W poniedziałek, 5 października Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego podpisał umowę na dofinansowanie projektu „Rewitalizacja siedziby głównej Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi wraz z nadaniem nowych funkcji w budynku przy ul. Gdańskiej 13”. Łączna wartość tej inwestycji wyniesie prawie 8 mln zł. Wartość unijnego dofinansowania to  4,76 mln zł.

Projekt rewitalizacji Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi zakłada prace konserwatorskie, które pozwolą przywrócić obiektowi dawne walory, a roboty budowlane i nowe wyposażenie dostosują go do współczesnych standardów.

Muzeum Tradycji Niepodległościowych to najstarsze muzeum historyczne w Łodzi.  Placówka pełni ważną rolę w popularyzacji wiedzy historycznej, w szczególności tej dotyczącej idei wolnościowych i niepodległościowych. Muzeum jest miejscem edukacji i upowszechniania wiadomości o polskich drogach do niezależności.

dark/fot. Piotr Wajman

Adam o spływie kajakowym dowiedział się na zajęciach takewondoo. Malwina od mamy. Decyzja była szybka. - Płyniemy, bo spływ z najsłynniejszym kajakarzem świata nie zdarza się codziennie - mówili, kiedy dowiedzieli się, że w wydarzeniu weźmie udział Aleksander Doba.

W Strugienicach niedaleko Łowicza na 75 osób czekały w niedzielę (4 października) kajaki, a także doświadczeni instruktorzy oraz Aleksander Doba - kajakarz, który samotnie przepłynął Atlantyk.

Spływ zorganizowany przez Departament Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego miał się odbyć w na początku sezonu, ale z powodu zagrożenia epidemiologicznego został przełożony. Początek października był ostatnim terminem, kiedy można było go zrealizować w tym roku.

Choć pogoda tego dnia była zmienna, to humory dopisywały. - Po pierwsze, nie martwcie się chmurami, bo zawsze przywożę dobrą pogodę - żartował Aleksander Doba, legenda polskiego kajakarstwa turystycznego. - Po drugie, zdradzę Wam ważną tajemnicę pływania. Otóż na kajakach są trzy niebezpieczne momenty, kiedy można wpaść do wody: podczas wsiadania, wysiadania i ten trzeci. Wiecie jaki? Między wsiadaniem, a wysiadaniem - zakończył ze śmiechem.

Wyprawa kajakowa Bzurą ze Strugienic do Łowicza była niezwykła nie tylko z powodu słynnego gościa. - Chcemy w ten sposób promować szlaki kajakowe województwa łódzkiego - tłumaczył Zbigniew Ziemba, wicemarszałek województwa łódzkiego. - Zaczynamy od Bzury, ale planujemy także m.in. spływ po Pilicy.

Trasa liczyła blisko 12 km i uczestnicy - wśród nich wicemarszałkowie Piotr Adamczyk i Zbigniew Ziemba - pokonali ją w dwie godziny. Malwina i Bartek byli zachwyceni. Bartek płynął z tatą Bogdanem Białasem, Malwina z mamą Bogumiłą. Spokojny nurt rzeki dostarczył im sporo radości, ale i niespodzianek. Zwłaszcza na jednym z progów, na którym łódka zanurkowała dziobem w fale. - Nie żałuję, że wyciągnąłem tatę na spływ - mówił podekscytowany chłopiec. A mama Malwiny, ściskając z przejęciem rękę córki, dodała, że mimo wszytko spływ był urzekający.

Na mecie na uczestników spływu czekał poczęstunek przygotowany przez Koło Gospodyń Wiejskich z Chąśna. Każdy otrzymał też pamiątkowy dyplom i pocztówkę. Można było również kupić książki Aleksandra Doby z autografem autora oraz dostać materiały promocyjne Województwa Łódzkiego.

- Mogę zdradzić, że na tym spływie na pewno się nie skończy - mówi wicemarszałek Piotr Adamczyk. - Chcemy i będziemy promować trasy kajakowe w Łódzkiem. Mam nadzieję, że pan Aleksander Doba nam w tym pomoże.

mp/fot. Adam Staśkiewicz

Teatr Wielki w Łodzi był w piątek (2 października) sceną, na której muzycy i aktorzy wprowadzili widzów w nastrój karnawału wolności i Solidarności. Na widowni zasiedli Ci, którzy byli głównymi aktorami wydarzeń sprzed 40-lat - organizatorzy i uczestnicy protestów i strajków, które doprowadziły do powstania pierwszego w komunistycznej części Europy niezależnego, wolnego związku zawodowego; cisi bohaterowie tamtych dni, stojący na co dzień w kolejkach, odcinający kolejne kartki żywnościowe i wychowujący nowe pokolenie Polaków; oraz beneficjenci heroicznych postaw walczących o wolność w latach 80. Dzięki multimedialnemu spektaklowi połączyło ich jedno - duma z bycia Polakami, spadkobiercami ruchu solidarnościowego i jego ideałów. Widowisko wyreżyserowane przez Piotra Zarębski było kulminacją obchodów w województwie łódzkim jubileuszu 40-lecia powstania Solidarności.

- Powstanie i karnawał Solidarności oraz podpisanie Porozumień Sierpniowych w 1980 r. należą do najważniejszych wydarzeń w historii powojennej Polski. To kamienie milowe na drodze Polaków do demokracji i suwerenności, które poruszyły również lawinę ustrojowych przemian w 1980 r. w całej Europie Wschodniej, zmieniając oblicze świata - wprowadził w wydarzenie wicepremier Piotr Gliński, jeden z patronów wydarzenia. Na widowni zasiedli też m.in. minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau, wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński, parlamentarzyści.

Tytuł spektaklu - “Naucz nas być wolnymi” - nawiązywał do słów Jana Pawła II. Tak modlił się papież podczas pielgrzymki do ojczyzny w 1991, w 200. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Piosenki i pieśni patriotyczne wykonane przez artystów przeplatane były scenkami z udziałem aktorów, które przeprowadziły nas przez końcówkę lat siedemdziesiątych i lata osiemdziesiąte XX wieku. W tle, na telebimach, pokazywane były fragmenty filmów dokumentalnych przedstawiające tamte czasy: kolejki przed sklepami, protesty na ulicach i w zakładach pracy, strajkujących robotników. W klimat podróży po niepodległość wprowadził nie kto inny, jak papież Jan Paweł II wypowiedzią z pierwszej pielgrzymki do Polski w 1979 r., kiedy nawoływał, by “zstąpił Duch Twój i odmienił oblicze ziemi. Tej ziemi.”

O ciarki na plecach przyprawiały kolejne piosenki: “Mury” czy “Modlitwa o wschodzie słońca”, a pierwszy aplauz wywołał Jan Pietrzak wykonując “Taki kraj”. W nostalgiczny nastrój wprowadzała też Justyna Steczkowska, która wykonała m.in. “Psalm stojących w kolejce". Kiedy na telebimach prezentowane były imiona i nazwiska osób, które zostały zamordowane w czasie stanu wojennego wszyscy wstali.

Publiczność - w większości pamiętająca lata 80. - reagowała bardzo spontanicznie. Na zakończenie wszyscy śpiewali razem z Janem Pietrzakiem “Żeby Polska była Polską” oraz żywiołowo klaskali do finałowej piosenki “Solidarności dla dobra kraju dziś nam potrzeba”. Po kilkunastominutowej owacji na stojąco, zaintonowany został przez widzów Mazurek Dąbrowskiego. Wychodzący mieli łzy w oczach.

Koncert “Naucz nas być wolnymi” został zorganizowany przez Narodowe Centrum Kultury. - Zwycięstwo, do którego drogę otworzyła przed 40, laty Solidarność, było możliwe dzięki polskiemu umiłowaniu wolności i tradycjom patriotycznym, ale także chrześcijańskim wartościom - mówił Piotr Gliński. - Dziś naszym obowiązkiem jest ochrona dziedzictwa solidarności - upamiętnianie historycznych wydarzeń, które zmieniły bieg historii, przekazywanie kolejnym pokoleniom pałeczki tej szlachetnej pamięci, bo pamięć jest fundamentem każdej wspólnoty narodowej.

jg/fot. Piotr Wajman

Niemal 190 tys. złotych przeznaczyło Województwo Łódzkie na dofinansowanie budowy nowej drogi we wsi Lipiny w gminie Pajęczno.

To 60% wartego 315 tys. złotych 800 metrowego odcinka. Był to pierwszy tegoroczny wniosek na inwestycje drogowe złożony przez gminę Pajęczno. Wójt Piotr Mielczarek chwali współpracę z Urzędem Marszałkowskim i zapowiada kolejne wnioski na dofinansowanie. W uroczystym oddaniu drogi wzięła udział Przewodnicząca Sejmiku Województwa Łódzkiego – Iwona Koperska.

 

(wj) zdj. Jarosław Krawczyk