Łodzianin powalczy o prymat na Starym Kontynencie
czwartek, 27 lutego 2025Lekkoatletyka. 29. zawodniczek i zawodników powołał Polski Związek Lekkiej Atletyki do startu w halowych mistrzostwach Europy, które w przyszły czwartek, 6 maca rozpoczynają się w holenderskim Apeldoorn. Wśród nich będzie łodzianin, niezwykle utalentowany czterystumetrowiec Maksymilian Szwed.
Już za tydzień w holenderskim Apeldoorn bić będzie serce europejskiej lekkoatletyki. To za sprawą kontynentalnego czempionatu, który, w tym położonym ok. 100 kilometrów na wschód od Amsterdamu mieście, organizuje European Athletics. Areną mistrzostw będzie wielofunkcyjna hala Omnisport Apeldoorn, dysponująca oprócz bieżni lekkoatletycznej także torem kolarskim. Obiekt ten był w przeszłości gospodarzem licznych wydarzeń również w grach zespołowych, z mistrzostwami Europy w siatkówce na czele (zwycięski ćwierćfinał Polaków w 2019 roku). Teraz opanują go lekkoatleci, w tym 29-osobowa reprezentacja Polski.
– Wysyłamy do Apeldoorn naprawdę ciekawą ekipę. Są w niej gwiazdy światowego formatu takie jak Ewa Swoboda, Pia Skrzyszowska, Piotr Lisek, Konrad Bukowiecki, czy Jakub Szymański. Nie zabraknie też młodych zawodników, czego najlepszym dowodem jest trójka panów zgłoszonych w biegu na 800 metrów. Tutaj widać taki powiew młodości. Ciekawie zapowiada się start Ani Wielgosz, która imponowała na mistrzostwach kraju w Arenie Toruń. Liczę, że nasza kadra pokaże się z jak najlepszej strony i dostarczy kibicom naprawdę dużo dobrych emocji – mówi Sebastian Chmara, prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
W gronie najlepszych znalazł się olimpijczyk z Paryża, Maksymilian Szwed z AZS Łódź.
- To bardzo utalentowany i ambitny chłopak, uzyskujący czas w pierwszej szóstce w Europie, więc bardzo na niego liczymy – mówi Lech Leszczyński, prezes AZS Łódź i Łódzkiego Okręgowego Związku Lekkiej Atletyki.
Jak informuje Lech Leszczyński, reprezentantów Łódzkiego mogło być więcej. Niestety podczas mityngu w Atlas Arenie kontuzji doznała płotkarka Klaudia Wojtunik (AZS Łódź), a polska sztafeta 4x400 metrów w powodu słabszych wyników, nie została zaproszona na HME i tym samym do Holandii nie pojedzie inny olimpijczyk, Mateusz Rzeźniczak (MKS Aleksandrów Łódzki)
Jedną z największych gwiazd polskiej ekipy na Apeldoorn będzie płotkarz Jakub Szymański. Zawodnik Sopockiego Klubu Lekkoatletycznego w tym sezonie zaimponował dwukrotnie poprawiając rekord Polski. Podczas zawodów ORLEN Cup w Łodzi doprowadził go do poziomu 7.39 – to najlepszy w tym roku wynik w Europie oraz drugi w historii lekkiej atletyki na Starym Kontynencie.
– O drobnym naciągnięciu, którego nabawiałem się przed mityngiem w Toruniu, już zapomniałem. Czuję się bardzo dobrze, a forma utrzymuje się na wysokim poziomie. Niedzielny start na mistrzostwach Polski zdecydowanie mnie w tym utwierdził. Pobiegłem 7.43 i to mimo faktu, że reakcja startowa nie była najlepsza. W Apeldoorn zrobię wszystko co w mojej mocy, aby biegi były perfekcyjne. Celem jest złoto – podkreśla Jakub Szymański.
Holandia trzeci raz w historii będzie organizatorem lekkoatletycznych halowych mistrzostw Europy. Poprzednio gospodarzami były Rotterdam (1973) oraz Haga (1989). Dla Polski szczególnie udane były zawody zorganizowane w roku 1973. W Rotterdamie na najwyższym stopniu podium stali sprinter Zenon Nowosz oraz średniodystansowiec Henryk Szordykowski, a biało-czerwoni wywalczyli w sumie 12 medali. Do 2017 roku był to najlepszy wynik w historii startów reprezentacji w halowych mistrzostwach Europy – wówczas w Belgradzie Polacy wyrównali ten dorobek.
38. Halowe Mistrzostwa Europy odbędą się w hali Omnisport Apeldoorn w dniach 6-9 marca. Transmisje z imprezy będzie można zobaczyć w Telewizji Polskiej.
fot. Tomasz Kasjaniuk