związanych z ruchem pojazdów.
kw
fot. Tomasz Grala