Dzisiaj na łódzkim lotnisku wylądował Święty Mikołaj. Przyleciał z hiszpańskiego Alicante z workiem pełnym prezentów. Odwiedził m.in. dzieci ze szpitala im. Korczaka w Łodzi. Prezenty małym pacjentom pomogła mu rozdawać Joanna Skrzydlewska, marszałek województwa łódzkiego.

Samolot ze Świętym Mikołajem wylądował tuż po godz. 11. Na płycie lotniska przywitały go dzieci z domów dziecka. Straż Graniczna sprawdziła paszport Świętego Mikołaja i wszyscy weszli do hali przylotów. Tutaj na karuzeli do odbioru bagaży czekały prezenty. Każde dziecko dostało paczkę z wymarzonymi upominkami.

Po spotkaniu na lotnisku orszak Świętego Mikołaja przejechał przez Łódź. Odwiedził dzieci, które z różnych powodów nie mogły przyjechać na lotnisko, a bardzo chciały go spotkać. Dotarł m.in. do szpitala im. Korczaka w Łodzi. Tutaj czekało na niego blisko stu małych pacjentów. Wielu z nich przyniosło listy, laurki i rysunki dla Mikołaja. Święty miał dla wszystkich prezenty, a – że pracy było przy tym bardzo dużo – pomogła mu w rozdawaniu upominków marszałek Joanna Skrzydlewska.

- Mamy pełne ręce roboty, zbliżają się święta, a dzieci czekają – mówił Święty Mikołaj. – Przyleciałem do Łodzi już ósmy raz. Tutaj dzieci są bardzo grzeczne i kochane i wszystkie zasługują na prezenty.