Widzew Łódź nie zaliczy wyjazdu do Białegostoku do udanych. Już na początku spotkania drużyna z Łodzi straciła gola, a późniejsze wydarzenia na boisku tylko pogorszyły sytuację. Mecz zakończył się porażką 0:1, a łodzianie musieli grać w osłabieniu po czerwonej kartce.

Spotkanie rozpoczęło się fatalnie dla Widzewa. Już w 2. minucie Jagiellonia zdobyła bramkę, gdy Afimico Pululu wykorzystał dośrodkowanie Mikiego Villara. Mimo prób łodzianie nie zdołali szybko odpowiedzieć, a gospodarze skutecznie kontrolowali przebieg gry. Pod koniec pierwszej połowy Widzew znalazł się w jeszcze trudniejszej sytuacji. Fran Alvarez został ukarany drugą żółtą kartką, co oznaczało czerwoną i konieczność gry w dziesiątkę przez całą drugą połowę.

W drugiej części meczu Widzew próbował odrobić straty, ale Jagiellonia skutecznie broniła dostępu do swojej bramki. Choć w ostatnich minutach goście starali się wyrównać, to gospodarze nie dopuścili do zmiany wyniku. Widzew ostatecznie przegrał 0:1, kończąc mecz z licznymi kartkami i bez punktów.

Teraz przed zespołami przerwa na mecze reprezentacyjne, po której Widzew zmierzy się z GKS-em Katowice.

db/fot. RTS Widzew Łódź