Pogadajmy. To może rozwiązać wiele problemów. Nie bój się. Nie jesteś sam. Z pomocy Regionalnego Interwencyjnego Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży „Pogadajmy” skorzystało już blisko 2 tysiące osób. W wakacje specjaliści czekają codziennie w godzinach 18-21.
Anna Grabarczyk, koordynatorka Regionalnego Interwencyjnego Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży jedną interwencję zapamiętała szczególnie.
- Skontaktował się z nami młody chłopak, nastolatek. Napisał, że nie chce żyć, przedstawił plan tego co zamierza zrobić. Natychmiast zaczęliśmy działać, kontynuując rozmowę podjęliśmy interwencję, powiadomiliśmy telefon alarmowy 112. Rozmawialiśmy, aż do przyjazdu służb. Po jakimś czasie ten chłopak napisał do nas, że wyszedł ze szpitala, że bardzo dziękuje za rozmowę i za to że uratowaliśmy mu wtedy życie – opowiada Anna Grabarczyk.
W wakacje problemy, z którymi dzwonią młodzi ludzie są nieco inne niż w ciągu roku szkolnego.
- Rozmawiamy o codzienności młodych ludzi: o rozstaniach, konfliktach, nowych znajomościach, relacjach, kontaktach z rówieśnikami, ale też o poczuciu osamotnienia, byciu niezrozumianym, niewidzialnym, o kontaktach z używkami, o uzależnieniu od różnych substancji. Czasem są to rozmowy, które tak jak historia tego chłopca, muszą skończyć się interwencją służb – mówi Anna Grabarczyk. – Często młodzież chce po prostu zostać wysłuchana, zauważona, potrzebuje wsparcia. Oprócz wsparcia tu i teraz, zależy nam na tym, aby z naszym rozmówcą opracować jakiś plan na poszukanie kogoś wśród jego najbliższych, w jego społeczności lokalnej komu ufa, do którego mógłby zgłosić się o pomoc, aby to wsparcie nie było tylko interwencyjne, ale kompleksowe i odpowiadające na potrzeby w szerszej perspektywie. Szukając tego bezpiecznego dorosłego, pytamy czy może to być ktoś z najbliższych, a może ze szkoły: pedagog, wychowawca, psychologa. Często młodzi ludzie, którzy do nas piszą, mówią że to właśnie ze szkoły dowiedzieli się o naszym telefonie. Zdarza się nam również, że kontaktują się z nami specjaliści - nauczyciele, pedagodzy. Szukają wsparcia w tym w jaki sposób pomóc swoim uczniom. Czasami kontaktują się z nami także rodzice, opiekunowie, którzy czują się bezsilni i nie potrafią poradzić sobie z problemami swoich dzieci, oni sami również potrzebują wsparcia.
„Pogadajmy” to projekt Regionalnego Centrum Polityki Społecznej w Łodzi. Specjaliści są do dyspozycji siedem dni w tygodniu, aby każdy potrzebujący mógł uzyskać wsparcie.
W wakacje skontaktować się można na messengerze: https://www.facebook.com/pogadajmytutaj/
lub korzystając z aplikacji Snapchat
AK/ fot. Piotr Wajman
Ponad 150 zawodników z 26 ekip – w środę (26 czerwca) w Łodzi wystartował 35. Międzynarodowy Wyścig Solidarności i Olimpijczyków – jedna z najbardziej znanych „etapówek” w kraju. Przez trzy dni zawodnicy pokonają trasę o łącznej długości prawie 560 km przez województwa: łódzkie, świętokrzyskie, małopolskie, podkarpackie i śląskie. Do grona faworytów zaliczany jest m.in. Norbert Banaszek, obecny mistrz Polski.
Dziś zostaną rozegrane dwa etapy. Najpierw kolarze dotrą do Zduńskiej Woli, a wieczorem wystartują o godz. 17.30 w Konstantynowie Łódzkim (ul. Łaska). Finisz zaplanowano w Skierniewicach (ul. Reymonta). Pierwszy etap upłynął pod dyktando Polaków. Wygrał Patryk Stosz (Team Felt Felbermaryr) przed Tobiaszem Pawlakiem (Mazowsze Serce Polski). Ubiegłoroczny zwycięzca Siim Kiskonen (Voltas) zajął 25. miejsce. W drugim etapie najlepszy był Radosław Frątczak (Voster Atsa Team), ale Stosz zachował koszulkę lidera. W rywalizacji biorą również udział zawodnicy pochodzący z Łódzkiego: Michał Pomorski i Marcin Brudzinski.
W czwartek pokonają najtrudniejszy etap – trasę 216 km ze Skierniewic do Kielc. Metę zawodnicy osiągną natomiast w piątek w Jaworznie.
Partnerem wydarzenia jest Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego.
Wyniki można znaleźć tutaj: https://www.wyscig.com.pl/wyniki/
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami. Temperatura w naszym województwie może wynieść nawet 33 st. C.
Ostrzeżenie dotyczy powiatów: bełchatowskiego, brzezińskiego, kutnowskiego, łaskiego, łęczyckiego, łowickiego, łódzkiego wschodniego, Łodzi, opoczyńskiego, pabianickiego, piotrkowskiego, Piotrkowa Trybunalskiego, poddębickiego, rawskiego, sieradzkiego, Skierniewic, skierniewickiego, tomaszowskiego, zduńskowolskiego i zgierskiego.
Od godz. 12.30 w środę (26 czerwca) do godz. 20:00 w piątek (28 czerwca) maksymalna temperatura w dzień wyniesie od 30 C do 33 st. C. Temperatura minimalna w nocy od 17 C do 21 st. C.
Co robić?
Pij więcej niż zazwyczaj! Najlepiej wodę.
Jedz dużo sezonowych owoców.
Utrzymuj ciało w chłodzie. Noś luźną, przewiewną odzież, która zakrywa jak największe partie skóry. Chroń głowę kapeluszem lub czapką.
Przebywaj w cieniu tak często jak to możliwe!
Ochładzaj się od czasu do czasu zimnym prysznicem!
Nie wychodź na zewnątrz w najgorętszej porze dnia!
Unikaj wysiłku fizycznego w najgorętszych godzinach dnia!
Utrzymuj chłód w pomieszczeniach!
Unikaj alkoholu! Alkohol nasila szkodliwy wpływ upału na organizm.
as
Co najmniej 300 dzieci i młodzieży z Łodzi przez najbliższe 3 lata będzie mogło korzystać z kompleksowej opieki świetlic środowiskowych. Będzie to wspólne odrabianie lekcji, korepetycje, integracja przy przygotowaniu posiłków, ale i zajęcia ze specjalistami m.in. psychologami czy logopedami. Realizacja zajęć będzie możliwa dzięki unijnym dotacjom przekazanym za pośrednictwem Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego.
– Środki unijne to nie tylko pieniądze na lanie betonu. To również te, które trafiają do miejsc, gdzie mamy do czynienia z życiem na pograniczu wykluczenia społecznego – mówi Piotr Bors, wiceprzewodniczący sejmiku województwa podczas konferencji poświęconej wsparciu dla najmłodszych łodzian. Głównym tematem konferencji, w której uczestniczył również Artur Ostrowski, członek zarządu województwa, był projekt Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi „Nasze świetlice 2”.
Dzięki 6 mln zł unijnego dofinansowania, już od września tego roku do końca czerwca 2027 r. w świetlicach środowiskowych działających na terenie Łodzi, dzieci i młodzież z rodzin dotkniętych m.in. biedą, będą mogły odrabiać lekcje i bawić się pod okiem wykwalifikowanych wychowawców. Dostaną też ciepły posiłek. To, co jest szczególnie ważne - projekt obejmuje także zajęcia ze specjalistami: logopedami, psychologami czy socjoterapeutami.
- Nie wszystkich stać na korepetycje, więc to olbrzymia rola tych placówek, żeby dać tym dzieciom równe szanse, bo nie zawsze ci uczniowie taką pomoc mogą otrzymać we własnych domach – podkreśla Artur Ostrowski, z wykształcenia nauczyciel. Jak zadeklarował, zarząd województwa będzie zabiegał, żeby projekty społeczne, oferujące wsparcie dla dzieci, były realizowane i rozwijane w całym Łódzkiem.
Konferencja nieprzypadkowo odbyła się w siedzibie stowarzyszenia „Społecznie zaangażowani” przy ul. 28. Pułku Strzelców Kaniowskich w Łodzi. Tu zajęcia świetlicowe, także dofinansowane z programu regionalnego Fundusze Europejskie dla Łódzkiego 2021-2027, już trwają. Z nauki przez zabawę pod okiem profesjonalnej kadry korzysta 20 dzieci i młodzieży. Świetlica „Miejsce spotkań” otrzymała na swój projekt ponad 1,6 mln zł. Jej podopieczni dostają ciepły posiłek, mają zajęcia z logopedą, ale mogą tu również porozmawiać ze specjalistami o swoich problemach czy emocjach.
- Brak wsparcia w rodzinach i wsparcia rówieśniczego prowadzi do tego, że to na nasze barki spada ciężar dostarczenia im wiedzy i umiejętności, jak sobie z tymi emocjami radzić, jak rozwiązywać problemy – mówi Agnieszka Reiske, prezes stowarzyszenia „Społecznie Zaangażowani”. Jak podkreśliła – bez dotacji unijnej, organizacja tak specjalistycznych zajęć, a tym samym wyrównywanie szans dzieci i młodzieży ze środowisk zagrożonych wykluczeniem, nie byłoby możliwe.
kw
fot. Piotr Wajman