Trwa czarna seria Widzewa

niedziela, 9 marca 2025

Piłka nożna. Widzew wciąż bez wygranej w tym roku. Dziś uległ w Sercu Łodzi Jagielloni Białystok 0:1. W drugiej połowie obejrzeliśmy dobrą grę łodzian, ale nie przyniosło to punktów.

Od grudnia ubiegłego roku kibice Widzewa czekają na zwycięstwo swojej drużyny. Wówczas ich drużyna pokonała w Sercu Łodzi Stal Mielec 2:1.

Dziś z wysokiego „c” rozpoczęła spotkanie ekipa mistrzów Polski. Już w 8. minucie po rzucie wolnym wykonywanym przez Kristoffera Hansena, byłego zawodnika Widzewa, Jakub Skrzypczak, obrońca Jagiellonii wygrał pojedynek z łódzkim stoperem Polydefkisem Volanakisem i „główką” pokonał Rafała Gikiewicza.

Więcej klarownych sytuacji w pierwszej połowie nie było. Obie strony próbowały strzałów głównie z dystansu, ale bez efektu.  

Po przerwie Jagiellonia oddała inicjatywę gospodarzom, a Widzew w końcu zaprezentował dobrą piłkę. W 55. minucie bezpośredni strzał z rzutu wolnego oddał Sebastian Kerk, ale piłka po uderzeniu Niemca przeleciała obok bramki gości. Minutę później strzałem z dystansu próbował pokonać Marek Hanusek, ale strzał na rzut rożny sparował Sławomir Abramowicz.

Z biegiem czasu Widzew naciskał i był coraz bliżej wyrównującej bramki. W 69. minucie Lubomir Tupta znalazł się z piłką w polu karnym, ale piłka po jego mocnym uderzeniu przeleciała nad poprzeczką białostockiej bramki.

Pięć minut później efektownym strzałem z woleja popisał się Jakub Sypek, ale kolejny raz Abramowicz pokazał, że jest w formie. W ostatnich minutach pod bramką Jagielloni było jeszcze goręcej, jednak wynik nie uległ zmianie  Najpierw po główce Saida Hamulicza futbolówka trafiła w słupek, a chwilę później Joao Moutinho, obrońca z Białegostoku trafił w poprzeczkę.

Widzew Łódź – Jagiellonia 0:1 (0:1) 0:1 J. Skzypczak (8)

Widzew: Gikiewicz – Krajewski, Żyro żk, Volanakis, Therkildsen – Dilberto żk (57, Sypek), Hanousek (69, Pawłowski), Shehu, Łukowski (57, Hamulić)- Kirk (57, Alvarez)- Tupta (80 Nunes)

fot. Marcin Romanik