Konflikt w szpitalu załagodzony
środa, 23 lipca 2014
Wicemarszałek województwa łódzkiego Dorota Ryl otrzymała bukiet kwiatów – w tej formie kobiety, które straciły pracę w szpitalu w Bełchatowie, podziękowały jej za skuteczną interwencję. Jeszcze do niedawna pracownice firmy, której skończyła się umowa ze szpitalną placówką, protestowały w związku z tragiczną sytuacją, w jakiej się znalazły.
Przypomnijmy, że 61 kobiet straciło pracę, kiedy firmie, w której były zatrudnione, skończył się kontrakt na sprzątanie szpitala im. Jana Pawła II w Bełchatowie. Pracodawca przestał im opłacać świadczenia i wypłacać pełną pensję. Pracownice protestowały przed szpitalem, alarmowały o swojej sytuacji urzędników, były nawet demonstrować w Warszawie.
Dzięki interwencji i negocjacjom prowadzonym przez wicemarszałek Ryl ich sytuacja jest już bardziej klarowna. Firma, która od 22 lipca br. ma podpisaną umowę na sprzątanie szpitala, zatrudniła większość protestujących pań. Część z nich skorzystała ze świadczeń przedemerytalnych. Wprawdzie postępowanie przetargowe na wybór firmy przez szpital nie zostało jeszcze definitywnie zakończone - bo część oferentów odwołało się od decyzji placówki - ale dyrekcja szpitala podpisała tymczasową umowę z firmą Delfa z Warszawy, która zatrudniła sprzątaczki. (jg)
Przypomnijmy, że 61 kobiet straciło pracę, kiedy firmie, w której były zatrudnione, skończył się kontrakt na sprzątanie szpitala im. Jana Pawła II w Bełchatowie. Pracodawca przestał im opłacać świadczenia i wypłacać pełną pensję. Pracownice protestowały przed szpitalem, alarmowały o swojej sytuacji urzędników, były nawet demonstrować w Warszawie.
Dzięki interwencji i negocjacjom prowadzonym przez wicemarszałek Ryl ich sytuacja jest już bardziej klarowna. Firma, która od 22 lipca br. ma podpisaną umowę na sprzątanie szpitala, zatrudniła większość protestujących pań. Część z nich skorzystała ze świadczeń przedemerytalnych. Wprawdzie postępowanie przetargowe na wybór firmy przez szpital nie zostało jeszcze definitywnie zakończone - bo część oferentów odwołało się od decyzji placówki - ale dyrekcja szpitala podpisała tymczasową umowę z firmą Delfa z Warszawy, która zatrudniła sprzątaczki. (jg)