Bełchatowskie pszczoły kąsały mocniej niż ukraińskie nietoperze

sobota, 9 listopada 2024

Plus Liga. Skra Bełchatów pokonała u siebie Barkom Każany Lwów 3:0 i awansowała do czołowej ósemki ligi.

Od początku dominowali skuteczni w ataku gospodarze, którzy rozpoczęli od serii 7:0. W dodatku bełchatowianie mieli pięć asów serwisowych i szybko rozstrzygnęli partię na swoją korzyść.

W drugim secie Ukraińcy podjęli rękawicę. Co prawda Skra zbudowała sobie przewagę punktową i gdy było 21:15, wydawało się, że drugi set zostanie łatwo wygrany, ale wówczas Ukraińcy rozpoczęli pościg za rywalem. Bełchatowianom brakowało punktów Amina Esmaeilnezhada, który był nieskuteczny w tej odsłonie. Przewaga topniała i po skutecznym bloku Rune Fastelanda na Irańczyku było już tylko 23:22. Partię rozstrzygnęły znakomite wystawy Grzegorza Łomacza do Mirana Kujundzicza i było już 2:0 setach.

Porażka w drugim secie nie załamała gości, wręcz przeciwnie uwierzyli, ze są w stanie powalczyć w bełchatowskim ulu. W kolejnej odsłonie obie drużyny grały cios za cios. Po stronie Skry wciąż brakowało skuteczności Esmaeilnezhada,.

Przy stanie 23:23, Wasyl Tupchili dostał czapę od Pavle Pericza, potem jednak przy zagrywce pomylił się Kujundzić i doszło do gry na przewagi. W tej lepsza była Skra. Za sprawą blokujących Łukasza Wiśniewskiego oraz Bartłomieja Lemańskiego i komplet punktów został w Bełchatowie.

PGE GiEK Skra Bełchatów – Barkom Każany Lwów 3:0 (25:15, 25:23, 26:24)

fot. Tomasz Grala