Archiwum - lodzkie.pl
wtorek, 15 października 2024

ŁKA ma niezawodny tabor

Tabor Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej niezawodny w niemal 100%! To jeden z powodów, dla których tak wielu pasażerów zaufało regionalnemu przewoźnikowi, który oferuje punktualne i komfortowe przejazdy po regionie i poza nim.  

Po imponujących wskaźnikach punktualności, czas na podsumowanie sprawności taboru. Łódzka Kolej Aglomeracyjna opublikowała wyniki za III kwartał 2024 roku. Te szczególnie powinny ucieszyć podróżnych. Pojazdy Stadler FLIRT 3 osiągnęły poziom niezawodności równy 99,77%, pociągi Newag Impuls 2 – 99,02%, a Newag Hybryda – 99,87%. Wskaźnik ten obliczany jest osobno dla każdego typu pojazdu. Pod uwagę brane są czasy wyłączeń awaryjnych i łączny czas eksploatacji pojazdów. Wysoka sprawność taboru wynika m.in. z częstych przeglądów oraz regularnych prac serwisowych.

Łódzka Kolej Aglomeracyjna dysponuje obecnie 39 nowoczesnymi składami, wyposażonymi we wszelkie udogodnienia na miarę XXI wieku i dostosowanymi do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Wkrótce tabor ŁKA powiększy się o 14 nowych pociągów, które będą obsługiwać połączenia w powstającym w Łodzi tunelu średnicowym. Produkcja pojazdów w bydgoskich zakładach PESA już trwa.

 

ms/ fot. Sebastian Sołtyszewski

poniedziałek, 14 października 2024

Grot upolował Wilczyce

Pięć meczów i pięć zwycięstw - cóż za efektowny start sezonu w wykonaniu siatkarek PGE Grot Budowlanych.  Dziś w  Tauron Lidze pokonały na wyjeździe Uni Opole 3:0 (25:17, 25:17, 25:22)

Zespół Macieja Biernata na początku sezonu jest w wysokiej formie. Wygrał dwa mecze kwalifikacyjne do Ligi Mistrzyń i trzy mecze ligowe. Jest jedynym zespołem w Tauron Lidze, który ma komplet punktów i pewnie przewodzi w krajowych rozgrywkach.

W meczu w Opolu od początku Budowlane kontrolowały przebieg seta, skrzętnie wykorzystując błędy popełniane przez miejscowe Wilczyce. Gospodynie miały ogromne problemy z powstrzymaniem Pauliny Damaske  (9 pkt w tej odsłonie). Zbudowana solidna przewaga, doprowadziła do spokojnej końcówki. Kiwka Damaske dała Budowlanym miały setballa (24:17). Kropkę nad „i” postawiła Małgorzata Lisiak blokując atak Katarzyny Zaroślińskiej-Król.

W drugiej partii opolanki dotrzymywały kroki łodziankom, ale tylko w pierwszych zagrywkach. Co prawda po skutecznym ataku Elan McCall było nawet 10:8 dla gospodyń, ale potem obraz seta zmienił swoje oblicze. Wilczyce miały problemy z przyjęciem, a po stronie Budowlanych skuteczność odzyskała Damaske. W efekcie byliśmy świadkami imponującej serii, która doprowadziła łodzianki do kolejnej piłki setowej (24:16).  Dzieła zniszczenia dopełniła skutecznym obiciem opolskiego bloku Damaske (15 pkt w dwóch pierwszych odsłonach).

Wielkie emocje przyniosła dopiero trzecia partia. Panie walczyły punkt za punkt. Po stronie Opola, przebudziła się Zaroślińska-Król (7 pkt w trzecim secie), która była trudna do zatrzymania przez defensywę Budowlanych. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Po skutecznych ataku Zaroślińskiej- Król było po 22. Jednak po błędach: najpierw tej ostatniej, a potem Guewe Diouf, łodzianki miały piłkę meczową. Wynik spotkania ustaliła skutecznym atakiem Lisiak.

Uni Opole – PGE Grot Budowlani 0:3  (17:25, 17:25, 22:25)

poniedziałek, 14 października 2024

Onkologiczne Centrum Wsparcia Badań Klinicznych w Szpitalu Kopernika w Łodzi

Nowoczesne Onkologiczne Centrum Wsparcia Badań Klinicznych powstało w Szpitalu Kopernika w Łodzi. W ten sposób placówka dołącza do Polskiej Sieci Badań Klinicznych. Szpital znalazł się w gronie 7 onkologicznych szpitali w Polsce, które otrzymały dofinansowanie na utworzenie takiego centrum. To oznacza nowe badania, nowe leki, nowoczesną medycynę. Wysokość grantu to ponad 7,2 mln zł.

- Jestem dumny, że po raz kolejny Szpital Kopernika pokazuje, że jest jednym z wiodącym ośrodków onkologicznych w Polsce – mówił Piotr Wojtysiak, wicemarszałek województwa łódzkiego.  - Najnowsza wiedza i technologie spotykają się tutaj z troską o pacjentów. Za to dziękuję wybitnym specjalistom oraz całemu personelowi szpitala, który tu pracuje. Nigdy nie zapominajcie o tym, że za każdą procedurą i badaniem kryje się człowiek, który potrzebuje nie tylko leku, ale i wsparcia, dobrej rozmowy, pocieszenia.

Dzięki Onkologicznemu Centrum Wsparcia Badań Klinicznych Centrum pacjenci będą mieć większy dostęp do kompleksowej diagnostyki oraz innowacyjnych terapii. A to niezwykle ważne przy chorobach onkologicznych.

- Obecnie mamy w szpitalu ponad 100 aktywnych badań klinicznych, kolejnych 47 jest negocjowanych przez firmy farmaceutyczne - podkreślił Andrzej Kasprzyk, dyrektor Szpitala Kopernika w Łodzi.

Badania kliniczne prowadzone w Szpitalu Kopernika obejmują obszary terapeutyczne, takie jak: onkologia, ze szczególnym uwzględnieniem nowotworów płuc, czerniaka, nowotworów głowy i szyi, żołądka i przełyku, piersi, raka jajnika, ale także hematologia np. w szpiczaku i chłoniakach.

Samorząd Województwa Łódzkiego również wspiera Szpital Kopernika. W 2024 roku z budżetu województwa placówka otrzymała 7 mln zł.

 

AK

 

poniedziałek, 14 października 2024

Wsie w Łódzkiem będą jak nowe. Mamy na to 47 mln zł

Czas na modernizację zniszczonych wielorodzinnych budynków, na zagospodarowanie na nowo przestrzeni publicznych: parków, skwerów, placów. Samorząd województwa ogłosił nabór wniosków w konkursie na rewitalizację obszarów wiejskich. Na gminy, które chcą się zmieniać, czeka 47 mln zł.

Gminy wiejskie w Łódzkiem przechodzą metamorfozę, a przykładów nie brakuje. W Burzeninie jest odnowiony rynek, Moszczenica starą fabrykę zamieniła na nowoczesne tereny dla przedsiębiorców. Teraz jest szansa na więcej takich inwestycji. To pierwszy konkurs na rewitalizację obszarów wiejskich w Łódzkiem, do tego z wykorzystaniem pieniędzy unijnych. Wsparcie pozwoli na remont budynków wielorodzinnych, także zabytkowych oraz nadanie im nowych funkcji. To także pieniądze na tworzenie nowych lub restaurację starych, zaniedbanych parków i skwerów, w których mieszkańcy będą mogli odpocząć ciesząc się zielenią. Częścią projektów może być instalacja monitoringu lub oświetlenia, które zwiększą bezpieczeństwo publiczne, a także budowa nowych dróg rowerowych i chodników.

- Możliwości jest dużo, a łączy je wspólny cel: chcemy przywrócić mieszkańcom wsi miejsca dziś zaniedbane – podkreśla Joanna Skrzydlewska, marszałek województwa łódzkiego.

Nabór już trwa – wnioski można składać do końca stycznia 2025 roku. Swoje pomysły mogą zgłaszać zarówno jednostki samorządu terytorialnego, jak i Lokalne Grupy Działania, MŚP, instytucje kultury, centra aktywności lokalnej, a nawet straż pożarna i policja. Do dofinansowania zostaną wybrane te projekty, które są już ujęte w Gminnym Programie Rewitalizacji danej gminy.

kw

fot. Sebastian Sołtyszewski, Tomasz Grala

Na zdjęciach inwestycje w gm. Lubochnia, Kluki, Kocierzew, Maków, Skierniewice, Lipce Reymontowskie (mat. UG w Lipcach)  i Dłutów zrealizowane przy wsparciu samorządu województwa. 

niedziela, 13 października 2024

Hubertus Spalski, czyli największe jeździeckie święto w Polsce

70 koni i jeźdźców z całego kraju, mnóstwo pokazów: zaprzęgów, walk, kaskaderów, łucznictwa konnego, setki widzów – to wszystko dziś, 13 października w Spale (gm. Inowłódz), gdzie już po raz 25. odbył się Ogólnopolski Spalski Hubertus Jeździecki.

Hubertus rozpoczął tradycyjny, widowiskowy korowód, w którym widowni zaprezentowali się jeźdźcy, powozy oraz zaprzęgi. Były także pokazy walk ułanów, tatarskich, można było podziwiać sokolników i ich podopiecznych. Swój kunszt zaprezentowali również łucznicy konni, a części widowni puls na pewno  podniosły pokazy kaskaderki konnej.

hubertus_pokazy.jpg

Jak co roku na mieszkańców całego województwa łódzkiego, ale nie tylko, czekali też wystawcy w ramach jarmarku hubertowskiego. Były oczywiście konkursy, loterie, koncerty, a także zbiórka na rzecz powodzian.

hubertus_1.jpg

Organizatorami wydarzenia byli gmina Inowłódz oraz Stowarzyszenie Spalski Hubertus Jeździecki. Patronat honorowy objęła marszałek Joanna Skrzydlewska.

kw

fot. Sebastian Sołtyszewski

niedziela, 13 października 2024

Ocalić od zapomnienia

Wyjątkowy koncert kwartetu smyczkowego Apertus Quartet w kościele ewangelicko-augsburskim św. Mateusza w Łodzi zainaugurował 30. kwestę na rzecz ratowania zabytków najstarszej łódzkiej nekropolii – Starego Cmentarza. Organizację wydarzenia wsparło Województwo Łódzkie.

W koncercie, razem z kwartetem wystąpiła solistka Olga Maroszek (kontralt). Muzycy wykonali utwory nawiązujące do wielokulturowości Starego Cmentarza m.in. kompozycje Fryderyka Chopina, Stanisława Moniuszki, pieśni Franciszka Schuberta do słów niemieckich poetów czy kołysankę Dymitra Szostakowicza inspirowaną ludową poezją żydowską.

kwesta.jpg

Jubileuszowa kwesta na ratowanie zabytków Starego Cmentarza w Łodzi tradycyjnie odbędzie się w dniach 1-3 listopada, ale przez cały październik mieszkańcy mogą brać udział m.in. w spacerach przypominających sylwetki osób spoczywających na nekropolii.

Jak co roku, w pierwszych dniach listopada, pieniądze na odnowienie zabytkowych nagrobków będą zbierać także mieszkańcy Bełchatowa, Zgierza, Zduńskiej Woli, Skierniewic czy Piotrkowa Trybunalskiego.

kw

fot. Sebastian Sołtyszewski

sobota, 12 października 2024

Wielkie grzybobranie z KGW Kęszyn Dzieciary

Piękna, październikowa sobota kusiła, żeby zajrzeć do lasu. Z tego zaproszenia skorzystali mieszkańcy gminy Rozprza, którzy wzięli udział w „Wielkim grzybobraniu” zorganizowanym przez KGW Kęszyn-Dzięciary.

grzyby_2.jpg

Grzybów starczyło dla wszystkich. Później było obieranie zbiorów, a w nagrodę dla wszystkich pyszna zalewajka. Sołecki piknik został zorganizowany w ramach projektu, na który KGW Kęszyn-Dzięciary otrzymało dotację z budżetu województwa łódzkiego na propagowanie tradycji kulinarnych regionu.

 

kw

fot. Piotr Miśkiewicz

sobota, 12 października 2024

Klasyk nie dla bełchatowian

Plus Liga. W siatkarskim klasyku PGE GiEK Skra Bełchatów uległa na wyjeździe ZAKSIE Kędzierzyn Koźle 1:3. W pełnym emocji spotkaniu wystąpili dwaj reprezentacyjni rozgrywający: Grzegorz Łomacz (Skra) i Marcin Janusz (ZAKSA), zabrakło natomiast kontuzjowanego Bartosza Kurka, który dopingiem wspierał swoich kolegów.

Pojedynkami tych drużyn żyje cała siatkarska Polska. Gabloty obu klubów wypełniają zdobyte trofea, zarówno ZAKSA, jak i Skra mają na koncie po dziewięć mistrzowskich tytułów i dawniej często między sobą rozstrzygały kwestię prymatu na krajowej arenie.

Już początek spotkania zwiastował wielkie emocje, bowiem miał on wyrównany charakter. Przy stanie 19:18 dla gości, kędzierzynianom udało się zablokować dwa ataki Amina Esmaeilnezhada, atakującego Skry i przejąć inicjatywę. Seria punktowa dała gospodarzom piłkę setową, a skuteczna kiwka Karola Urbanowicza pozwoliła na triumf w tej partii.

Drugi set od początku toczył się pod dyktando gospodarzy. Ani czas wzięty przez Gheorghe’a Cretu, trenera bełchatowian przy stanie 6:11 dla ZAKSY, ani rotacje w składzie nie zdołały odmienić losów tej odsłony, którą kędzierzynianie wygrali 25:18.

Emocje sięgnęły zenitu w trzecim secie. Gra była zacięta i wyrównana, a prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Błąd Igora Grobelnego przyniósł bełchatowianom setballa (24:23), ale skuteczny atak Mateusza Rećki, doprowadził do remisu i bardzo długiej gry na przewagi. Skuteczna ataki Esmaeilnezhada ostatecznie dały bełchatowianom pierwszego wygranego seta (31:29).

Seria błędów bełchatowskiej drużyny sprawiła, że gospodarze szybko zbudowali sobie przewagę w czwartym secie. Skra goniła, zrywami próbowała odrobić straty, ale nie była w stanie doprowadzić do remisu. Przy stanie 23:21, zagrywkę zepsuł Miran Kujundzić i kędzierzynianie mieli piłkę meczową. Po zbiciu punkt zdobył Esmaeilnezhad, ale chwilę później Irańczyk nadział się na blok Mateusza Poręby i komplet punktów został w Kędzierzynie.

ZAKSA Kędzierzyn Koźle – PGE GiEK Skra Bełchatów 3:1 (25:20, 25:18, 29:31, 25:22)

(mrok)

sobota, 12 października 2024

W pasiaku z motyką, czyli tradycyjne wykopki w Biskupiej Woli

Najpierw ręczne wykopywanie ziemniaków, wspólnie z rodziną i sąsiadami, później ognisko i biesiada na polu. Tak kiedyś wyglądały zbiory kartofli na wsiach w Łódzkiem, a dzisiaj tę tradycję przypomniało Koło Gospodyń Wiejskich z Biskupiej Woli (pow. piotrkowski).

Gospodyniom z Biskupiej Woli idealnie udało się odtworzyć klimat prac polowych sprzed kilkudziesięciu lat, a najwięcej radości miały dzieci, które tej tradycji nie znały. Były motyki, wóz, kosze pełne kartofli i przyśpiewki. Była ciężka praca, a po niej poczęstunek – tradycyjny chleb ze smalcem, ogórki kiszone i ciasto drożdżowe.

- Chciałyśmy pokazać naszym dzieciom, naszym mieszkańcom, jak to kiedyś odbywały się wykopki tutaj, w naszych stronach – mówi Beata Krajewska, przewodnicząca KGW w Biskupiej Woli.

wykopki.jpg

Grażyna Bartocha, członkini KGW w Biskupiej Woli pamięta takie wykopki ze swojego dzieciństwa. -To był przepiękny czas, niezapomniany. Zbierało się sąsiadów, były wspólnie zaprzęgane konie do kopaczki, albo jeżeli się to robiło motykami, to były motyki. Jedna sąsiadka, druga sąsiadka, trzecia sąsiadka, wspólne kosze, wspólny wóz i wspólna robota była. I wspólne gawędzenie, śpiewanie i niesamowite pogaduchy – opowiada z nostalgią. – Wtedy był niezapomniany klimat, którego dziś nie ma. Dziś są dwie-trzy osoby, jeden na ciągnik, drugi na kombajn i to wystarczy.

Wykopki2.jpg 

Pokaz tradycyjnych wykopków był częścią projektu „Propagowanie produktów tradycyjnych i dziedzictwa kulinarnego jako elementu świadomości kulturowej” zrealizowanego z budżetu Województwa Łódzkiego.

kw

fot. Piotr Wajman

sobota, 12 października 2024

ŁKS wraca na zwycięską ścieżkę

Tauron Liga. Siatkarki ŁKS Commercecon rozbiły na własnym parkiecie Energę MKS Kalisz 3:0. W trakcie spotkania kontuzji doznała podstawowa libero łódzkiego zespołu, olimpijka Maria Stenzel.

W pierwszym secie gospodynie były lepsze w każdym elemencie gry. Pod koniec tej odsłony Przemysław Michalczyk, trener MKS chciał poprawić przyjęcie i wprowadził na parkiet drugą libero – Natalię Pajdak. Jednak obraz gry nie uległ zmianie i Wiewióry rozbiły kaliszanki 25:13.

Przed drugim setem trener łodzianek Alessandro Chiappini musiał zdjąć z parkietu kontuzjowaną libero Marię Stenzel, którą zastąpiła Nikola Jęcek.  Ta odsłona również przebiegała pod dyktando gospodyń. Siatkarki z Kalisza nie radziły sobie przede wszystkim z agresywną zagrywką Wiewiór. Gdy na zagrywce stanęła Marlena Kowalewska przy stanie 15:9, ełkaesianki miały efektowna serię punktową, która doprowadziła je do piłki setowej (24:9). Kaliszankom udało się zdobyć trzy punkty, ale w końcu po zbiciu Lany Scuki, partia padła łupek Wiewiór (25:12).

Inny przebieg miał początek trzeciej partii. Z MKS po dwóch przegranych setach zeszła presja i grał odważniej i skuteczniej w ataku. W efekcie obie drużyny grały praktycznie punkt za punkt. Przy stanie 16:16, zaniepokojony Chiappini wziął czas, ale panie nadal grały cios za cios. MKS nie najlepiej wyglądał na przyjęciu, ale nadal dobrze radził sobie w ataku. Efekty przynosiła taktyka polegająca na posyłaniu dużej liczby piłek w kierunku Jęcek. Końcówka należała jednak do gospodyń. Najpierw Sonia Stefanik wykorzystała wystawę Kowalewskiej i wywalczyła piłkę meczową. Wykorzystała ją Anastazja Hryszczuk, która po obiciu bloku kaliszanek przypieczętowała zwycięstwo ŁKS.

ŁKS Commercecon Łódź – Energa MKS Kalisz 3:0 (25;13, 25:12, 25:22)

(mrok), fot. Sebastian Sołtyszewski