Rycerze Wiosny złamali Stal
sobota, 26 października 2024
Piłka nożna. ŁKS Łódź po zaciętym i emocjonującym meczu pokonał na wyjeździe Stal Rzeszów 4:2 (1:0). Dzięki tej wygranej łodzianie wyprzedzili w tabeli drużynę z Podkarpacia.
W Rzeszowie obejrzeliśmy kawał dobrego futbolu. Spotkanie było emocjonujące i obfitowało w kapitalne akcje.
Na początku obie drużyny miały problemy ze stworzeniem sobie klarownych sytuacji bramkowych. ŁKS lepiej prezentował się w środku pola, ale brakowało konkretów. Mecz odmieniło pierwsze trafienie. W 29. minucie Piotr Głowacki odebrał piłkę i długim podaniem uruchomił na lewym skrzydle Huseina Balicza. Austriak założył „siatkę” Marcinowi Kaczorowi, obrońcy Stali, wbiegł w pole karne i dograł do Stefana Feiretaga. Napastnik ŁKS strzałem z kilku metrów uzyskał prowadzenie dla gości.
Tuż przed przerwą Feiertag miał kolejną doskonałą okazję do zdobycia drugiego gola. Austriak znalazł się z futbolówką na wprost bramkarza Stali, ale strzelił nad poprzeczką.
Stal lepiej weszła w pierwszą połowę i przewagę szybko udokumentowała wyrównującym golem. Po wrzutce Szymona Kądziołki, Kamil Kościelny strzałem głową pokonał Aleksandra Bobka. Pod bramką ŁKS pachniało kolejnym trafieniem, bowiem goście stwarzali duże zagrożenie ze stałych fragmentów gry. Brakowało jednak wykończenia lub dobrze interweniował Bobek. Nieoczekiwanie to jednak ŁKS zadał kolejny cios.
W 57. minucie podczas kontry wyprowadzanej przez łodzian, piłkę w polu karnym otrzymał Feiertag, który wypuścił w uliczkę Kamila Dankowskiego, a ten silnym strzałem z bliskiej odległości pokonał Krzysztofa Bąkowskiego.
W 65 minucie trener ŁKS Jakub Dziółka wyciągnął dżokera z tali. Na boisko wszedł Antoni Młynarczyk, któremu wystarczyło zaledwie niespełna trzydzieści sekund, żeby wpisać się na listę strzelców. Skrzydłowy odebrał piłkę obrońcy, okiwał bramkarza i zapakował piłkę do pustej siatki.
Na tym nie skończyły się emocje. Po tym, jak Karol Łysiak huknął w poprzeczkę, dobitkę zaliczył Benedykt Piotrowski i w 71. minucie goście prowadzili już tylko 3:2.Na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu Andreu Arasa, dograł z prawego skrzydła do Feiretaga, a ten silnym strzałem ustalił wynik spotkania.
Stal – ŁKS 1:3 (0:1) 0:1 S. Feiertag (29), 1:1 K. Kościelny (51), 1:2 K. Dankowski (57), 1:3 A. Młynarczyk (65), 2:3 B. Piotrowski (71), 2:4 S. Feiertag (85)