Łomacz przeciwko Kurkowi czyli klasyk w Bełchatowie

niedziela, 19 stycznia 2025

Plus Liga. Dużych emocji dostarczył nam klasyk PGE GiEK Skra – ZAKSA. W wypełnionym po brzegi bełchatowskim ulu, po zaciętym meczu gospodarze ulegli kędzierzynianom 2:3.

Kibice przyszli do bełchatowskiego ula podekscytowani nie tylko pojedynkiem wicemistrzów olimpijskich, czyli Grzegorza Łomacza i Bartosza Kurka, ale również historyczną rywalizacją tych drużyn. Pojedynki bełchatowsko- kędzierzyńskie to ligowy klasyk, który dawniej przesądzał o medalach Plus Ligi.  Obecnie zarówno Skra i ZAKSA chcą odbudować swoją pozycję i walczą o udział w play-off.

Dziś przez większość pierwszego seta oglądaliśmy wyrównaną walkę, ale końcówka należała do Skry, która imponowała zagrywką i wyprowadzała skuteczne kontry. Po asie serwisowym Żigi Sterna, gospodarze mieli setballa. Gości dobił świetną kiwką Grzegorz Łomacz.

Choć na początku drugiej odsłony był remis (5:5), to w kolejnych zagrywkach ZAKSA wyszła na prowadzenie i kontrolowała partię. Gdy Igor Grobelny obił blok Amina Esmaeilnezhada, przyjezdni mieli piłkę setową (24:20). Bełchatowianom udało się obronić kilka piłek, ale ostatecznie Bartosz Kurek zablokował Esmaeilnezhada i druga partia padła łupek gości.

Od początku trzeciej partii warunki dyktowała Skra i obiciu bloku Davida Smitha przez Łukasza Wiśniewskiego, prowadziła już pięcioma punktami (9:4). Jednak w kolejnych zagrywkach obserwowaliśmy efektowny pościg ZAKSY, która po asie serwisowym Rafała Szymury doprowadziła do remisu (po 12). Od tej pory obie drużyny grały punkt za punkt i wszystko rozstrzygało się w grze na przewagi. W niej Smith posłał piłkę w aut, a potem Szymura nadział się na bełchatowski blok i Skra prowadziła w setach 2:1.

Czwarta odsłona przyniosła pełną dominację gości. ZAKSA zbudowała sobie dużą przewagę i gładko wygrała partię.

Zacięty bój oglądaliśmy w tie-breaku. Gdy Kujundzić obił blok Marcina Janusza było po 12. Ostatnie słowo należało jednak do kędzierzynian. Najpierw atak Grobelnego, a potem as serwisowy Mateusza Poręby dał gościom piłkę meczową. Ostatnie punkty w tym meczu zdobył Grobelny.

Skra – ZAKSA 2:3 (25:21, 22:25, 27:25, 15:25, 12:15)