W najbliższy weekend premiera „Napoju miłosnego” Gaetano Donizettiego

środa, 19 marca 2025

To dzieło, które przyniosło kompozytorowi sławę w całej Europie. O łódzkim przedstawieniu w Teatrze Wielkim opowiadali dziś jego twórcy.

O tym, jak bardzo opera spodobała się publiczności, może świadczyć fakt, że w kilka lat od prapremiery była wystawiana w większości ówczesnych teatrów operowych. Powodzenie tego włoskiego klejnotu opery komicznej wynikało z jego nastrojowości, subtelności libretta i świeżości muzyki. Donizetti daje artystom okazję do zabłyśnięcia popisowymi partiami i, jak na operę buffo przystało, nie brak tu scen komicznych, które wywołują salwy śmiechu.

Łódzkie przedstawienie arcydzieła Donizettiego wyreżyserował Wojciech Adamczyk, wybitny reżyser teatralny, mający również na koncie wiele przebojowych produkcji telewizyjnych. Szerszej publiczności znany jest między innymi jako twórca serialu „Ranczo”. Wojciech Adamczyk realizował już przedstawienia w Łodzi, m.in. w Teatrze Powszechnym. W Teatrze Wielkim to jego debiut.

- To spektakl o miłości. A miłość jest jednym z najczęstszych tematów teatralnych. Miłość albo władza. Władza raczej nie nadaje się na operę komiczną, ale miłość jak najbardziej. To opowieść o ludziach młodych, więc mam nadzieję, że młodzi na nią przyjdą - mówi Wojciech Adamczyk.

Za pulpitem dyrygenckim stanie Rafał Janiak, dyrygent, kompozytor, zastępca dyrektora teatru do spraw artystycznych.

- „Napój miłosny” to apogeum stylu bel canto, które Donizetti od początku rozwijał i kultywował. Bardzo ważne są tu świeżość i lekkość muzyki. Kompozytor musiał mieć doskonałą wenę, ale tę wenę na pewno napędzało świetne libretto - mówi Rafał Janiak.

Libretto napisał włoski poeta Felice Romani. O czym jest? Opera przedstawia perypetie miłosne biednego wieśniaka Nemorina, który stara się o względy pięknej, bogatej Adiny. Ona wyśmiewa jego uczucia, tłumacząc, że jest zbyt zmienna i kapryśna, żeby kogokolwiek pokochać na całe życie. Gdy do wsi przybywają żołnierze, ich dowódca, zarozumiały sierżant Belcore, oświadcza się dziewczynie, doprowadzając tym Nemorina do rozpaczy. Aby zdobyć przychylność Adiny, Nemorino kupuje u wędrownego znachora napój miłosny, mający zapewnić mu powodzenie u dziewcząt. W rzeczywistości to zwykła butelka wina.

Warto dodać, ze Nemorino to ulubiona rola słynnego tenora Luciano Pavarottiego, a partia Nemorina „Una furtiva lagrima” jest jedną z najsłynniejszych arii operowych w dziejach gatunku.

Kostiumy do łódzkiej inscenizacji zaprojektowała Maria Balcerek, scenografia to dzieło Marka Chowańca. Autorem plakatu do spektaklu jest Rafał Olbiński, wybitny ilustrator, grafik, malarz i scenograf.

Napój_miłosny.jpg

aa/fot. ak