Zygmunt Krauze napisał utwór zainspirowany życiem i twórczością Władysława Strzemińskiego. Prawykonanie kompozycji usłyszymy 14 lutego.

17 lutego mija dokładnie 110 lat od pierwszego koncertu Łódzkiej Orkiestry Symfonicznej, poprzedniczki Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Łódzkiej. Odbył się on w nieistniejącym dziś gmachu Teatru Wielkiego przy ul. Konstantynowskiej (dziś ul. Legionów), a zespół liczący około 60 muzyków pod batutą Tadeusza Mazurkiewicza wykonał m.in. uwerturę „Coriolan” Ludwiga van Beethovena i poemat symfoniczny „Finlandia” Jeana Sibeliusa.

Prezentem dla łódzkich filharmoników na te symboliczne urodziny jest utwór symfoniczny Zygmunta Krauzego, jednego z najsłynniejszych polskich kompozytorów, pianisty i pedagoga znanego w wielu miejscach świata. Profesor Krauze wykłada też na Akademii Muzycznej w Łodzi. Utwór „De arte, de homine” nawiązuje do postaci Władysława Strzemińskiego, artysty związanego z Łodzią, a także Muzeum Sztuki, partnerem wydarzenia. Strzemiński jest między innymi twórcą unizmu, koncepcji sztuki, którą Zygmunt Krauze przeniósł z dzieł wizualnych na grunt muzyki. Utwory unistyczne komponował w latach 50. i 60. Obecnie artysta podkreśla, że najważniejszy jest dla niego osobisty stosunek do tworzonych dzieł.

- Władysław Strzemiński to wielki polski malarz i moja miłość od czasów, kiedy byłem w Łodzi w liceum muzycznym. Kompozycja jest dwuczęściowa. W pierwszej części chodziło mi o to, aby zbliżyć się do wspaniałej, wizjonerskiej idei sztuki unistycznej i malarstwa Strzemińskiego, które jest ciągłe, delikatne, bez kontrastów. W drugiej części skupiam się na człowieku, na życiu Strzemińskiego. Było ono okropne, dramatyczne, pełne bólu i trudności, a on mimo wszelkich przeciwności tworzył rzeczy nadzwyczajne - opowiada Zygmunt Krauze.

W środę łódzcy filharmonicy pracowali nad utworem pod czujnym okiem kompozytora. Dyrygował maestro Paweł Przytocki, dyrektor artystyczny FŁ.

- Jestem szczęśliwy, że mogę poprowadzić ten koncert. W pierwszej części miał wystąpić Piotr Paleczny, jeden z najwspanialszych polskich pianistów, ale się rozchorował. Wystąpi Szymon Nehring, muzyk młodego pokolenia, który kontynuuje najlepsze tradycje chopinowskie. To godne zastępstwo - mówi Paweł Przytocki. - Cieszę się, że utwór profesora Zygmunta Krauzego nawiązuje do malarstwa Strzemińskiego. Powstało frapujące dzieło zainspirowane wielkim dziedzictwem Łodzi.

Prawykonaniu „De arte, de homine” będą towarzyszyły wizualizacje wideo przygotowane przez Piotra Bosackiego, artystę działającego na styku muzyki, sztuk wizualnych, animacji i literatury. Wcześniej usłyszymy Koncert fortepianowy Es-dur „Jeunehomme” Mozarta. Solistą będzie Szymon Nehring, jeden z najciekawszych pianistów młodego pokolenia, zdobywca, m.in. pierwszej nagrodą w Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Artura Rubinsteina w Tel Awiwie.

aa