Koncerty i parada motocyklistów to tylko niektóre atrakcje trzydniowego Powiatowego Święta Plonów w Pajęcznie. Obchody rozpoczęły się piątkowymi koncertami adresowanymi głównie do młodzieży. Gwiazdą sobotniego wieczoru był Denzel.
Niedzielę wypełni parada motocyklowa i gala disco polo. Zaplanowano również licytacje, z których dochód zostanie przeznaczony na pomoc dla powodzian. W wydarzeniu wzięła udział wicemarszałek Agnieszka Ryś.
(mrok), fot. Piotr Wajman
Tauron Liga. Siatkarki PGE Grot Budowlanych awansowały na pozycję lidera. W drugiej kolejce Tauron Ligi łodzianki pokonały Energę MKS Kalisz 3:1. MVP została Alijcja Grabka.
Spotkanie rozpoczęły się od mocnego uderzenia Budowlanych, które seryjnie zdobywały punkty. Po zagrywce Karoliny Drużkowskiej (byłej zawodniczce MKS), było już 6:1. Kolejne minuty, to pościg ambitnie walczących kaliszanek, które doprowadziły do remisu 18:18. Potem obie drużyny grały cios za cios. W końcówce Maciej Biernat, trener Budowlanych, wyciągnął swojego asa z rękawa wprowadzając na parkiet Jelenę Blagojević. Łódzka przyjmująca zdobyła trzy punkty przy 100 proc. skuteczności, rozstrzygając set na korzyść gospodyń.
Druga odsłona miała jednostronny charakter. Łodzianki dominowały i z każdym punktem wiara rywalek z odwrócenie losów seta topniała. W efekcie Budowlane gładko wygrały 25:14.
Duch walki obudził się w kaliszankach w trzeciej odsłonie. Obie drużyny grały punkt za punkt, ale końcówka należała do MKS, który świetnie spisywał się w obronie, wyeliminował z gry Blagojević i ostatecznie wygrał 25:20.
Wyrównany charakter miał również początek czwartego seta. Potem jednak skuteczne ataki Terry Enweonwu i Drużkowskiej sprawiły, że Grot zaczął odskakiwać. Gdy Drużkowska zablokowała Wiktorie Szumerę, było już 22:15 dla gospodyń. Po dotknięciu siatki przez Nowacką, łodzianki dostały piłkę meczową (24:16). Dzieła zniszczenia dopełniła Drużkowska, pogrążając swój dawny klub.
PGE Grot Budowlani Łódź – Energa MKS Kalisz 3:1 (25:23, 25:14,20:25, 25:17)
Grot Budowlani: Drużkowska 22, Enweonwu 18, Lisiak 7, Grabka 5, Sobolska-Tarasowa 4, Damaske 1, Łykiak (l), Blagojević 18, Sobiczewska 1, Wilińska, Planinscec, Wilińska, Drosdowska (l).
(mrok), fot. Piotr Miśkiewicz
Piłka nożna. Widzew Łódź doznał pierwszej w tym sezonie porażki na własnym stadionie. W piątek, 4 października podopieczni Daniela Myśliwca ulegli Koronie Kielce 0:1
Przed pierwszym gwizdkiem minutą ciszy uczczono pamięć Bogusława Kukucia, legendarnego dziennikarza sportowego, którego wielką miłością był Widzew Łódź.
Pierwsza połowa nie obfitowała w sytuacje do zdobycia gola. Początek dostarczył dużych kontrowersji. W 14. minucie polu karnym gości bramkarz gości Rafał Mamla starł się z pomocnikiem Widzewa, Franem Alvarezem, ale po analizie VAR sędzia nie dopatrzył się przewinienia.
Po wznowieniu gry, Widzew miał kolejną okazję do zdobycia bramki. Juan Ibiza, obrońca Widzewa posłał długie prostopadłe podanie za plecy obrońców do Kamila Cybulskiego. Łódzki pomocnik próbował przelobować bramkarza gości, ale po jego strzale futbolówka przeleciała nad poprzeczką.
W 28. minucie na prowadzenie mogli wyjść goście. Mariusz Fornalczyk otrzymał piłkę w polu karnym i strzelił z ostrego kąta. Futbolówkę odbił Rafał Gikiewicz, który złapał również dobitkę Adriana Dalmau.
Podobną akcję oglądaliśmy na cztery minuty przed przerwą. Fornalczyk z lewego skrzydła wpadł z piłką w pole karne, ale strzelił prosto w Gikiewicza. Po raz trzeci skrzydłowy z Kielc spróbował po przerwie, ale znów górą był bramkarz Widzewa.
W 65. minucie silny i precyzyjny strzał z dystansu oddał Michał Żyro, obrońca Widzewa, ale świetną paradą popisał się Mamla.
Dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu po rzucie wolnym wykonanym przez Dawida Błanika piłkę po rykoszecie obronił Gikiewicz, ale był bezradny przy dobitce Shumy Nagamatsu i goście zdobyli trafienie na wagę trzech punktów.
Widzew – Korona 0:1 (0:0) 0:1 S. Nagamatsu (80)
Widzew: Gikiewicz – Krajewski (56 Kastrati), Żyro, Ibiza, Kozłowski – Alvarez, Shehu (84 Hamulić), Kirk – Sypek (56 Łukowski), Rondić, Cybulski (75 Gong).
(mrok), Sebastian Sołtyszewski
Tauron Liga. Do wielkiej niespodzianki doszło w meczu ŁKS Commercecon. Po emocjonującym pojedynku łodzianki uległy na wyjeździe Metalkas Pałacowi Bydgoszcz 2:3. To pierwsza porażka Wiewiór w tym sezonie.
Na początku spotkania zarysowała się przewaga łodzianek. Bydgoszczanki miały problemy z przyjęciem mocnej zagrywki rywalek. Gdy po jednym serii z kolejnych serwisów Natalii Mędrzyk, piłka wróciła na stronę ŁKS, a Regine Bidias obiła blok gospodyń było już 12:6 dla łodzianek. Jednak w kolejnych minutach obserwowaliśmy efektowny pościg bydgoszczanek, które po asie serwisowym przyjmującej Milany Raljić doprowadziły do remisu 13:13. Seria błędów po stronie ŁKS sprawiła, że od tego momentu zaczęła rosnąć przewaga Pałacu, który miał set pod kontrolą i ostatecznie wygrał 25:20.
W drugiej kwarcie dominacja Wiewiór nie podlegała dyskusji. Gładko wygrały seta, doprowadzając do remisu.
Początek trzeciej odsłony również należał do łodzianek. Po skutecznym bloku środkowej Anny Obiały na Rajlić prowadziły już 16:10. Jednak skuteczny pościg bydgoszczanek doprowadził do remisu 23:23 i emocjonującej końcówki. Jednak dwa wystawy Kowalewskiej i zbicia Mędrzyk dały Wiewiórom drugiego wygranego seta.
W czwartej odsłonie walka była niezwykle wyrównana, a prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Końcówka należała jednak do bydgoszczanek. Po obiciu łódzkiego bloku przez Polę Nowakowską prowadziły już 23:20. W podobny sposób przyjmująca z Bydgoszczy zdobyła kolejny punkt i piłkę setową. Co prawda zbicie Góreckiej zmniejszyło prowadzenie gospodyń (21:24), jednak chwilę później Stenzel była bezradna przy zbiciu Rajlić, która doprowadziła do tie-breaka.
Również w decydującym secie panie grały punkt za punkt. Końcówka znów jednak należała do Pałacu. Po wystawie Łyczakowskiej i zbiciu Switłany Dorsman, gospodynie otrzymały piłkę meczową (14:10) Łodzianki ambitnie walczyły, dążąc do wyrównania i po serii punktowej Wiewiór przewaga gospodyń stopniała do jednego oczka. Wówczas jednak kiwka Makarewicz dała bydgoszczankom zwycięstwo.
Metalkas Pałac Bydgoszcz – ŁKS Commercecon Łódź 3:2 (25:20, 13:25, 23:25, 25:21, 15:13).
ŁKS: Hryshchuk 20, Obiała 16, Mędrzyk 15, Alagierska 10, Bidias 4, Kowalewska 0, Stenzel (l), Górecka 14, Scuka 3. Gajer 0
(mrok), fot. Piotr Sumara (Tauron Liga)