Aż 97 zabytkowych obiektów na terenie Łódzkiego – kościołów, pałaców, parków – zostanie odnowionych w 2024 roku dzięki dotacjom z budżetu województwa. Na ratowanie zabytków sejmik województwa przeznaczył w tym roku rekordowe 13 milionów złotych.

Lista pereł architektury w Łódzkiem, które, przy wsparciu samorządu województwa, odzyskają w tym roku blask jest długa i są na niej m.in. odbudowywany po pożarze kościół w Mileszkach, parafia św. Andrzeja Apostoła w Łęczycy, gdzie odrestaurowana zostanie kaplica Chrystusa Ukrzyżowanego, czy  kościół św. Mikołaja w Warcie, gdzie będą prowadzone prace konserwatorskie w prezbiterium. Tegoroczna edycja programu „Łódzkie ratuje zabytki” pozwoli także na odnowienie barokowej figury św. Antoniego przy klasztorze oo. Bernardynów w Piotrkowie czy na remont zabytkowego dworu w Makowiskach w gm. Pajęczno.

- Naszym obowiązkiem jest dbanie o zachowanie dziedzictwa historii regionu. Zabytki to pomniki przeszłości, które budują naszą tożsamość i musimy dokładać starań, żeby pozostały dla kolejnych pokoleń – podkreśla Grzegorz Schreiber, marszałek województwa.

Jednym z przykładów zabytków remontowanych przy wsparciu programu jest kościół pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i św. Witalisa w Starym Waliszewie (pow. łowicki). Parafia otrzymała z budżetu województwa trzy granty w łącznej wysokości 269 tys. zł (lata 2021, 2022 i 2023), które pozwoliły na wymianę 100-letniej drewnianej podłogi. Parafianie, jak podkreśla proboszcz Andrzej Wacławiak, są zachwyceni odrestaurowanym wnętrzem. – Łódzkie ratuje zabytki, bo nasz kościół został uratowany, co mnie, jako proboszcza bardzo cieszy, ale cieszy też parafian, którzy są bardzo zadowoleni – podkreśla ks. Wacławiak.

Tegoroczna edycja konkursu cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem, a maksymalna wysokość dotacji wyniosła 150 tys. zł.  Warto podkreślić, że w obecnej kadencji samorządu, sejmik rokrocznie zwiększał kwotę w programie. W 2017 (ostatni rok samorządu poprzedniej kadencji) budżet na ratowanie zabytków wniósł 1 mln 327 tys. zł, a już rok później – 5 mln zł. W kolejnych latach sukcesywnie rósł np. w 2021 to było 6 mln zł, w 2023 – 10 mln zł, a w tym jest o kolejne 3 mln więcej.

 Wyniki konkursu pod linkiem:

https://www.lodzkie.pl/kultura/ochrona-zabytkow/lodzkie-ratuje-zabytki

Na zdjęciach świątynie i obiekty, które zostały poddane renowacji w ramach programu "Łódzkie ratuje zabytki" - fot. Piotr Wajman, Tomasz Grala

Aż 97 zabytkowych obiektów na terenie Łódzkiego – kościołów, pałaców, parków – zostanie odnowionych w 2024 roku dzięki dotacjom z budżetu województwa. Na ratowanie zabytków sejmik województwa przeznaczył w tym roku rekordowe 13 milionów złotych.

Lista pereł architektury w Łódzkiem, które, przy wsparciu samorządu województwa, odzyskają w tym roku blask jest długa i są na niej m.in. odbudowywany po pożarze kościół w Mileszkach, parafia św. Andrzeja Apostoła w Łęczycy, gdzie odrestaurowana zostanie kaplica Chrystusa Ukrzyżowanego, czy  kościół św. Mikołaja w Warcie, gdzie będą prowadzone prace konserwatorskie w prezbiterium. Tegoroczna edycja programu „Łódzkie ratuje zabytki” pozwoli także na odnowienie barokowej figury św. Antoniego przy klasztorze oo. Bernardynów w Piotrkowie czy na remont zabytkowego dworu w Makowiskach w gm. Pajęczno.

- Naszym obowiązkiem jest dbanie o zachowanie dziedzictwa historii regionu. Zabytki to pomniki przeszłości, które budują naszą tożsamość i musimy dokładać starań, żeby pozostały dla kolejnych pokoleń – podkreśla Grzegorz Schreiber, marszałek województwa.

Jednym z przykładów zabytków remontowanych przy wsparciu programu jest kościół pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i św. Witalisa w Starym Waliszewie (pow. łowicki). Parafia otrzymała z budżetu województwa trzy granty w łącznej wysokości 269 tys. zł (lata 2021, 2022 i 2023), które pozwoliły na wymianę 100-letniej drewnianej podłogi. Parafianie, jak podkreśla proboszcz Andrzej Wacławiak, są zachwyceni odrestaurowanym wnętrzem. – Łódzkie ratuje zabytki, bo nasz kościół został uratowany, co mnie, jako proboszcza bardzo cieszy, ale cieszy też parafian, którzy są bardzo zadowoleni – podkreśla ks. Wacławiak.

Tegoroczna edycja konkursu cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem, a maksymalna wysokość dotacji wyniosła 150 tys. zł.  Warto podkreślić, że w obecnej kadencji samorządu, sejmik rokrocznie zwiększał kwotę w programie. W 2017 (ostatni rok samorządu poprzedniej kadencji) budżet na ratowanie zabytków wniósł 1 mln 327 tys. zł, a już rok później – 5 mln zł. W kolejnych latach sukcesywnie rósł np. w 2021 to było 6 mln zł, w 2023 – 10 mln zł, a w tym jest o kolejne 3 mln więcej.

 Wyniki konkursu pod linkiem:

https://www.lodzkie.pl/kultura/ochrona-zabytkow/lodzkie-ratuje-zabytki

 

kw

Na zdjęciach świątynie i obiekty, które zostały poddane renowacji w ramach programu "Łódzkie ratuje zabytki" - fot. Piotr Wajman, Tomasz Grala

Łódzki Novotel wypełnił się w środę ludźmi pełnymi energii i chęci do działania. Był miejscem Forum Inicjatyw Społecznych. To spotkanie reprezentantów organizacji pozarządowych, stowarzyszeń, fundacji, na którym dzielą się doświadczeniami, sposobami na pozyskiwanie środków na swoje aktywności, zdobywają wiedzę. 88 z nich odebrało od Iwony Koperskiej, przewodniczącej Sejmiku Województwa, granty z programu Moce nadŁódzkie.

Forum Inicjatyw Społecznych jest jednym z najbardziej kreatywnych cyklicznych wydarzeń, jakie odbywają się w województwie łódzkim. Skupia najaktywniejszych mieszkańców, którzy na swoje pomysły umiejętnie pozyskują środki finansowe, a korzystają z nich wszyscy. Były więc koła gospodyń wiejskich, strażacy – ochotnicy, przedstawiciele klubów sportowych, fundacje zajmujące się aktywizowaniem seniorów, promocją i ochroną zdrowia, stowarzyszenia artystyczne i inni.

Dzień zaczął się od gorącej debaty zatytułowanej „Od wspólnych wartości do dobra wspólnego – czyli jak skutecznie animować społeczności lokalne”. Uczestnicy dzieli się swoimi doświadczeniami w angażowaniu mieszkańców do wspólnych działań, zachęcaniu do zmiany wspólnego otoczenia. Pomysłów było wiele, ale konkluzja jedna – musi się chcieć. I żeby wzmocnić to „chcenie”, wykład motywacyjny poprowadził dla zebranych Paweł Drużek, trener mentalny, psycholog sportu. Wyjaśniał na czym polega mentalność zwycięzcy i jak może pomóc w życiu.

– Zwycięzcy skupiają się na rozwiązaniach. Słabsi mentalnie na tym, że mają jakiś problem – mówił. Jednocześnie przekonywał: - Każda zmiana w naszym życiu potrzebuje czasu i cierpliwości, ale to się opłaca.

W ciągu dnia była też seria warsztatów. Bardzo konkretnych, bo dotyczących m.in. rozliczania zadań publicznych, wymogów stawianych przez przepisy kołom gospodyń wiejskich, albo: na czym polega prowadzenie przedsiębiorstwa społecznego. Ale była też mowa o tym, jak nie dać się stresowi w pracy społecznej.

Na zakończenie organizatorzy zostawili najprzyjemniejsze wydarzenie – wręczenie dofinansowania w programie Moce nadŁódzkie. Jest to konkurs dla organizacji pozarządowych, które mogły starać się o granty do 25 tys. zł m.in. na upowszechnianie kultury fizycznej, naukę i wychowanie, ochronę i promocję zdrowia, pomoc społeczną, kulturę i sztukę. Symboliczne czeki przekazała w imieniu marszałka Grzegorza Schreibera przewodnicząca Sejmiku Województwa Łódzkiego Iwona Koperska. Przyznano 88 grantów na – w sumie – 2 mln zł. Galę poprowadził dyrektor Kancelarii Marszałka Michał Trzoska.

Co motywuje do działania posiadaczy Mocy nadŁódzkich? – Prowadzę fundację z siostrą i chyba w genach mamy przekazaną aktywność społeczną i spoglądanie dookoła i pytanie siebie: co można zrobić? Bo samemu trzeba mieć dużo chęci, energii i wewnętrzna siła jest najważniejsza, żeby działać szerzej – mówi Barbara Gortat, z Fundacji Tu Brzoza. Dzięki niej w województwie łódzkim mamy przystanki – dzieła sztuki z malowidłami inspirowanymi obrazami znakomitych polskich malarzy. Możemy liczyć na kolejne, bo fundacja otrzymała grant w wysokości 25 tys. zł.

A Moce nadŁódzkie to tylko jedna z możliwości pozyskania środków od samorządu województwa przez organizacje pozarządowe. W sumie – jak wynika z ostatniego sprawozdania rocznego – pozyskały one z budżetu województwa blisko 32 mln zł. Większość w konkursach ogłaszanych przez departamenty Urzędu Marszałkowskiego na wspieranie lokalnych inicjatyw mających na celu dbanie po zdrowie mieszkańców, aktywizowanie seniorów, organizowanie czasu dzieciom i młodzieży, w tym półkolonie, naukę pływania itp. Ale były to też pieniądze dla sołectw, ochotniczych straży pożarnych, kół gospodyń wiejskich.

 

Pełna lista podmiotów, którym przyznano dotację w ramach Wojewódzkiego Programu „Moce nadŁódzkie” znajduje się na stronie ngo.lodzkie.pl.  

jg/fot. Sebastian Sołtyszewski

Mieszkańcy powiatu pabianickiego chcą być aktywni i chcą mieć miejsca do spotkań. Zależy im na leczeniu w komfortowych warunkach i dobrej opiece w szpitalach. Chętnie też rozmawiają i dzielą się swoimi spostrzeżeniami. Takie wnioski płyną z dzisiejszych spotkań w powiecie pabianickim. To właśnie tutaj dotarł nasz cykl „Porozmawiajmy w Łódzkiem”. W spotkaniach w Konstantynowie Łódzkim i Pabianicach wzięła udział Iwona Koperska, przewodnicząca Sejmiku Województwa Łódzkiego oraz Włodzimierz Stanek, dyrektor Departamentu Sportu i Edukacji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego.

Cykl „Porozmawiajmy w Łódzkiem” to spotkania z mieszkańcami naszego województwa. Przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego przyjeżdżają do miast i wsi w naszym regionie, aby rozmawiać o najważniejszych sprawach, problemach i pomysłach na rozwój województwa.

- Jesteśmy od tego, by Państwa wysłuchać i pomóc – mówiła Iwona Koperska, przewodnicząca Sejmiku Województwa Łódzkiego. - Wszystkie spotkania, które są organizowane przez Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego, dotyczą bardzo ważnych problemów, z którymi borykają się mieszkańcy. Dzięki tym rozmowom powstają potem nowe programy i projekty. Najważniejszy jest dla nas zawsze głos mieszkańców.

Dla mieszkańców powiatu pabianickiego przygotowano dzisiaj także ciekawe warsztaty. W Konstantynowie Łódzkim były to: „Znajdź harmonię i spokój”, zaś w Pabianicach - zajęcia przyrodnicze. Podczas pierwszych z nich uczestnicy dowiedzieli się m.in., że stres jest potrzebny do życia. To dzięki niemu mamy siłę, motywację i energię do unikania zagrożeń. Stres nie jest groźny, czasami najbardziej szkodliwy jest strach przed stresowaniem się. Natomiast w Pabianicach uczestnicy warsztatów dowiedzieli się, że jakon to roślina przyszłości. Rozmawiano też o rodzimych gatunkach roślin w ogrodach. Po teorii przyszedł czas na praktykę. Pod okiem specjalistów, pabianiczanie posadzili rośliny. To była też pamiątka uczestnictwa w warsztatach, bo każdy mieszkaniec zabrał swoją doniczkę do domu.

Kolejne spotkanie z cyklu „Porozmawiajmy w Łódzkiem” odbędzie się w piątek w Tomaszowie Mazowieckim.

 

AK/ fot. Adam Staśkiewicz, Piotr Wajman