Skarby odkryte podczas budowy Bulwarów Północnych trafiły do Muzeum Archeologicznego

wtorek, 8 października 2024

Chanukije, lichtarze, dewizki zegarków, flakony na wonności, świeczniki, monety i przedmioty codziennego żytku - to cenne precjoza znalezione podczas budowy oddanych pod koniec zeszłego roku Bulwarów Północnych w Łodzi. Znalezione przedmioty przejmuje Muzeum Archeologiczne i Etnograficzne.

W należącym do samorządu województwa łódzkiego muzeum cenne znaleziska są od kilku tygodni. Zostały znalezione podczas prac na ulicach Północnej, Ogrodowej i Franciszkańskiej. Muzeum przejmuje je od inwestora, czyli Zarządu Inwestycji Miejskich za pośrednictwem Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Kończą się właśnie formalności.

- Cieszę się, że nasze muzeum jest teraz domem dla tej unikatowej kolekcji. To część historii Łodzi, ale również osób, które były właścicielami tych przedmiotów. Tę tajemnicę także warto byłoby odkryć - mówi Joanna Skrzydlewska, marszałek województwa łódzkiego.

- To znalezisko, dzięki któremu wzbogacamy wiedzę na temat ludzi, którzy tu kiedyś żyli, ale także przekazujemy ją następnych pokoleniom. To wiedza, którą trzeba cały czas powtarzać: nasze województwo to wielokulturowość - dodaje Małgorzata Grabarczyk, przewodnicząca Sejmiku WŁ.

Kolekcja liczy około 300 metalowych przedmiotów: platerowanych oraz srebrnych. Część z nich, związana z kulturą żydowską, miała przeznaczenie religijne. Ale są też przedmioty codziennego użytku: dewizki zegarków, misternie wykonane torebki z siatki metalowej - do jednej włożono kilka dewizek zegarków, w których z kolei ukryto monety. Są pojemniki na wonności, świeczniki i ich fragmenty, kubki kiduszowe, kieliszki i kielichy, papierośnica, tabakiera, chanukija zdobiona ornamentem roślinnym, dwa żyrandole. Wstępnie można je datować na koniec XIX i pierwszą połowę XX wieku.

Przejmowane właśnie przez muzeum znaleziska dołączą do cennej kolekcji odnalezionej na początku 2023 roku podczas rewitalizacji kamienicy przy ul. Północnej 23/25. To było bardzo głośne odkrycie. Wśród wykopanych wówczas rzeczy były świeczniki, szkatułki, sztućce, kieliszki, pierścionki. W sumie ponad 300 przedmiotów codziennego użytku. Cała to kolekcja jest dziś własnością Muzeum Archeologicznego. Cześć przedmiotów została odnowiona przez pracowników muzeum.

- Jednak tych zabytków jest dużo i są skomplikowane pod względem konserwatorskim, dlatego będziemy ubiegać się o wsparcie na zakonserwowanie całego zbioru - mówi Dominik Płaza, dyrektor Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi.

- Aby te przedmioty wyglądały pięknie, potrzebne są pieniądze. Będziemy aplikować, między innymi o środki do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - zapowiada marszałek Joanna Skrzydlewska. - Wszystkie te przedmioty będą częścią wspaniałej wystawy, która opowie historię tej części Łodzi. Dla mieszkańców miasta i regionu będzie to ciekawa podróż po naszych wspólnych dziejach.

Jak dodaje Dominik Płaza, planowana wystawa ma już roboczy tytuł: „Skarby z utraconego miasta”. Utraconego, bo ulica Północna i obecny obszar parku staromiejskiego w Łodzi zostały zrównany z ziemia przez Niemców podczas drugiej wojny światowej. Utworzono tu pas ziemi niczyjej, oddzielając miasto od założonego na Bałutach getta. W tej przestrzeni obowiązywał zakaz przebywania pod groźbą rozstrzelania. Przed wojną tę część Łodzi charakteryzowała gęsta zabudowa miejska. Stały tu budynki mieszkalne i usługowe, zakłady produkcyjne. Przestrzeń ta została ponownie zabudowana dopiero w latach 50. ubiegłego wieku.

Badania archeologiczne prowadzone w okolicach ulicy Północnej potwierdziły pozostałości istniejącej kiedyś zabudowy. Znaleziono fundamenty parterowych, drewnianych budynków, fundamenty fabryk, relikty ceglanych murów. Budowa północnych bulwarów Lodzi dostarczyła też szeregu innych zabytków związanych z historią tej części Łodzi. Najliczniejszą grupę stanowi porcelana, fajans i ceramika, m.in. fragmenty filiżanek, talerzy, pojawiły się kafle piecowe oraz liczne przedmioty szklane: butelki, szkło apteczne, słoiki kałamarze.

- Myślę, że kolejne obszary Łodzi, które mają być rewitalizowane przy wsparciu samorządu województwa łódzkiego, mogą również kryć skarby, które zostaną odnalezione. Trzymam za to kciuki - mówi marszałek Joanna Skrzydlewska.

aa/Fot. Sebastian Sołtyszewski