Wicelider za mocny dla ŁKS

czwartek, 10 kwietnia 2025
Piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego znów nie zaznali smaku zwycięstwa. W czwartek, choć dzielnie dotrzymywali kroku drużynie Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, zeszli z biska pokonani.

Przyjezdni już po kwadransie objęli prowadzenie, kiedy wrzutkę w pole karne Damiana Hilbrychta wykończył strzałem głową Kamil Zapolnik. Wydaje się, że lepiej mogli się zachować obrońcy i Aleksander Bobek, którzy nie uprzedzili wbiegającego na przedpole bramkowe zawodnika gości.

ŁKS miał dobrą szansę na wyrównanie w 39 min, kiedy po prostopadłym podaniu przed bramkarzem znalazł się Marko Mrvaljević, ale jego strzał z pięciu metrów wybił nogą bramkarz gości.

Zaraz potem Bruk-Bet zaatakował. W sytuacji sam na sam z Bobkiem był Igor Strzałek, a za chwilę, w tej samek akcji, Morgan Fassbender huknął w poprzeczkę.

Z tej wymiany ciosów przed przerwą zwycięsko wyszedł ŁKS. Po akcji prawą stroną, Antoni Młynarczyk wycofał piłkę do wbiegającego w pole karne Wysokińskiego, który pewnie wykończył akcję.

Druga połowa znów zaczęła się fatalnie dla gospodarzy i znów od Hilbrychta. Piłkarz zrobił wrzutkę w pole karne, gdzie Fassbender uderzył z powietrza wysoko lecącą piłkę, a ta wpadła do bramki.

ŁKS starał się wyrównać, a od 80. minuty ataki stały się wręcz huraganowe. I były to dobre i kombinacyjne akcje. Niestety, nie wykończyli ich ani Mrvaljević, ani Pirulo, ani Mateusz Wizięch, którego strzał był niezwykle sprytny, ale za lekki. Jeszcze w ostatnich minutach doliczonego czasu gry łodzianie mieli dwa rzuty rożne, do których wbiegał w pole karne przeciwników nawet Aleksander Bobek. Nikomu nie udało się jednak pokonać bramkarza gości.

Po tej porażce łodzianom już bardzo trudno będzie włączyć się o walkę o baraże. Bruk-Bet natomiast umocnił się na pozycji wicelidera tabeli.

jg/fot. Piotr Wajman

 

ŁKS Łódź - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:2 (1:1)

0:1 Zapolnik 16., 1:1 Wysokiński 44., 1:2 Fassbender 54.

ŁKS: Bobek - Dankowski (68. Hinokio), Rudol, Fałowski, Głowacki (68. Pirulo) - Norlin (56. Balić), Mokrzycki, Kupczak, Wysokiński, Młynarczyk (46. Sitek) – Mrvaljević (84. Wzięch).