Strzelecki festiwal Widzewa

czwartek, 23 stycznia 2025

Na zakończenie zgrupowania w Turcji widzewiacy zagrali z drużyną z kosowskiej Superligi. Gładko rozprawili się z FC Feronikeli 7:0.

Mistrzostwem było przede wszystkim znalezienie sparingpartnera. Po odwołaniu środowego meczu z CSKA Sofia z powodu fatalnej pogody w Antalyi, trwały poszukiwania drużyny, z którą Widzew będzie mógł rozegrać spotkanie jeszcze przed wyjazdem z Turcji. Sztabowi szkoleniowemu zależało na tym, żeby piłkarze, którzy odpoczywali dzień wcześniej, mogli rozegrać minuty meczowe. I udało się. Rywal nie okazał się zbyt wymagający, ale to pozwoliło przećwiczyć grę w ataku i sprawdzić umiejętności strzeleckie zawodników.

Łodzianie, którzy wystawili od początku mocny skład, dominowali na boisku i w pierwszej połowie nie mieli kłopotów ze zdobywaniem bramek i konstruowaniu składnych akcji. Wisienką na torcie był gol Pawła Kwiatkowskiego tuż przed przerwą. Jego uderzenie z prawej strony z ponad 20 metrów wpadło „za kołnierz” kosowskiego bramkarza przy spojeniu słupka z poprzeczką.

Młody obrońca Widzewa wykończył też jedną z akcji w drugiej połowie i po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Warto odnotować również dobre dośrodkowania i szybkie wyjścia z piłką Hilarego Gonga, który zaliczył tego dnia kilka asyst.

 

Widzew Łódź – Feronikelli 7:0 (5:0)

Gole dla Widzewa: Cybulski (14.), Rondić 2 (18. i 22. k.) da Silva (37.), Kwiatkowski 2 (45. i 85.), Hamulić (75. k.)

Widzew: Gikiewicz - da Silva, Żyro, Kwiatkowski, Kozlovsky, Gong, Shehu, Alvarez (77. Madej), Kerk, Cybulski (27. Stachowicz), Rondić (61. Hamulić).

jg/fot. Martyna Kowalska, widzew.com