Motor przejechał się po Łodzi

sobota, 19 kwietnia 2025

Piłka nożna. Piłkarze Widzewa Łódź zagrali z Motorem Lublin w strojach retro, nawiązujących do lat 80 - tych. Świetną oprawę przygotowali również kibice. Gorzej było na boisku, bo Widzew uległ w Sercu Łodzi Motorowi Lublin 1:2.

W pierwszej połowie obie strony miały problemy ze stwarzaniem sytuacji bramkowych. W 22. minucie mieli kontrę Widzewa wyprowadził Fran Alvarez, który znalazł na lewej stronie Kamila Cybulskiego. Łódzki skrzydłowy zwodem oszukał obrońcę i oddał strzał, ale trafił w słupek.

Na cztery minuty przed przerwą Mbaye Ndiaye, skrzydłowy Motoru został sfaulowany w polu karnym przez Samuela Kozlovskiego. Sędzia Jarosław Przybył wskazał na wapno, a jedenastkę pewnie wykonał Bartosz Wolski i goście objęli prowadzenie.

W drugiej połowie Widzew zepchnął Motor do defensywy, ale nadal sytuacji było jak na lekarstwo. W 70. minucie Sebastian Kerk, łódzki pomocnik posłał piłkę z rzutu wolnego w pole karne. Futbolówkę głową trącił Arkadiusz Najemski, obrońca gości ale zrobił to tak nieudolnie, że pokonał własnego bramkarza i było 1:1. Szybko jednak doczekaliśmy się odpowiedzi lublinian. Minutę później Mathieu Scalet posłał piłkę za linię obrony do Piotra Ceglarza, który strzałem w długi róg pokonał Rafała Gikiewicza i Motor ponownie objął prowadzenie.

Widzew Łódź – Motor Lublin 1:2 (0:1) B. Wolski (42), 1:1 A. Najemski (70, sam.) 1:2. P. Ceglarz (71)

Widzew: Gikiewicz – Therkildsen, Żyro, Ibiza, Kozlovsky – Hanousek – Sypek (78,  Sypek), Alvarez (69 Kerk), Czyż (78, Sobol), Cybulski (78 Nunes) – Tupta (87 Łukowski)

fot. Sebastian Sołtyszewski