Kiedy jest się jedynym w Europie producentem artystycznych ciasteczek dla… koni, ma się pewnie większe szanse na pozyskanie funduszy unijnych na udział w targach i misjach zagranicznych. Ale próbować może każdy.

Cynamonki to aromatyczne ciasteczka zbożowe z dodatkiem lankijskiego cynamonu. Zapach unosi się, gdy tylko pudełko zostanie otwarte. Pozbawione dodatkowych cukrów stanowią zdrową oraz konkretną przekąskę. Ale stop! To nie na nasze zęby. Te ciasteczka w kształcie kwiatów są dla koni.

- Są dla nich przysmakiem. Właściciele chętnie je kupują jako nagrody czy prezenty – opowiada Marzena Rogalska z łódzkiej firmy Candy Horse specjalizującej się w produkcji ciasteczek artystycznych. W październiku hitem była kolekcja haloweenowa ze smakołykami w kształcie duszków, nietoperzy i czarownic, a już w listopadzie zobaczymy kolekcję świąteczną. Przedstawiciele firmy twierdzą, że ich manufaktura jest jedyną tego typu w Europie.

Candy Horse prezentuje swoje wyroby na targach i największych wydarzeniach jeździeckich. Bywają w Szwajcarii czy w Niemczech. Tam zdobywają nowe kontrakty i odbiorców detalicznych. A pieniądze na wyjazdy pozyskują m.in. w konkursach na dofinansowanie unijne. Zarząd województwa rozstrzygnął niedawno konkurs „Internacjonalizacja przedsiębiorstw”, w którym 53 małe i średnie firmy z Łódzkiego podzieliły się kwotą 19,5 mln zł (lista wyłonionych do dofinansowania projektów znajduje się na stronie internetowej Funduszy Unijnych dla Łódzkiego). Dofinansowanie otrzymali m.in. producenci zdrowej żywności, jubilerzy czy spółki termomodernizacyjne. Już ruszył też kolejny nabór na podobne wsparcie czyli udział w targach międzynarodowych i inne sposoby pozyskiwania zagranicznych kontrahentów. W puli jest 20 mln zł. Wnioski o dofinansowanie można zgłaszać do 20 grudnia. Szczegóły również na stronie Funduszy UE.

jg