Tauron Liga. Siatkarki PGE Budowlanych pokonały na wyjeździe mistrzynie Polski, Chemika Police 3:1. Łodzianki były zdecydowanie lepsze w tym spotkaniu i zasłużenie zgarnęły komplet punktów.
Do połowy seta toczył się wyrównany bój, natomiast potem warunki dyktowały Budowlane. Po stronie Chemika źle funkcjonowało przyjęcie i brakowało skuteczności w ataku. Policzanki nie były równie w stanie powstrzymać Terry Enweonwu (9 punktów w pierwszej partii). Gdy Włoszka obiła blok, łodzianki miały setballa (24:18). Kropkę nad „I” postawiła Paulina Damaske.
Od serii 4:0 rozpoczęły drugiego seta gospodynie. Budowlane nie radziły sobie z przyjęciem agresywnej zagrywki rywalek, które w kolejnych minutach powiększały przewagę. As serwisowy Dominiki Pierzchały dał Chemiczkom piłkę setową (24:17), a ostatnie punkty w secie były dziełem Julii Hewelt.
Wysoko wygrana partia napędziła Policzanki. Trzecia partia była bardzo wyrównana i dostarczyła wielu emocji. Końcówka należała jednak do łodzianek. Skuteczny atak Dominiki Sobolskiej-Tarasowej, dał piłkę setową, a blok tej samej zawodniczki zakończył partię.
Budowlane szybko zbudowały sobie przewagę w czwartym secie, ale brak koncentracji w kolejnych minutach pozwolił rywalkom na zminimalizowanie strat do dwóch oczek (14:16). Łodzianki cały czas prowadziły, ale Policzanki utrzymywały kontakt. W końcówce jednak przyjezdne potwierdziły swoją wyższość i komplet punktów pojechał do Łodzi. MVP została Justyna Łysiak.
Chemik Police – PGE Grot Budowlani Łódź (19:25, 25:19, 21:25, 18:25)
Sześć medali zdobyli reprezentanci Polski na zakończenie Pucharu Świata juniorów w łyżwiarstwie szybkim w Tomaszowie Mazowieckim. Na torze w Arenie Lodowej wielką formę potwierdziła Hanna Mazur, która była najlepsza w biegu masowym kobiet. – Takiego poziomu i dorobku jeszcze nigdy nie mieliśmy – podkreślał Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy Polskiego Łyżwiarstwa Szybkiego.
Przez dwa dni blisko 260 zawodników z 26 reprezentacji rywalizowało na otwarcie tegorocznego cyklu PŚ juniorów. Na torze w Arenie Lodowej nie brakowało przejazdów na miarę seniorów, jak również rekordów życiowych. Wysoką formę na inaugurację PŚJ w Polsce przygotowali gospodarze, którzy w sobotę przekonali rywali o swojej sile. Złoto i srebro na 1000 metrów kobiet wywalczyły Hanna Mazur i Wiktoria Dąbrowska, a pierwsza z nich do spółki z Zofią Braun i Julią Grzywińską zgarnęły srebro w biegu drużynowym.
Po tak efektownym otwarciu zrozumiałe były oczekiwania kibiców, że również w kolejnym dniu zmagań zobaczymy Polaków na czołowych pozycjach. Już w pierwszej konkurencji zapowiadało się na polski medal. Świetny czas na 500 metrów zanotowała Mazur i gdy wydawało się, że osiągnięty wynik zaprowadzi ją na podium, sędziowie dopatrzyli się braku opaski wymaganej na ramieniu. 16-latkę spotkała więc dyskwalifikacja. Blisko strefy medalowej uplasowała się jej reprezentacyjna koleżanka. Wiktoria Dąbrowska przejechała dystans z rezultatem 40,05 sekundy, ale wystarczył on jedynie do piątego miejsca. W czołowej dziesiątce znalazły się jeszcze dwie Polki – ósma z nowym rekordem życiowym była Amelia Boos (40.69), a dziesiąta Julia Grzywińska (40.89).
– Można było lepiej przejechać 500 metrów, co pokazałam choćby na mistrzostwach Polski. Jest lekki niedosyt, ale dałam z siebie wszystko. Jest jeszcze trochę czasu i myślę, że najwyższa forma przyjdzie w odpowiednim momencie – mówiła Dąbrowska, która podkreślała, że znajomość toru była niewątpliwie atutem reprezentantów Polski.
Nowe rekordy życiowe ustanowili także nasi nastoletni sprinterzy. Największe brawa zebrał 18-letni Szymon Hostyński, który dzięki czasowi 36,26 sekundy zajął drugie miejsce. Dla zawodnika z Górnika Sanok był to debiut w juniorskim PŚ i bardzo możliwe, że także początek wielkiej, łyżwiarskiej kariery. Ze zwycięzcą, Japończykiem Fugą Tsujimoto, przegrał o zaledwie 0,07 sekundy. Ósmy w stawce uplasował się Mikołaj Bielas (36.89), a jedenasty, z poprawioną „życiówką” był Jerzy Stadnicki (36.94).
Medal w ulubionej konkurencji wywalczyła także Zofia Braun. 17-letnia reprezentantka Polski uzyskała trzeci czas w biegu na 1500 metrów (2:04.13) i tym samym drugi raz stanęła na podium. Przed południem Braun wraz z Mazur pewnie awansowały do finału biegu masowego. W wyścigu o medalu wszystko tradycyjnie rozegrało się na końcowej rundzie, która należała do biało-czerwonych wspieranych przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. Na ostatniej prostej zaciętą rywalizację stoczyły Mazur oraz rewelacyjna Japonka Ayano Sekiguchi, ale ostatecznie to Polka pierwsza przekroczyła linię mety (6:38.65). Swój drugi brąz w niedzielę zdobyła zaś Braun (6:39.03).
– Między mną, a Zosią nie było żadnej ustalonej taktyki. W trakcie biegu wpuszczamy siebie w peletonie, ale cały wyścig ustalamy same. Wszyscy są idealnie przygotowani, to dopiero pierwszy PŚJ i myślę, że za tydzień jeszcze będzie się działo – mówiła Mazur, która w związku z dyskwalifikacją na 500 metrów, jednego dnia przeżyła huśtawkę nastrojów. – Taki przebieg emocji. Nikt jednak nie odbierze mi faktu, że to ja dziś byłam najlepszą zawodniczką na 500 metrów.
Dwie szanse na medal w niedzielę miał również Mateusz Śliwka. Wielobojowy mistrz kraju na 1500 metrów był szósty (1:51.62), zaś na jedenastym i dwunastym miejscu uplasowali się odpowiednio Szymon Kwapisz (1:52.98) i Roch Maliczowski (1:53.22), który ustanowił nowy rekord życiowy. W finale mass startu Śliwka wreszcie doczekał się upragnionego podium. Dzięki wspaniałej końcówce zakończył bieg masowy na trzeciej pozycji (5:31.82).
Z sukcesami startowali w niedzielę także nasi młodzieżowcy. Na 500 metrów trzecie miejsce wśród neoseniorów zajął Mateusz Mikołajuk, który na początku tego sezonu zmienił specjalizację. Przez lata znajdował się w kadrze narodowej w short tracku, ale w ostatnich miesiącach postawił na łyżwiarstwo szybkie i nie żałuje dokonanego wyboru.
Reprezentanci Polski w trakcie PŚ juniorów w Tomaszowie zdobyli łącznie dziewięć medali. Dodając do tego miejsca w czołowej dziesiątce, a także nowe rekordy życiowy, łatwo więc stwierdzić, że pucharowa inauguracja w Arenie Lodowej przebiegła na miarę oczekiwań, a sam format zawodów sprzyja rozwojowi nastoletnich panczenistów.
Już można bez problemu jeździć po nowej nawierzchni drogi DW 716, na dwóch zmodernizowanych odcinkach: Pogorzałe Ługi - Stefanów oraz Żakowice-Będzelin. Na zlecenie Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi drogowcy wyfrezowali blisko 3,5 km drogi, usunęli spękania i ubytki, położyli nową warstwę wiążącą i bitumiczną oraz umocnili pobocza. Ponadto odtworzono także: rowy melioracyjne, ostatnie prace to uzupełnienie oznakowania poziomego. Łączny koszt inwestycji to blisko 3 mln złotych. Zakończenie robót zaplanowano do 16 grudnia.
W jednym z najefektowniej zrewitalizowanych miejsc w województwie zostanie zorganizowana konferencja, która poruszy temat odmiany wizerunków naszych miast i miasteczek.
Trudno sobie wyobrazić miejsce, które bardziej pasowałoby na konferencję promującą rewitalizację. Centrum biurowo-rozrywkowe Monopolis to znakomicie zrewitalizowany kompleks dawnej fabryki wódek. Miejsce zostało okrzyknięte jedną z najbardziej spektakularnych inwestycji tego typu w Polsce. Kompleks doznał przemiany m.in. z udziałem pieniędzy unijnych rozdysponowanych przez zarząd województwa łódzkiego.
Uczestnicy konferencji zorganizowanej w ramach projektu „Regiony Rewitalizacji Edycja 3.0” będą mogli porównać teorię z praktyką i zaczerpnąć dobre przykłady. Będzie można się dowiedzieć m.in. o znaczeniu udziału mieszkańców w rewitalizacji miast czy o wartości zachowania dziedzictwa kulturowego.
Spotkanie będzie wprowadzeniem do trzeciej edycji projektu, realizowanego przez Województwo Łódzkie we współpracy z Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej. Program polega na edukowaniu, poradach eksperckich i pokazywaniu przykładów udanych rewitalizacji. Zaproszone są do niego samorządy z terenu województwa łódzkiego, które mają na swoim terenie miejsca wymagające rewitalizacji.
Konferencja rozpocznie się 9. grudnia o godz. 10 na Scenie Monopolis przy ul. Kopcińskiego 62a w Łodzi.
jg