Już po raz 46. mieszkańcy naszego regionu wzięli udział w Skierniewickim Święcie Kwiatów, Owoców i Warzyw. W oficjalnym otwarciu wydarzenia, którego głównym partnerem jest Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego, wzięli udział Andrzej Duda, prezydent RP oraz Grzegorz Schreiber, marszałek województwa Łódzkiego.
Urząd Marszałkowski jest partnerem całego święta oraz towarzyszących wydarzeniu 25. Targów Ogrodniczo-Rolnych.
- To święto dzięki patronatowi prezydenta Polski ma w tym roku charakter co najmniej ogólnopolski, a sposób ekspozycji powoduje, że Skierniewice są tym, czym chcielibyśmy, żeby były na mapie kraju, czyli stolicą kwiatów, owoców, warzyw - mówił Grzegorz Schreiber, otwierając targi wspólnie z Krzysztofem Jażdżykiem, prezydentem Skierniewic. - Dziękuję ogrodnikom, sadownikom, rolnikom, wszystkim, dzięki którym to święto ma taki charakter. To oni są tu dziś głównymi bohaterami.
Marszałek zachęcił też do udziału w konkursie na nazwę dwuodmianowej jabłoni, która specjalnie dla naszego województwa została wyhodowana w skierniewickim Instytucie Ogrodnictwa – Państwowym Instytucie Badawczym.
- Owoce tej wyjątkowej jabłoni zachwycają smakiem, a barwami nawiązują do symboliki herbu województwa łódzkiego. Nasza jabłoń łączy w sobie odmianę owoców o złocistej skórce, które dojrzewają latem, z odmianą jesienno-zimowych jabłek, cechujących się czerwonym rumieńcem – tłumaczył marszałek Grzegorz Schreiber.
Pomysły na nazwę jabłoni można było już w sobotę zgłosić w stoisku Łódzkie Ogrodem Polski przygotowanym przez Urząd Marszałkowski na wystawę będącą częścią Skierniewickiego Święta Owoców, Kwiatów i Warzyw. Zachęcamy do wzięcia udziału w konkursie. Szczegóły wkrótce na stronie Lodzkie.pl. Na stoisku można było również otrzymać materiały na temat atrakcji turystycznych naszego regionu, wziąć udział w konkursach z atrakcyjnymi nagrodami, czy zapoznać się z ofertą dla przedsiębiorców w ramach projektu „Łódzkie dla Biznesu”. Rolnicy i ogrodnicy mogli też posłuchać o korzyściach, jakie przynosi bezpośrednia sprzedaż produktów na Ryneczku Wojewódzkim w Porcie Łódź oraz Ryneczku Marszałkowskim przy ulicy Drewnowskiej w Łodzi.
Święto kwiatów, owoców i warzyw rozpoczęło się od uroczystej parady, która przeszła ulicami miasta na skierniewicki rynek, gdzie stanęła główna scena. Biorąca udział w paradzie reprezentacja Województwa Łódzkiego niosła akcenty łąki kwietnej. Było to nawiązanie do ustanowionego niedawno w Walewicach rekordu w liczbie osób jednocześnie siejących łąkę kwietną. Nasi reprezentanci idący pod szyldem „Województwo Łódzkie Ogrodem Polski” mieli w rękach barwne parasole z makami, chabrami i słonecznikami, które z góry wyglądały jak usiana kwiatami łąka. Podczas parady rozdawane były też nasiona łąki kwietnej.
W oficjalnym otwarciu święta, oprócz marszałka Grzegorza Schreibera, wzięli między innymi udział Andrzej Duda, prezydent RP, parlamentarzyści: senator Rafał Ambrozik, marszałek senior Antoni Macierewicz, poseł Grzegorz Wojciechowski, wiceminister rolnictwa Krzysztof Ciecióra, wojewoda łódzki Karol Młynarczyk, radni wojewódzcy Ewa Wendrowska, Paweł Sałek i Dariusz Rogut. Gościem specjalnym była córka profesora Szczepana Pieniążka, długoletniego dyrektora Instytutu Sadownictwa w Skierniewicach - Emilia Mroczkowska wraz z rodziną.
- Dziękuję za zaproszenie do stolicy polskiego ogrodnictwa. To region, w którym koncentruje się polska produkcja ogrodnicza, a jest ona niezwykle ważną częścią naszej produkcji rolnej. Wystarczy powiedzieć, że ogrodnictwo to trzydzieści procent całej produkcji roślin zielonych, choć zajmuje zaledwie cztery procent areału naszego kraju. Dlatego przynosi zyski nie tylko regionowi, ale i całemu krajowi. Dla mnie to kolejna sposobność, żeby podziękować rolnikom, sadownikom i ogrodnikom za ciężką pracę - mówił prezydent Andrzej Duda.
Tegoroczne Skierniewickie Święto Kwiatów Owoców i Warzyw trwa trzy dni. To czas zabawy, ale przede wszystkim promocji tego, co w naszym regionie produkują rolnicy, ogrodnicy, sadownicy, hodowcy kwiatów. Efekty ich pracy można było zobaczyć na licznych stoiskach wystawienniczych. Wydarzenie jest także promocją zdrowego, ekologicznego stylu życia. Jedną z imprez towarzyszących są 16. Targi Zdrowej Żywności. Podczas święta rozstrzygnięte zostały między innymi konkursy na największy owoc i warzywo, czy na świąteczną szarlotkę nazwany „Skierlotka”. Na scenie można było zobaczyć koncerty czołówki polskich artystów. W sobotę główną gwiazdą był zespół Alphaville. Było też wiele innych atrakcji, m.in. fiesta balonowa o puchar prezydenta Skierniewic.
Marszałek Grzegorz Schreiber odwiedził Instytut Ogrodnictwa – Państwowy Instytut Badawczy, aby zobaczyć przygotowaną tu wystawę kompozycji kwiatowo-owocowo-warzywnych. Przypomnijmy, że Samorząd Województwa Łódzkiego w ostatnich latach wsparł inwestycje instytutu kwotą ponad 53 milionów złotych.
AA/Fot. Piotr Wajman
Tematy drogowe zdominowały spotkanie marszałka Grzegorza Schreibera z mieszkańcami powiatu wieluńskiego. Nic dziwnego, skoro w sierpniu skończył się tam remont 23 km drogi wojewódzkiej między Rychłocicami a Wieluniem, a już przebudowywana jest kolejna - między Wieluniem a Krzeczowem.
Właśnie Krzeczów był kolejnym przystankiem marszałka Grzegorza Schreibera w cyklu spotkań „Porozmawiajmy w Łódzkiem”. Przystanek, to o tyle dobre porównanie, że ten powiat w sposób szczególny czeka na realizację zgłoszonych przez województwo łódzkie projektów w ramach rządowego programu Kolej PLUS. Tutaj ma powstać łącznik linii kolejowej biegnącej przez Wieluń (nr 181), z linią Śląsk – Pomorze biegnącej przez Łódź (131). Projekt przewiduje budowę 28 km torów i pięć przystanków, w tym cztery w powiecie wieluńskim: Drobnicach, Wierzchlasie, Rudzie i Wieluniu. Po oddaniu tej inwestycji droga do Łodzi pociągiem powinna wynieść mniej niż 1 godz. 40 min.
- Jest to największa inwestycja, jaką planujemy realizować z PKP i dla nas jedna z najważniejszych. Połączenie z Polską centralną, mając w perspektywie budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego, to włączenie was do połączeń komunikacyjnych na cały świat – podkreślał marszałek Grzegorz Schreiber. - Tymczasem uruchamiamy połączenia autobusowe, które włączają wasze miejscowości do sieci komunikacyjnej województwa, w tym do sieci kolejowej – dodał marszałek przypominając o pięciu liniach powołanych z wykorzystaniem rządowego programu dofinansowania połączeń autobusowych.
Spotkanie w Krzeczowie dotyczyło jednak głównie programów realizowanych przez Urząd Marszałkowski, w szczególności grantów dla sołectw. To dlatego przed nim Grzegorz Schreiber odwiedził Szynkielów, gdzie zrealizowany został w ubiegłym roku grant na 100 tysięcy złotych. Przy miejscowej szkole podstawowej odnowiony został budynek gospodarczy, powstał uroczy ogród wypoczynkowy z ławkami, leżakami, obok jest siłownia pod chmurką. Takich grantów na ten rok w wieluńskim rozdanych zostało tym razem trzy. W sumie do sołectw z terenu powiatu wieluńskiego trafiło ponad 791 tys. zł. Sołtysi odebrali tego dnia symboliczne czeki.
Dialog marszałka z mieszkańcami powiatu zdominował temat dróg. To efekt m.in. działań realizowanych na drogach wojewódzkich, w tym totalnej przebudowy drogi nr 486 między Wieluniem a Krzeczowem. Przebudowanych tam zostanie 15 skrzyżowań, będzie nowe rondo, powstanie 18 zatok autobusowych i chodnik. Postęp prac marszałek obejrzał w towarzystwie dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich Mirosława Kuklińskiego.
W sierpniu zakończył się natomiast remont drogi 481 między Rychłocicami a Wieluniem. To ponad 23 kilometry dofinansowane z Polskiego Ładu.
I tę inwestycję odwiedził w czwartek marszałek. Podobnie jak kilka innych realizowanych w powiecie wieluńskim dofinansowanych z programów Urzędu Marszałkowskiego, takich jak: Łódzkie ratuje zabytki, Infrastruktura sportowa i turystyczna na plus, Ogrody przyjazne naturze. Efekty realizacji projektów dofinansowanych w ramach w tych konkursów marszałek oglądał m.in. w Osjakowie, gdzie sukcesywnie modernizowany jest stadion gminny, rozbudowana została infrastruktura turystyczna dla kajakarzy, w centrum powstają nowe parki. Odnowione zostało także wnętrze Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Łaskawej. W Wierzchlasie Grzegorz Schreiber obejrzał prace toczące się w kościele pw. św. Mikołaja.
W trakcie spotkania w Krzeczowie marszałek odpowiedział na wiele pytań, często bardzo szczegółowych. Dotyczyły one m.in. możliwości dofinansowania unijnego, czy walki z suszą.
Przy tej okazji Mateusz Barwaśny przedstawił działalność stowarzyszenia samorządowego PomagaMy, którego jest prezesem, a które zajmuje się pomocą przy okazji klęsk żywiołowych. Zachęcał samorządowców do przystępowania do stowarzyszenia, które skutecznie i przede wszystkim szybko pomaga w razie pożarów, powodzi itp.
W spotkaniu w Krzeczowie uczestniczyli także posłowie Piotr Polak i Paweł Rychlik, radny Sejmiku Województwa Edward Kiedos, a rolę gospodarza miejsca pełnił wójt Wierzchlasu – gminy, w której leży Krzeczów – Leszek Gierczyk.
jg, amk/fot. Tomasz Grala
Kolejne środki na walkę z suszą i podtopieniami w Łódzkiem. 23 miliony złotych przeznaczył Zarząd Województwa Łódzkiego na budowę i przebudowę zbiorników retencyjnych. O pieniądze unijne mogą aplikować gminy naszego regionu. To dodatkowe środki na ten cel, bowiem z budżetu województwa samorząd przekazał już w tym roku 4,6 mln złotych. Łódzkie jest liderem walki ze skutkami suszy.
- To dla nas priorytet. Od początku tej kadencji, kiedy Prawo i Sprawiedliwość przejęło władzę w samorządzie województwa, nawiązaliśmy ścisłą współpracę z rządem i Wodami Polskimi – wyjaśnia Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego. - Ale nie tylko zabiegamy o inwestycje, czy remonty urządzeń piętrzących wodę, ale także sami działamy, by minimalizować skutki suszy. Przekazujemy pieniądze spółkom wodnym, stworzyliśmy nowe programy, których w innych województwach nie ma. Dofinansowujemy remonty zbiorników retencyjnych oraz budowę systemu monitoringu suszy.
W ubiegłym roku dzięki dotacji odnowionych zostało 12 zbiorników retencyjnych, między innymi zbiornik w Choszczewie w gminie Szadek. Wyregulowano tu brzegi i zabezpieczono skarpy, wyremontowano urządzenia poboru wody dla działań przeciwpożarowych. - Wyremontowany dzięki wsparciu Urzędu Marszałkowskiego zbiornik już służy mieszkańcom. To ważna inwestycja, na którą czekaliśmy kilkanaście lat, ale też impuls do działania, bo przygotowujemy wnioski o dofinansowanie dwóch kolejnych zbiorników małej retencji – dodaje Artur Ławniczak, burmistrz Szadku.
Dlaczego to tak ważne? Zbiorniki wodne pomagają odbudować poziom wód gruntowych, gromadzą wody opadowe, roztopowe, gruntowe lub płynące. Pełnią ważna rolę dla zmniejszenia skutków suszy i podtopień, które związane są ze zmianami klimatu. Mają też wpływ na zatrzymania wody na obszarach rolniczych.
Gminy mogą składać wnioski od 9 października do 8 grudnia br. Dofinansowanie unijne do 500 tysięcy złotych w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich rozdysponowane zostanie na zbiorniki do 5000 metrów kwadratowych i nie głębsze niż 3 metry.
Szczegółowe informacje o naborze wniosków:
https://www.lodzkie.pl/prow/og%C5%82oszenie-nabor%C3%B3w-wniosk%C3%B3w-o-przyznanie-pomocy-na-operacje-typu-%E2%80%9Ezarz%C4%85dzanie-zasobami-wodnymi%E2%80%9D-dla-gmin-oraz-pgw-wody-polskie
AK/ fot. Piotr Wajman, Tomasz Grala
Dzisiaj w szpitalu im. Biegańskiego w Łodzi uruchomiona została zmodernizowana zakaźna izba przyjęć. To miejsce zachowujące najwyższe standardy reżimu sanitarnego, podnoszące poziom bezpieczeństwa epidemicznego w całym województwie łódzkim. To jedna z najnowocześniejszych zakaźnych izb przyjęć w Polsce. Remont kosztował 11,5 mln zł. W uroczystym otwarciu wzięli udział m.in. Piotr Adamczyk, wicemarszałek województwa łódzkiego, Karol Młynarczyk, wojewoda łódzki, Krzysztof Zarychta, dyrektor szpitala im. Biegańskiego w Łodzi oraz Dorota Więckowska, przewodnicząca rady społecznej szpitala oraz radna Sejmiku Województwa Łódzkiego.
– Szpital zakończył niezwykle istotną inwestycję. Otwieramy dzisiaj zakaźną izbę przyjęć. Jest to bardzo dobra wiadomość dla pacjentów i pracowników szpitala - podkreślał Piotr Adamczyk, wicemarszałek województwa łódzkiego.- Zmodernizowana izba jest nowoczesna, bezpieczna dla chorych i personelu medycznego. Po remoncie zwiększona została liczba izolatek, z jednej do czterech, każda jest dostępna z zewnątrz.
Jedna z wybudowanych izolatek jest w standardzie izolatki o wysokim stopniu bezpieczeństwa. Jest dostosowana do pacjenta podejrzanego o wystąpienie wysoce zaraźliwych chorób zakaźnych, w tym przenoszonych drogą kropelkową oraz powietrzno-pyłową, m.in. SARS i Ebola.
Dzięki zwiększeniu liczby izolatek dostępnych z zewnątrz, można pacjentów przyjąć szybciej do szpitala. Jest to ważne w momencie, kiedy jednocześnie do izby podjeżdża kilka zespołów ratownictwa medycznego. Utworzone zostały cztery stanowiska dla karetek z bezpośrednim dojazdem do danej izolatki. Zajęcie się pojedynczym pacjentem w izolatce daje szansę na szybsze przyjęcia go do szpitala bez niepotrzebnego oczekiwania. To wiąże się ze sprawnym przekazaniem karetki następnym osobom potrzebującym pomocy. Miejsce podjazdu jest zadaszone. To pozwala na komfortowe przekazywanie chorych do izby przyjęć, bez względu na pogodę.
- Pomieszczenia izby zostały wyposażone w niezbędny sprzęt i aparaturę medyczną przeznaczoną dla potrzeb pacjentów zakaźnych. To defibrylatory, kardiomonitory z centralą, wózki do przewożenia chorych, urządzenia do tlenoterapii, aparaty ekg, ssaki elektryczne – zaznaczył Krzysztof Zarychta, dyrektor szpitala im. Biegańskiego w Łodzi.
Strefa czysta i brudna została wydzielona w taki sposób, by izba mogła pracować w systemie pełnego zabezpieczenia - w czasie pandemii w systemie hybrydowym. Oznacza to, że w momencie słabnięcia fal zakażeń, gdy jednak nadal będzie konieczne przyjmowanie pacjentów zakaźnych i pacjentów niestanowiących bezpośredniego zagrożenia epidemicznego, układ pomieszczeń umożliwi bezpieczne rozdzielenie chorych.
Wyodrębniona część izby, z osobnym wejściem, została utworzona dla chorych dzieci. Mali pacjenci przyjęci w odnowionych, kolorowych, w pełni nowoczesnych pomieszczeniach, będą mogli być zbadani i - jeśli zajdzie taka konieczność - dalej leczeni na Oddziale Chorób Zakaźnych, Tropikalnych i Pasożytniczych dla Dzieci, Kliniki Chorób Zakaźnych Dzieci UM.
Powierzchnia izby przyjęć zakaźnej zwiększyła się z 392 mkw do 705 mkw, czyli o blisko 50 proc. Remont kosztował 11,5 mln zł. Był możliwy dzięki wsparciu ministerstwa zdrowia (7,7 mln zł), marszałka województwa łódzkiego (615 tys. zł) oraz wojewody łódzkiego (2,5 mln zł). Środki własne szpitala to 683 tys. zł.
Rozwiązania zastosowane podczas remontu nowej zakaźnej izby przyjęć mają związek z doświadczeniami czasu Covid -19. W pandemii, ze względu na swój zakaźny profil, szpital im. Biegańskiego w Łodzi stał się filarem opieki zdrowotnej w Łódzkiem. Tu diagnozowano i leczono pacjentów zarażonych wirusem SARS-CoV-2.
AK/ Fot. Adam Staśkiewicz