2 sierpnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pamięci o Zagładzie Romów. To święto upamiętniające jedno z najtragiczniejszych wydarzeń w historii Romów - likwidację w KL Auschwitz II – Birkenau w 1944 roku, cygańskiego obozu rodzinnego tzw. Zigeunerlager.

W nocy z 2 na 3 sierpnia 1944 roku Niemcy zgładzili w komorach gazowych Birkenau 2897 romskich dzieci, kobiet i mężczyzn. Ogółem w Auschwitz zginęło ponad 20 tysięcy Romów z około 23 tysięcy deportowanych z 14 krajów.

Obchody upamiętniające to wydarzenie zorganizowano w poniedziałek w Kuźni Romów przy ul. Wojska Polskiego 84 w Łodzi. Samorząd województwa łódzkiego reprezentował podczas uroczystości wicemarszałek Piotr Adamczyk. - Spotykamy się dziś, by uczcić pamięć niewinnych ludzi, którzy zginęli tylko dlatego, że urodzili się Romami – mówił wicemarszałek. - W niemieckiej III Rzeszy, która kierowała się pseudonaukowymi argumentami, zostali uznani za osoby rasowo obce, mniej wartościowe i aspołeczne. Spotykamy się w wyjątkowym miejscu. Łódzkie getto było obszarem planowanej biologicznej eksterminacji tego narodu. Często mówi się, że wraz z malejącą liczbą osób, które przeżyły wojenny koszmar, pamięć o tych wydarzeniach może się zacierać. W szczególności dotyczy to zagłady Romów, którą czasami określa się jako zapomniany Holocaust. Tym bardziej ciąży na nas obowiązek upamiętniania tamtych wydarzeń. Dziś składamy hołd ofiarom i deklarujemy, że pamięć o nich nie przeminie. Cześć ich pamięci!

Organizatorem uroczystości w Kuźni Romów było łódzkie Muzeum Tradycji Niepodległościowych.

as/fot. Sebastian Sołtyszewski