W pasiaku z motyką, czyli tradycyjne wykopki w Biskupiej Woli

sobota, 12 października 2024

Najpierw ręczne wykopywanie ziemniaków, wspólnie z rodziną i sąsiadami, później ognisko i biesiada na polu. Tak kiedyś wyglądały zbiory kartofli na wsiach w Łódzkiem, a dzisiaj tę tradycję przypomniało Koło Gospodyń Wiejskich z Biskupiej Woli (pow. piotrkowski).

Gospodyniom z Biskupiej Woli idealnie udało się odtworzyć klimat prac polowych sprzed kilkudziesięciu lat, a najwięcej radości miały dzieci, które tej tradycji nie znały. Były motyki, wóz, kosze pełne kartofli i przyśpiewki. Była ciężka praca, a po niej poczęstunek – tradycyjny chleb ze smalcem, ogórki kiszone i ciasto drożdżowe.

- Chciałyśmy pokazać naszym dzieciom, naszym mieszkańcom, jak to kiedyś odbywały się wykopki tutaj, w naszych stronach – mówi Beata Krajewska, przewodnicząca KGW w Biskupiej Woli.

wykopki.jpg

Grażyna Bartocha, członkini KGW w Biskupiej Woli pamięta takie wykopki ze swojego dzieciństwa. -To był przepiękny czas, niezapomniany. Zbierało się sąsiadów, były wspólnie zaprzęgane konie do kopaczki, albo jeżeli się to robiło motykami, to były motyki. Jedna sąsiadka, druga sąsiadka, trzecia sąsiadka, wspólne kosze, wspólny wóz i wspólna robota była. I wspólne gawędzenie, śpiewanie i niesamowite pogaduchy – opowiada z nostalgią. – Wtedy był niezapomniany klimat, którego dziś nie ma. Dziś są dwie-trzy osoby, jeden na ciągnik, drugi na kombajn i to wystarczy.

Wykopki2.jpg 

Pokaz tradycyjnych wykopków był częścią projektu „Propagowanie produktów tradycyjnych i dziedzictwa kulinarnego jako elementu świadomości kulturowej” zrealizowanego z budżetu Województwa Łódzkiego.

kw

fot. Piotr Wajman