Jutro (wtorek, 5 marca) Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego, otworzy odnowiony i przeniesiony w nowe miejsce Oddział Nefrologii Szpitala Wojewódzkiego w Zgierzu. Teraz oddział, na którym leczą się pacjenci z chorymi nerkami, będzie w najbliższym sąsiedztwie stacji dializ.
Zapraszamy na konferencję prasową, która rozpocznie się o godz. 10 na nowym Oddziale Nefrologii (budynek Psychitarii) Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. M. Skłodowskiej-Curie w Zgierzu przy ul. Parzęczewskiej 35.
Porady dietetyczne, dofinansowanie ćwiczeń, promocja zdrowych posiłków… Samorząd Województwa Łódzkiego dba o zdrowie i kondycję fizyczną mieszkańców regionu. Dzisiaj (4 marca), z okazji Światowego Dnia Otyłości, na problem nadwagi zwrócił uwagę Piotr Adamczyk, wicemarszałek województwa łódzkiego oraz Roman Bocian, dyrektor Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala im. M. Pirogowa w Łodzi i Małgorzata Józefowska, kierownik Wojewódzkiego Ośrodka Diabetologii i Chorób Metabolicznych w Łodzi.
Statystyki są niepokojące. Według danych z badania European Health Interview Survey w województwie łódzkim nadwagę miało 43,6 proc. mężczyzn powyżej 15 roku życia (średnia w Polsce – 45,6 proc.), natomiast otyłość - 22,7 proc. (średnia ogólnopolska wynosiła 19,5 proc.). Wśród kobiet nadwagę miało 33,6 proc. (Polska – 31,3 proc.), a otyłość dotyczyła 19 proc. (Polska – 17,6 proc.). Niestety problem nadmiernej masy ciała w coraz większym stopniu dotyka najmłodszych. Według danych Instytutu Żywienia i Żywności polskie dzieci są zaliczane do najszybciej tyjących w Europie. W latach 70. ponad normę ważyło mniej niż 10 proc. uczniów, a w ostatnich latach – już ponad 22 proc.
- Te liczby pokazują jak ważne jest zaangażowanie w zatrzymanie epidemii otyłości. Województwo Łódzkie inicjuje i realizuje działania edukacyjne i profilaktyczne. W latach 2019-2023 mieszkańcy regionu mogli na przykład wziąć udział w programie „odWażymy Łódzkie”, w którym mieli zagwarantowany bezpłatny dostęp do indywidulanych porad dietetycznych oraz refundację kosztów wybranej aktywności fizycznej. Mogły być to na przykład zajęcia na siłowni czy basenie. Z programu skorzystało ponad 3 tys. osób z nadwagą i otyłością. U 88,2 proc. z nich udało się obniżyć wskaźnik BMI, a 84,5 proc. zrzuciło zbędne kilogramy. Program był finansowany ze środków EFS w ramach RPO WŁ. Jego koszt to ponad 5,3 mln zł, z czego dofinansowanie z UE wyniosło ponad 4,8 mln zł– wyliczał wicemarszałek Adamczyk.
Dostęp do porad dietetycznych zapewniony był również w innych programach finansowanych z EFS. Dotyczyły one wykrywania cukrzycy typu 2 i przewlekłej choroby nerek.
W tym roku województwo łódzkie po raz kolejny stawia na walkę z nadwagą i otyłością. W ramach zadania „Zdrowe Łódzkie na plus” samorząd ogłosił konkurs „Zdrowe odżywianie 60+”, w którym Wojewódzki Specjalistyczny Szpital im. M. Pirogowa w Łodzi otrzymał blisko 16 tys. zł dofinasowania na przeprowadzenie porad dietetycznych dla seniorów. Do walki z otyłością zaangażowane zostały także gminy i powiaty z naszego regionu. Mogły się one ubiegać się o dotację m.in. na przeprowadzenie konkursu na zdrowy posiłek.
W 2024 roku Światowy Dzień Otyłości obchodzony jest 4 marca. Nadwaga jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych problemów związanych ze stylem życia. Na statystyki miała wpływ też pandemia COVID-19, w czasie której ludzie częściej pozostawali w domach.
- Otyłość sama w sobie jest chorobą, ale jest także czynnikiem ryzyka wystąpienia innych schorzeń, w tym: chorób układu krążenia jak miażdżyca i nadciśnienie tętnicze, niektórych nowotworów np. sutka, jajnika, prostaty, żołądka czy jelita grubego oraz cukrzycy typu 2, czy chorób zwyrodnieniowych stawów – mówiła Małgorzata Józefowska, kierownik Wojewódzkiego Ośrodka Diabetologii i Chorób Metabolicznych w Łodzi.
Z danych Światowej Federacji Otyłości wynika, że w 2035 r. z otyłością będzie się z zmagać 1,9 mld ludzi, czyli co czwarta osoba na świecie, a koszty leczenia tej choroby sięgną 4,32 bln dolarów. Według szacunków do 2035 roku liczba dzieci z otyłością na świecie zwiększy się o 100 proc.
AK/ fot. Adam Staśkiewicz
W wielu miastach w Łódzkiem, tak jak w całej Polsce, 3 marca, odbyły się biegi „Tropem Wilczym”. W Głownie, razem z ponad 160 uczestnikami wydarzenia hołd Żołnierzom Wyklętym oddał Grzegorz Schreiber, marszałek województwa.
Uczestnicy biegu w Głownie przebiegli 1963 metry. To symboliczna liczba, bo właśnie w 1963 roku zginął ostatni z Wyklętych, czyli Józef Franczak ps. Lalek.
- Jako samorząd województwa chcemy, żeby pamięć o historii była przybliżana nie tylko w szkole, ale abyśmy docierali z nią do ludzi, do dzieci, właśnie poprzez takie wydarzenia – mówił marszałek Grzegorz Schreiber w Głownie, gdzie na starcie biegu stawiły się całe rodziny. – To bardzo ważne dla utrwalenia pamięci o Żołnierzach Wyklętych, o tych, którzy oddali życie za wolną Polskę. Wydawało się, że ta ich „wyklętość” została w przeszłości, a tymczasem okazuje się, że dzisiaj to zagrożenie wraca, że mają zniknąć z podręczników.
Bieg w Głownie odbył się już po raz 7. Uczestnikom przygrywała orkiestra dęta, a w wydarzeniu wzięła też udział grupa rekonstrukcyjna, która prezentowała stroje i wyposażenie Niezłomnych.
- Od wielu lat staramy się propagować ideę naszych bohaterów – Żołnierzy Wyklętych i nieskromnie powiem, że nam się to coraz lepiej udaje – mówi Ireneusz Skurzyński, organizator wydarzenia, w którym wzięło udział ok. 160 osób, często całe rodziny.
- W biegu wziąłem udział pierwszy raz, a namówił mnie syn – przyznaje Jarosław Wroński z Ozorkowa, a jego syn Nikodem dodaje: - Chciałem spędzić czas z tatą, chciałem pobiegać i mieć fajne wrażenia.
Pod patronatem marszałka w niedzielę w hołdzie dla Żołnierzy Wyklętych pobiegli też mieszkańcy Łowicza. Tu na starcie stawiło się ok. 300 osób, a biegi były dwa: honorowy, na dystansie 1963 metry i na dystansie 5 kilometrów.
fot. Piotr Wajman
W wielu miastach w Łódzkiem, tak jak w całej Polsce, 3 marca, odbyły się biegi „Tropem Wilczym”. W Głownie, razem z ponad 160 uczestnikami wydarzenia hołd Żołnierzom Wyklętym oddał Grzegorz Schreiber, marszałek województwa.
Uczestnicy biegu w Głownie przebiegli 1963 metry. To symboliczna liczba, bo właśnie w 1963 roku zginął ostatni z Wyklętych, czyli Józef Franczak ps. Lalek.
- Jako samorząd województwa chcemy, żeby pamięć o historii była przybliżana nie tylko w szkole, ale abyśmy docierali z nią do ludzi, do dzieci, właśnie poprzez takie wydarzenia – mówił marszałek Grzegorz Schreiber w Głownie, gdzie na starcie biegu stawiły się całe rodziny. – To bardzo ważne dla utrwalenia pamięci o Żołnierzach Wyklętych, o tych, którzy oddali życie za wolną Polskę. Wydawało się, że ta ich „wyklętość” została w przeszłości, a tymczasem okazuje się, że dzisiaj to zagrożenie wraca, że mają zniknąć z podręczników.
Bieg w Głownie odbył się już po raz 7. Uczestnikom przygrywała orkiestra dęta, a w wydarzeniu wzięła też udział grupa rekonstrukcyjna, która prezentowała stroje i wyposażenie Niezłomnych.
- Od wielu lat staramy się propagować ideę naszych bohaterów – Żołnierzy Wyklętych i nieskromnie powiem, że nam się to coraz lepiej udaje – mówi Ireneusz Skurzyński, organizator wydarzenia, w którym wzięło udział ok. 160 osób, często całe rodziny.
- W biegu wziąłem udział pierwszy raz, a namówił mnie syn – przyznaje Jarosław Wroński z Ozorkowa, a jego syn Nikodem dodaje: - Chciałem spędzić czas z tatą, chciałem pobiegać i mieć fajne wrażenia.
Pod patronatem marszałka w niedzielę w hołdzie dla Żołnierzy Wyklętych pobiegli też mieszkańcy Łowicza. Tu na starcie stawiło się ok. 300 osób, a biegi były dwa: honorowy, na dystansie 1963 metry i na dystansie 5 kilometrów.
fot. Piotr Wajman