Blisko 250 pasjonatów historii z 27 grup rekonstrukcyjnych. Kilkanaście tysięcy mieszkańców województwa. Rozmach i niesamowite emocje. Za nami piknik militarno-historyczny „Łódzkie Pamięta – wojewódzka inscenizacja Bitwy nad Wartą z września 1939 r.”, zorganizowany przez Urząd Marszałkowski WŁ oraz Łódzki Dom Kultury.

Głównym wydarzeniem pikniku była rekonstrukcja bitwy, którą polskie wojsko stoczyło na polach pomiędzy Strońskiem i Beleniem pod Zduńską Wolą. Armia Łódź, broniąca linii Warty i Widawki, przyjęła tu jedno z największych niemieckich uderzeń wojny obronnej 1939 r.

- Łódzkie pamięta i najlepszym tego świadectwem jest obecność tysięcy mieszkańców województwa. Dziękuję, że jesteście, że wspólnie możemy przeżyć wydarzenia tej krwawej bitwy i oddać hołd tym, którzy tutaj polegli. Ale ta bitwa jest przecież tylko symbolem, więc jest to hołd dla wszystkich ofiar drugiej wojny światowej. Dziękuję rekonstruktorom, że pokażą nam tę bitwę z bliska i pozwolą dotknąć historii oraz wszystkim, którzy pomogli nam tę inscenizację przygotować - mówił rozpoczynając inscenizację Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego, gospodarz wydarzenia. - Jeszcze rok temu mogliśmy mówić, że wojna to tylko karty historii. Dziś mamy kolejny dzień wojny, jaką tuż za naszą granicą Ukraina toczy z rosyjskim agresorem. Zobaczenie na żywo dramatu wojny, pozwoli nam lepiej zrozumieć jej okrucieństwo.

Marszałek nawiązał także do przedstawionego na Zamku Królewskim w Warszawie raportu o stratach wojennych i do reparacji, jakich od Niemiec będzie się domagać rząd Prawa i Sprawiedliwości.

- Te pieniądze się Polsce należą i za chwilę zobaczymy, dlaczego – dodał Grzegorz Schreiber.

Obecny na pikniku Tobiasz Bocheński, wojewoda łódzki, odczytał też list od Mariusza Błaszczaka, ministra obrony narodowej. Obaj objęli wydarzenie patronatem honorowym.

Inscenizacja była wielkim, budzącym niesamowite emocje widowiskiem. O historyczne detale zadbało 27 grup rekonstrukcyjnych z całej Polski. Pasjonaci historii ubrani w mundury z epoki odtworzyli kilka epizodów krwawej bitwy na linii Warty, m.in. ucieczkę ludności cywilnej z terenów opanowywanych przez niemieckie wojska, bombardowanie okolicznej wsi przez samoloty Luftwaffe, atak niemieckich wojsk na polskie linie obronne oraz kontratak polskiego wojska. Była okazja zobaczyć w akcji wojskowe pojazdy, samolot imitujący niemiecki myśliwiec, a wszystko przy kanonadach wystrzałów karabinowych i łoskocie wybuchów artyleryjskich. To wszystko pozwoliło widzom cofnąć się w czasie o 83 lata i przeżyć wydarzenia, które były jednym z wielu przykładów ogromnego patriotyzmu i odwagi mieszkańców Łódzkiego.

- Wstrząsające wrażenie robiły zwłaszcza chwile, w których niemieckie samoloty zrzucały bomby na uciekających mieszkańców wsi – dzielił się na gorąco wrażeniami z rekonstrukcji pan Dariusz, który przyjechał na piknik z Radomska.

Widowisko zwieńczył pokaz lotniczy oraz uroczyste, nocne upamiętnienie ofiar bitwy – w hołdzie zmarłym zostały zapalone znicze symbolizujące śmierć około 260 polskich żołnierzy.

Inscenizację poprzedził piknik militarno-historyczny, podczas którego zaprezentowało się kilkanaście jednostek wojskowych z całej Polski, była również wystawa pojazdów wojennych i sprzętu bojowego znajdującego się na wyposażeniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. oraz szereg innych atrakcji. Wystąpiła Orkiestra Reprezentacyjna Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Gwiazdą wieczoru był Piotr Cugowski z zespołem

W przerwach między koncertami wysłuchaliśmy fragmentów „Ballad i Romansów” Adama Mickiewicza w ramach 11. edycji Narodowego Czytania. Fragmenty zbioru wieszcza czytali między innymi marszałek Grzegorz Schreiber oraz Zbigniew Ziemba, wicemarszałek województwa łódzkiego.

Samorząd województwa reprezentowali również radni wojewódzcy - Iwona Koperska, przewodnicząca Sejmiku WŁ, Aneta Niedźwiecka i Zbigniew Linkowski, wiceprzewodniczący Sejmiku oraz Beata Dróżdż. Gośćmi byli, między innymi, parlamentarzyści: poseł Antoni Macierewicz, marszałek senior Sejmu RP, poseł Piotr Polak, poseł Włodzimierz Tomaszewski, minister do spraw samorządu terytorialnego.

Bitwa nad Wartą była jednym z najkrwawszych bojów stoczonych przez żołnierzy Armii Łódź podczas wojny obronnej 1939 roku. Trwała 27 godzin. Na polach Belenia, Piasków, Strońska i Zapolic - na linii obronnej Warty i Widawki, walczyli żołnierze 30 pułku Strzelców Kaniowskich. W obliczu huraganowego ognia niemieckiej artylerii zza rzeki Polacy nie byli w stanie utrzymać pozycji. Ich zacięty opór utrudnił jednak wojskom niemieckim rozwinięcie natarcia w kierunku Łodzi i Warszawy. W bitwie zginęło blisko 300  polskich żołnierzy.

W niedzielę, 4 września o godz. 11.00, przy kwaterach wojennych na cmentarzu w Strońsku, odbędzie się uroczysta msza święta w intencji poległych w bitwie nad Wartą.

AA/fot. Piotr Wajman

Uczniowie wrócili do szkół, a samorząd województwa łódzkiego dba o to, żeby nauka w nowym roku szkolnym była pełna atrakcji, także sportowych. Tych nie zabraknie, bo Łódzki Szkolny Związek Sportowy dostał z budżetu województwa 400 tys. zł na organizację szkolnych i międzyszkolnych rozgrywek dla dzieci i młodzieży.

Przez cały rok szkolny 2022-23 ŁSZS zorganizuje szereg imprez i wydarzeń sportowych opierających się na współzawodnictwie m.in. igrzyska dzieci i młodzieży szkolnej oraz licealiady.

W zawodach – najpierw w eliminacjach szkolnych, następnie gminnych, a potem wojewódzkich, wezmą udział uczniowie z całego Łódzkiego. Jak szacuje ŁSZS, z oferty skorzysta około połowa wszystkich uczniów w naszym województwie. Celem projektu „Sport szkolny w województwie łódzkim” jest zachęcenie dzieci do większej aktywności ruchowej. Sport buduje osobowość, uczy systematyczności, współpracy, szacunku dla przeciwników oraz zasad fair play. Ma bezpośredni wpływ na wyniki w nauce, kontakty z rówieśnikami i na pewność siebie.

fot. Tomasz Grala

Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego, wziął udział w obchodach 83. rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej w Sieradzu-Męce.

W uroczystościach wzięła także, między innymi, udział Dorota Więckowska, radna Sejmiku Województwa Łódzkiego. Gospodarzem wydarzenia był Paweł Osiewała, prezydent Sieradza.

Obchody rozpoczęły się od mszy świętej w kościele św. Wojciecha w Sieradzu-Męce odprawionej w intencji Ojczyzny oraz żołnierzy poległych w 1939 roku.

Po nabożeństwie uczestnicy przeszli na pobliski cmentarz. To tutaj, w zbiorowej mogile, spoczywa około 160 polskich żołnierzy poległych w pierwszych dniach września 1939 r. podczas zaciętych walk, jakie oddziały Armii Łódź toczyły na linii rzeki Warty. Sieradz, Mnichów, Ruda, Dzigorzew, Glinno są do dzisiaj symbolami oporu bohaterów września. Uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty i zapalili znicze na grobie poległych.

- Te mogiły są świadectwem odwagi i determinacji, z jaką nasi żołnierze walczyli o wolność i niepodległość kraju, o życie i spokój swoich rodzin i sąsiadów - mówi marszałek Grzegorz Schreiber. - Jeszcze w zeszłym roku, gdy wspominaliśmy kolejną rocznicę wybuchu wojny i oddawaliśmy hołd jej bohaterom, miałem nadzieję, że takie uroczystości jak dzisiejsza pozostaną jedynie wspomnieniem tragicznej historii, że  koszmar ubiegłego wieku nigdy się nie powtórzy. Dziś  wiemy, że ta nadzieja była płonna. Bo straszliwe widmo światowego konfliktu zbrojnego zajrzało nam wszystkim w oczy jak nigdy wcześniej. I dlatego dziś to pragnienie wolności płonie w naszych sercach mocniej. I mocniej niż kiedykolwiek czujemy, że wolność nikomu nie jest dana na zawsze, ale zawsze warto o nią zabiegać ze wszystkich sił.

Uroczystości zwieńczyły Apel Pamięci oraz salwa honorowa.

AA/fot. Tomasz Grala

Dźwiękiem syren alarmowych o godz. 4.40 w Wieluniu rozpoczęły się uroczyste obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej. Równo 83 lata temu samoloty Luftwaffe nad śpiące i nieuzbrojone miasto zrzuciły prawie 400 bomb, zabijając 1200 mieszkańców. Dzisiaj hołd zabitym w Wieluniu, jak i wszystkim ofiarom wojny, złożyli m.in. premier Mateusz Morawiecki, Thomas Bagger, ambasador Niemiec w Polsce i Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego. 

 

- Dziś musimy wszyscy stać na straży prawdy, właśnie w imieniu tamtych ofiar. Musimy stać na straży prawdy o przeszłości, także po to, aby budować przyszłość – powiedział premier Mateusz Morawiecki, zwracając się szczególnie do świadków bombardowań, którzy zajęli honorowe miejsce podczas uroczystości.

Jak przypomniał w swoim przemówieniu, 1 września 1939 roku zapowiadał się pogodnie. Mieszkańcom Wielunia jednak nie było dane cieszyć się z tamtej pogody, bo hitlerowskie wojska zniszczyły trzy czwarte 16-tysięcznego miasta. Liczba ofiar w ludziach to liczba indywidualnych tragedii – podkreślił premier Morawiecki, nawiązując do śmierci trójki rodzeństwa z Wielunia.

- Dla małych chłopców: Marianka, Henia, Tadzia Banasińskich, w wieku od 7 do 12 lat, nie było tego jutra – mówił odnosząc się do programu artystycznego zaprezentowanego podczas obchodów przez dzieci i młodzież. Motywem przewodnim była piosenka „Jutro możemy być szczęśliwi”.

Z kolei słowami, które padały podczas uroczystości najczęściej, były: pamięć i przestroga. To inskrypcja wyryta na dzwonie, który miastu podarował 3 lata temu prezydent RP Andrzej Duda. Dzwon, jak co roku podczas rocznicy, zabrzmiał zaraz po dźwięku syren. Był też apel poległych, salwa honorowa, było również symboliczne przekazanie ognia pokoju zapalonego w miejscu, skąd w 1939 roku startowały niemieckie bombowce.

W obchodach wziął udział Thomas Bagger, ambasador Niemiec w Polsce. - Nie jest łatwo, będąc Niemcem, przemawiać w tym dniu i w tym miejscu – wyznał przypominając, że jego kraj uznaje swoją historyczną odpowiedzialność i poczuwa się do zachowania pamięci o zbrodniach popełnionych przez Niemców, bez żadnego "ale”. Ambasador nawiązał do trwającej wojnie w Ukrainie. - Pamięć o tych zbrodniach, wiąże się nierozerwalnie także ze zobowiązaniem, by uczynić wszystko, aby coś takiego się nie powtórzyło – nigdy więcej. Ten cel przyświeca nam, gdy dziś wspólnie wspieramy Ukrainę w walce o wolność i samostanowienie wobec brutalnej napaści Rosji.

Temat wojny na Ukrainie, bezpieczeństwa w Europie oraz wzmocnienia polskiej armii był obecny w wystąpieniu każdego z gości, ale najsilniej wybrzmiał, gdy do zebranych w Wieluniu przemówił prezydent Wołodymyr Zełensky. - 1 września 1939 r. rano bomby spadły na Wieluń. 24 lutego 2022 powtórzyło się to na Ukrainie. Zrobimy wszystko, żeby nienawiść ostatecznie przegrała – powiedział.

W uroczystościach wzięli udział także Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa, Tobiasz Bocheński, wojewoda łódzki, Marcin Przydacz, wiceminister spraw zagranicznych, Jewhen Perebyjnis, wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy, Łukasz Rzepecki, doradca prezydenta RP, posłowie Piotr Polak, Grzegorz Wojciechowski i Paweł Rychlik. Samorząd województwa łódzkiego, obok marszałka Grzegorza Schreibera, reprezentowali Iwona Koperska, przewodnicząca Sejmiku Województwa Łódzkiego oraz radni Dorota Więckowska, Dariusz Rogut i Edward Kiedos.

Po części oficjalnej, delegacje złożyły kwiaty przy trzech pomnikach, miejscach zniszczonych w czasie bombardowania: przy kościele farnym, synagodze oraz szpitalu pw. Wszystkich Świętych.

kw

fot. Piotr Wajman