Archiwum - lodzkie.pl
Tuli-Luli – otwarcie
Uroczystego otwarcia ośrodka preadopcyjnego Tuli-Luli dokonali dzisiaj członkowie zarządu województwa łódzkiego Joanna Skrzydlewska oraz wicemarszałek Dariusz Klimczak w asyście przedstawicieli fundacji Gajusz, która wygrała konkurs na prowadzenie placówki ogłoszony przez Regionalne Centrum Polityki Społecznej działające przy Urzędzie Marszałkowskim Województwa Łódzkiego.
- Bardzo dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego ośrodka. Serdecznie gratuluję ludziom z fundacji Gajusz, która w imieniu województwa łódzkiego będzie zarządzać placówką. Wierzę, że ze swojej misji wywiążą się najlepiej, jak potrafią dla dobra dzieci, które pod ich opieką oczekiwać będą na adopcję – powiedział wicemarszałek Dariusz Klimczak.
- To nowoczesny i dobrze przygotowany do swojej roli ośrodek. Chciałabym, aby stał się wzorcową placówką dla wszystkich samorządów, które jeszcze takowej nie posiadają. To trzeci tego typu ośrodek w naszym kraju i moim zdaniem najładniejszy – powiedziała Joanna Skrzydlewska.
Do Tuli-Luli będą trafiać dzieci od trzeciego dnia życia i zostaną maksymalnie do ukończenia roku. Będą tutaj oczekiwać na adopcję lub miejsce w rodzinie zastępczej, albo powrót do rodziców biologicznych. Dla dzieci przygotowane są kolorowe pokoje utrzymane w stonowanej pastelowej kolorystyce, wszystkie wyposażone zostały w łóżeczka, zabawki, gustowne oświetlenie. Budynek fundacji mieści się przy ul. Dąbrowskiego 87 w Łodzi.
Samorząd województwa w tym roku przeznaczył na interwencyjny ośrodek preadopcyjny 600 tys. zł. Szacuje się, że rocznie będzie przekazywanych 1 mln 700 tys. zł.
GS
- Bardzo dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego ośrodka. Serdecznie gratuluję ludziom z fundacji Gajusz, która w imieniu województwa łódzkiego będzie zarządzać placówką. Wierzę, że ze swojej misji wywiążą się najlepiej, jak potrafią dla dobra dzieci, które pod ich opieką oczekiwać będą na adopcję – powiedział wicemarszałek Dariusz Klimczak.
- To nowoczesny i dobrze przygotowany do swojej roli ośrodek. Chciałabym, aby stał się wzorcową placówką dla wszystkich samorządów, które jeszcze takowej nie posiadają. To trzeci tego typu ośrodek w naszym kraju i moim zdaniem najładniejszy – powiedziała Joanna Skrzydlewska.
Do Tuli-Luli będą trafiać dzieci od trzeciego dnia życia i zostaną maksymalnie do ukończenia roku. Będą tutaj oczekiwać na adopcję lub miejsce w rodzinie zastępczej, albo powrót do rodziców biologicznych. Dla dzieci przygotowane są kolorowe pokoje utrzymane w stonowanej pastelowej kolorystyce, wszystkie wyposażone zostały w łóżeczka, zabawki, gustowne oświetlenie. Budynek fundacji mieści się przy ul. Dąbrowskiego 87 w Łodzi.
Samorząd województwa w tym roku przeznaczył na interwencyjny ośrodek preadopcyjny 600 tys. zł. Szacuje się, że rocznie będzie przekazywanych 1 mln 700 tys. zł.
GS
Sołtysi dostaną dwa razy więcej
Radni Sejmiku Województwa Łódzkiego zdecydowali o przekazaniu kolejnych 150 tys. zł na granty sołeckie. W ten sposób wsparcie finansowe uzyska 31 projektów z terenów wiejskich, które zostaną zrealizowane jeszcze w tym roku.
W sumie samorząd województwa przeznaczył w tym roku na sołectwa 300 tys. zł.Łódzkie jako pierwsze w kraju wyodrębniło kwotę na ten cel w budżecie.
- Mieszkańcy sołectw sami decydowali, na co przeznaczyć pieniądze. Zaspokojone zostaną najniezbędniejsze oczekiwania, wzbogacona zostanie infrastruktura lokalna oraz oferta kulturalna i sportowa – mówił marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień podczas konferencji zapowiadającej projekt.
Wnioskowana kwota dotacji w ramach projektu dla jednej miejscowości nie mogła być większa niż 5 tys. zł, a termin realizacji dofinansowanego projektu musi się zakończyć w tym roku. Dofinansowanie otrzymają projekty, które były zgłoszone przy okazji pierwszego konkursu, ale nie otrzymały wsparcia z uwagi na wyczerpanie środków.
- To kolejny zastrzyk, który ożywi wiele terenów wiejskich. Zrealizowanych zostanie wiele pomysłów na aktywizację mieszkańców – dodał Marek Mazur, przewodniczący Sejmiku Województwa Łódzkiego.
Komisja konkursowa w tej edycji najwyżej oceniła projekt miejscowości Sanie (gmina Aleksandrów Łódzki) – „Sanie gotują i integrują” oraz sołectwa Rożny (gm. Dobroszyce) – „Bezpieczne miejsce integracji lokalnej społeczności”. Wśród zaakceptowanych propozycji znalazły się m.in. projekty: „Tańce – hulanki na dechach” (gm. Poświętne), „Na św. Marcina najlepsza gęsina” (Drużbice) czy „Ogród Biblijny” (Suchoczasy).
jg
W sumie samorząd województwa przeznaczył w tym roku na sołectwa 300 tys. zł.Łódzkie jako pierwsze w kraju wyodrębniło kwotę na ten cel w budżecie.
- Mieszkańcy sołectw sami decydowali, na co przeznaczyć pieniądze. Zaspokojone zostaną najniezbędniejsze oczekiwania, wzbogacona zostanie infrastruktura lokalna oraz oferta kulturalna i sportowa – mówił marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień podczas konferencji zapowiadającej projekt.
Wnioskowana kwota dotacji w ramach projektu dla jednej miejscowości nie mogła być większa niż 5 tys. zł, a termin realizacji dofinansowanego projektu musi się zakończyć w tym roku. Dofinansowanie otrzymają projekty, które były zgłoszone przy okazji pierwszego konkursu, ale nie otrzymały wsparcia z uwagi na wyczerpanie środków.
- To kolejny zastrzyk, który ożywi wiele terenów wiejskich. Zrealizowanych zostanie wiele pomysłów na aktywizację mieszkańców – dodał Marek Mazur, przewodniczący Sejmiku Województwa Łódzkiego.
Komisja konkursowa w tej edycji najwyżej oceniła projekt miejscowości Sanie (gmina Aleksandrów Łódzki) – „Sanie gotują i integrują” oraz sołectwa Rożny (gm. Dobroszyce) – „Bezpieczne miejsce integracji lokalnej społeczności”. Wśród zaakceptowanych propozycji znalazły się m.in. projekty: „Tańce – hulanki na dechach” (gm. Poświętne), „Na św. Marcina najlepsza gęsina” (Drużbice) czy „Ogród Biblijny” (Suchoczasy).
jg
Co się działo w Łódzkiem? Łódzkie Flesz Nius 2016 (19-25.09)
Co się działo w Łódzkiem? Obejrzyj nasze video podsumowanie tygodnia 19-25.09 #ŁódzkieFleszNius. Materiały do naszego programu można zgłaszać pisząc na e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Więcej wydarzeń oraz informacji o atrakcjach w regionie znajdziecie na naszej stronie Promuje Łódzkie. Przypominamy, że każdy z Was może dodwać swoje propozycje na stronie http://promujelodzkie.pl
Gotowe na tulenie i lulanie
Ośrodek preadopcyjny Tuli-Luli jest już wyposażony i czeka na dzieci, które będą mogły zamieszkać tutaj od pierwszego października.
O powołaniu ośrodka zdecydował samorząd województwa łódzkiego. - Będzie to jedna z trzech tego typu placówek w Polsce – mówi marszałek Witold Stępień.
Ośrodek poprowadzi fundacja Gajusz, która wygrała konkurs ogłoszony przez Regionalne Centrum Polityki Społecznej działające przy Urzędzie Marszałkowskim Województwa Łódzkiego. Sposób przygotowania miejsca dla dzieci świadczy o tym, że decyzja była słuszna. Dla dzieci przygotowane są kolorowe pokoje utrzymane w stonowanej pastelowej kolorystyce, wszystkie wyposażone zostały w łóżeczka, zabawki, gustowne oświetlenie. Budynek fundacji mieści się przy ul. Dąbrowskiego 87 w Łodzi.
Do ośrodka będą trafiać dzieci od trzeciego dnia życia i zostaną maksymalnie do ukończenia roku. – Miejsce przygotowane jest dla tych maluchów, którymi z jakichś powodów nie mogą opiekować się rodzice biologiczni. Będą tutaj oczekiwać na adopcję lub miejsce w rodzinie zastępczej, albo powrót do rodziców biologicznych – mówi Jolanta Kałuża, dyrektor Tuli Luli. Jednorazowo w ośrodku będzie mogło przebywać 20 dzieci. Do opieki będzie gotowych 35 osób, w tym pielęgniarki, nianie, lekarze specjaliści, psychologowie.
Zgłoszenia do ośrodka przyjmuje Regionalne Centrum Polityki Społecznej. – Dostajemy już telefony z pytaniami o miejsca z całego województwa – mówi Anna Mroczek, dyrektor RCPS. – Dzieci z naszego regionu będą miały pierwszeństwo w przyjęciu, ale jeśli będą wolne miejsca, będziemy przyjmować maluchy z innych województw.
- Marzyłoby mi się, żeby ten ośrodek stał pusty – mówi marszałek Witold Stępień. – Ale życie pisze inne scenariusze, dlatego cieszę się, że możemy zaproponować maluchom takie warunki na starcie.
Samorząd województwa w tym roku przeznaczył na interwencyjny ośrodek preadopcyjny 600 tys. zł. Szacuje się, że rocznie będzie przekazywanych 1 mln 700 tys. zł.
jg
O powołaniu ośrodka zdecydował samorząd województwa łódzkiego. - Będzie to jedna z trzech tego typu placówek w Polsce – mówi marszałek Witold Stępień.
Ośrodek poprowadzi fundacja Gajusz, która wygrała konkurs ogłoszony przez Regionalne Centrum Polityki Społecznej działające przy Urzędzie Marszałkowskim Województwa Łódzkiego. Sposób przygotowania miejsca dla dzieci świadczy o tym, że decyzja była słuszna. Dla dzieci przygotowane są kolorowe pokoje utrzymane w stonowanej pastelowej kolorystyce, wszystkie wyposażone zostały w łóżeczka, zabawki, gustowne oświetlenie. Budynek fundacji mieści się przy ul. Dąbrowskiego 87 w Łodzi.
Do ośrodka będą trafiać dzieci od trzeciego dnia życia i zostaną maksymalnie do ukończenia roku. – Miejsce przygotowane jest dla tych maluchów, którymi z jakichś powodów nie mogą opiekować się rodzice biologiczni. Będą tutaj oczekiwać na adopcję lub miejsce w rodzinie zastępczej, albo powrót do rodziców biologicznych – mówi Jolanta Kałuża, dyrektor Tuli Luli. Jednorazowo w ośrodku będzie mogło przebywać 20 dzieci. Do opieki będzie gotowych 35 osób, w tym pielęgniarki, nianie, lekarze specjaliści, psychologowie.
Zgłoszenia do ośrodka przyjmuje Regionalne Centrum Polityki Społecznej. – Dostajemy już telefony z pytaniami o miejsca z całego województwa – mówi Anna Mroczek, dyrektor RCPS. – Dzieci z naszego regionu będą miały pierwszeństwo w przyjęciu, ale jeśli będą wolne miejsca, będziemy przyjmować maluchy z innych województw.
- Marzyłoby mi się, żeby ten ośrodek stał pusty – mówi marszałek Witold Stępień. – Ale życie pisze inne scenariusze, dlatego cieszę się, że możemy zaproponować maluchom takie warunki na starcie.
Samorząd województwa w tym roku przeznaczył na interwencyjny ośrodek preadopcyjny 600 tys. zł. Szacuje się, że rocznie będzie przekazywanych 1 mln 700 tys. zł.
jg
710 w Konstantynowie do remontu
Rozpoczął się remont ulicy Lutomierskiej w Konstantynowie, będącej częścią drogi wojewódzkiej nr 710. O tej ważnej dla regionu inwestycji opowiedział marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień.
Roboty obejmą odcinek o długości 1,7 km, a drogowcy przebudują, m.in. skrzyżowania z ulicami: Plac Wolności (od strony rzeki Jasieniec), Mickiewicza, Sienkiewicza i Mała (str. lewa). Wybudowane zostaną również nowe zatoki autobusowe (2 sztuki), a także przebudowane będą chodniki i zjazdy. Częściowo wymieniona zostanie również nawierzchnia. Roboty planowane są do końca listopada tego roku.
- Droga wojewódzka nr 710 to jedna z ważniejszych dróg regionalnych, łączących aglomerację łódzką z zachodnią częścią regionu. Stanowi ona alternatywę dla byłej drogi krajowej nr 12/14 (obecnie droga wojewódzka nr 482) oraz częściowo również dla trasy S8. W poprzednich latach rozbudowano jej odcinki w Konstantynowie, od Lutomierska przez Kwiatkowice do Szadku. Jeszcze w tym roku planowane jest również, w ciągu tej drogi, rozpoczęcie budowy mostu na rzece Warcie – mówił marszałek Stępień.
Koszt inwestycji wynosi ponad 1,5 miliona złotych. Wykonawcą jest firma KRAL Sp. z.o.o.
(al)
Roboty obejmą odcinek o długości 1,7 km, a drogowcy przebudują, m.in. skrzyżowania z ulicami: Plac Wolności (od strony rzeki Jasieniec), Mickiewicza, Sienkiewicza i Mała (str. lewa). Wybudowane zostaną również nowe zatoki autobusowe (2 sztuki), a także przebudowane będą chodniki i zjazdy. Częściowo wymieniona zostanie również nawierzchnia. Roboty planowane są do końca listopada tego roku.
- Droga wojewódzka nr 710 to jedna z ważniejszych dróg regionalnych, łączących aglomerację łódzką z zachodnią częścią regionu. Stanowi ona alternatywę dla byłej drogi krajowej nr 12/14 (obecnie droga wojewódzka nr 482) oraz częściowo również dla trasy S8. W poprzednich latach rozbudowano jej odcinki w Konstantynowie, od Lutomierska przez Kwiatkowice do Szadku. Jeszcze w tym roku planowane jest również, w ciągu tej drogi, rozpoczęcie budowy mostu na rzece Warcie – mówił marszałek Stępień.
Koszt inwestycji wynosi ponad 1,5 miliona złotych. Wykonawcą jest firma KRAL Sp. z.o.o.
(al)
Pomnik Żołnierzy Wyklętych Ziemi Sieradzkiej
W Sieradzu członkini zarządu województwa łódzkiego Joanna Skrzydlewska uczestniczyła w odsłonięciu Pomnika Żołnierzy Wyklętych Ziemi Sieradzkiej. Odsłonięcie poprzedziła msza święta w sieradzkiej kolegiacie. W uroczystości wzięły udział kompania reprezentacyjna 15 Sieradzkiej Brygady Wsparcia Dowodzenia i orkiestra wojskowa. Złożono wieńce i wiązanki kwiatów od oficjalnych delegacji, organizacji kombatanckich, szkół oraz sieradzan i mieszkańców regionu. (m, dp)
840 lat cystersów w Sulejowie
Cystersi z Sulejowa obchodzili jubileusz 840-lecia ufundowania ich klasztoru. W uroczystości uczestniczył marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień. Byli także: reprezentujący Prezydenta RP – jego kapelan Zbigniew Kras, parlamentarzyści, samorządowcy, parafianie z Sulejowa oraz opaci innych cysterskich zgromadzeń.
Uroczystości rozpoczęła msza święta, podczas której proboszcz parafii p.w. Najświętszej Marii Panny o. Augustyn Węgrzyn przedstawił krótko historię kościoła oraz jego miejsce w najważniejszych wydarzeniach, jakie przez ponad osiem wieków miały miejsce na terenach Polski. Przypomniał między innymi, że klasztor ufundował w 1176 roku Kazimierz Sprawiedliwy sprowadzając cystersów z opactwa Morimond w ówczesnej Burgundii. Wspomniał o zburzeniu kościoła przez Tatarów kilkadziesiąt lat później, wizycie w odbudowanej świątyni króla Władysława Jagiełło z wojskiem w drodze na Grunwald, wreszcie o kasacie klasztoru przez Rosjan w czasie zaborów i powrocie cystersów do Sulejowa 30 lat temu.
Po nabożeństwie marszałek Witold Stępień nawiązał do jeszcze jednego jubileuszu, jaki ma miejsce w tym roku – 1050. rocznicy chrztu Polski. Podkreślił, że obie rocznice są wspomnieniem wchodzenia Polski do Europy. – Chrzest, jaki przyjął Mieszko I otworzył nam tę drogę, a przybywanie z Europy Zachodniej mnichów, którzy uczyli nas nowoczesnego rolnictwa, hodowli, sztuki budowania, przybliżyło nas do tej kultury. Teraz historia zatacza koło, bo po powrocie cystersów do Sulejowa, Polska ponownie wraca do Europy - mówił.
jg
Uroczystości rozpoczęła msza święta, podczas której proboszcz parafii p.w. Najświętszej Marii Panny o. Augustyn Węgrzyn przedstawił krótko historię kościoła oraz jego miejsce w najważniejszych wydarzeniach, jakie przez ponad osiem wieków miały miejsce na terenach Polski. Przypomniał między innymi, że klasztor ufundował w 1176 roku Kazimierz Sprawiedliwy sprowadzając cystersów z opactwa Morimond w ówczesnej Burgundii. Wspomniał o zburzeniu kościoła przez Tatarów kilkadziesiąt lat później, wizycie w odbudowanej świątyni króla Władysława Jagiełło z wojskiem w drodze na Grunwald, wreszcie o kasacie klasztoru przez Rosjan w czasie zaborów i powrocie cystersów do Sulejowa 30 lat temu.
Po nabożeństwie marszałek Witold Stępień nawiązał do jeszcze jednego jubileuszu, jaki ma miejsce w tym roku – 1050. rocznicy chrztu Polski. Podkreślił, że obie rocznice są wspomnieniem wchodzenia Polski do Europy. – Chrzest, jaki przyjął Mieszko I otworzył nam tę drogę, a przybywanie z Europy Zachodniej mnichów, którzy uczyli nas nowoczesnego rolnictwa, hodowli, sztuki budowania, przybliżyło nas do tej kultury. Teraz historia zatacza koło, bo po powrocie cystersów do Sulejowa, Polska ponownie wraca do Europy - mówił.
jg
Chcemy kopalni w Złoczewie
Tak zadeklarowały władze gmin i powiatów południowo-zachodniej części województwa łódzkiego, powołując stowarzyszenie na rzecz budowy kopalni węgla brunatnego w Złoczewie. Inicjatywie samorządowców patronuje marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień.
Do zawiązania porozumienia zainspirowała samorządowców obawa przed uruchomieniem złoża pod Gubinem w województwie lubuskim, którego budowa zamknęłaby szansę na złoczewską kopalnię. To wyprowadziłoby znaczną część wydobycia poza województwo łódzkie. Jednocześnie przewidywany koniec eksploatacji kopalni węgla w Bełchatowie przewidywany jest - w zależności od zapotrzebowania - na rok 2032 - 2040. Po zakończeniu eksploatacji tamtejsza kopalnia ma zostać zalana i na jej miejscu powstanie największe i najgłębsze sztuczne jezioro w Polsce.
- W planach wojewódzkich inwestycja w Złoczewie przewidziana jest od wielu lat. Sprzyjają jej władze lokalne i sami mieszkańcy. Przekonują też niskie koszty transportu do już działającej elektrowni. W przypadku złoża w Gubinie koszty te byłyby znacznie większe – powiedział nam marszałek Witold Stępień.
Działania Grupy PGE dotyczące eksploatacji złoża „Złoczew” wchodzą w decydującą fazę. Ostatnie z nich, niezbędne do złożenia wniosku o koncesję na eksploatację złoża, zostaną zakończone w czwartym kwartale bieżącego roku.
GS
Do zawiązania porozumienia zainspirowała samorządowców obawa przed uruchomieniem złoża pod Gubinem w województwie lubuskim, którego budowa zamknęłaby szansę na złoczewską kopalnię. To wyprowadziłoby znaczną część wydobycia poza województwo łódzkie. Jednocześnie przewidywany koniec eksploatacji kopalni węgla w Bełchatowie przewidywany jest - w zależności od zapotrzebowania - na rok 2032 - 2040. Po zakończeniu eksploatacji tamtejsza kopalnia ma zostać zalana i na jej miejscu powstanie największe i najgłębsze sztuczne jezioro w Polsce.
- W planach wojewódzkich inwestycja w Złoczewie przewidziana jest od wielu lat. Sprzyjają jej władze lokalne i sami mieszkańcy. Przekonują też niskie koszty transportu do już działającej elektrowni. W przypadku złoża w Gubinie koszty te byłyby znacznie większe – powiedział nam marszałek Witold Stępień.
Działania Grupy PGE dotyczące eksploatacji złoża „Złoczew” wchodzą w decydującą fazę. Ostatnie z nich, niezbędne do złożenia wniosku o koncesję na eksploatację złoża, zostaną zakończone w czwartym kwartale bieżącego roku.
GS
Pieniądze trafiają do sołtysów
Łódzkie jako jedyne województwo w kraju wyodrębniło z budżetu część pieniędzy na wsparcie sołectw. Do Urzędu Marszałkowskiego przyjeżdżają zatem kolejni samorządowcy z regionu, często w towarzystwie sołtysów, żeby podpisywać umowy na wsparcie inwestycji we wsiach na ich terenie.
Przypomnijmy, że województwo przeznaczyło na ten cel 150 tys. zł, a wsparcie otrzyma z tej transzy 32 wnioskodawców.
Marszałek Witold Stępień podpisał już umowę z Bronisławem Węglewskim, wójtem gminy Buczek, który otrzymał wsparcie dla sołtysa Bachorzyna. W jego wsi organizowane będą warsztaty rękodzieła.
Wicemarszałek Artur Bagieński poznał natomiast plany budowy placu zabaw w Trzebini w Gminie Drzewica od sołtysa Stefana Pabijanka. Tam jest już wydzielony teren pod jego budowę, a dzieci powinny wirować na karuzelach i huśtawkach jeszcze jesienią. Burmistrz Drzewicy Janusz Reszelewski podpisał umowę na dofinansowanie placu zabaw na 5 tys. zł.
jg
Przypomnijmy, że województwo przeznaczyło na ten cel 150 tys. zł, a wsparcie otrzyma z tej transzy 32 wnioskodawców.
Marszałek Witold Stępień podpisał już umowę z Bronisławem Węglewskim, wójtem gminy Buczek, który otrzymał wsparcie dla sołtysa Bachorzyna. W jego wsi organizowane będą warsztaty rękodzieła.
Wicemarszałek Artur Bagieński poznał natomiast plany budowy placu zabaw w Trzebini w Gminie Drzewica od sołtysa Stefana Pabijanka. Tam jest już wydzielony teren pod jego budowę, a dzieci powinny wirować na karuzelach i huśtawkach jeszcze jesienią. Burmistrz Drzewicy Janusz Reszelewski podpisał umowę na dofinansowanie placu zabaw na 5 tys. zł.
jg
Wrześniowy numer Ziemi Łódzkiej
Mixer regionalny, dożynki prezydenckie w Spale i wojewódzkie w Piątku, festiwal „Kolory Polski”, to najważniejsze wydarzenia ostatnich tygodni w naszym regionie. Czytelnikom nowego wydania „Ziemi Łódzkiej” polecamy też teksty o działalności Szarych Szeregów w Łowiczu, autorstwa dyrektora naszej szkoły samorządowej Tadeusza Żaczka. Rysujemy również postać bohatera II wojny Szymona Zaremby, którego losy opisał Grzegorz Turlejski. Polecamy postać mistrza pejzażu Józefa Panfila; miłośniczką jego sztuki jest Monika Nowakowska. W cyklu „Prezentacje” Krzysztof Karbowiak przekonuje nas do Koluszek, a Robert Adamczewski przybliża m.in. tajniki wynagrodzenia dla wójta. Zapraszamy do lektury. (red.)
Więcej...
Dyskutowali o problemach rolnictwa
Bieżąca sytuacja w rolnictwa była tematem spotkania zwołanego z inicjatywy Marka Mazura – przewodniczącego Sejmiku Województwa Łódzkiego. Uczestniczyli w nim wszyscy członkowie zarządu województwa z marszałkiem Witoldem Stępniem na czele, radni Sejmiku z Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska oraz przedstawiciele organizacji rolniczych, przedsiębiorców i instytucji rządowych odpowiedzialnych za rolnictwo.
W spotkaniu wziął też udział Główny Lekarz Weterynarii Włodzimierz Skorupski, który zapoznał zgromadzonych z sytuacją związaną z ogniskami ASF – groźnej choroby dla trzody chlewnej i działaniami, jakie podjął rząd by ograniczyć rozprzestrzenianie się tego schorzenia. To tylko jeden z problemów, jakimi zajmowano się podczas spotkania. Główną bolączką polskich producentów rolnych (co dotyczy także rolników z województwa łódzkiego) są bardzo niskie ceny produktów. Większość upraw, ale także produkcja mleka czy trzody chlewnej znajduje się poniżej opłacalności produkcji. Poruszano także kwestie związane z nową ustawą – prawo wodne, z regulacjami dotyczącymi obrotu ziemią, z malejącymi dopłatami do materiału siewnego (na ten problem zwrócił uwagę Dariusz Klimczak – wicemarszałek województwa łódzkiego), z problemami w eksporcie ziemniaków oraz wieloma innymi, nurtującymi rolników kwestiami. (rj)
W spotkaniu wziął też udział Główny Lekarz Weterynarii Włodzimierz Skorupski, który zapoznał zgromadzonych z sytuacją związaną z ogniskami ASF – groźnej choroby dla trzody chlewnej i działaniami, jakie podjął rząd by ograniczyć rozprzestrzenianie się tego schorzenia. To tylko jeden z problemów, jakimi zajmowano się podczas spotkania. Główną bolączką polskich producentów rolnych (co dotyczy także rolników z województwa łódzkiego) są bardzo niskie ceny produktów. Większość upraw, ale także produkcja mleka czy trzody chlewnej znajduje się poniżej opłacalności produkcji. Poruszano także kwestie związane z nową ustawą – prawo wodne, z regulacjami dotyczącymi obrotu ziemią, z malejącymi dopłatami do materiału siewnego (na ten problem zwrócił uwagę Dariusz Klimczak – wicemarszałek województwa łódzkiego), z problemami w eksporcie ziemniaków oraz wieloma innymi, nurtującymi rolników kwestiami. (rj)
III Forum Ekologiczne
W Kołobrzegu zakończyło się III Forum Ekologiczne. Samorząd województwa łódzkiego reprezentował na nim wicemarszałek Artur Bagieński.
Forum jest największym w Polsce wydarzeniem w sektorze ekologicznym. Organizuje je Polska Fundacja Ekologiczna. Hasło przewodnie tegorocznej edycji brzmiało: „Z poszanowaniem ojczystej przyrody”.
Organizatorzy przygotowali 19 paneli tematycznych, w których zabrało głos 70 prelegentów z kraju i zagranicy. Tematyka dotyczyła głównie ochrony powietrza, gospodarki wodnej, gospodarki odpadami, ekobudownictwa, leśnictwa oraz edukacji ekologicznej. Uczestnicy Forum zapoznali się również z ofertą finansowania inwestycji proekologicznych.
Ogólnie w Forum uczestniczyło ponad 800 osób ze środowisk związanych z ekologią oraz przedstawiciele władz centralnych i samorządu, biznesu, świata nauki oraz mediów. Pierwszego dnia odbyło się Forum Marszałków Środowiskowych, przez cały czas trwały targi EKO Kołobrzeg.
Wicemarszałek Bagieński wziął udział w licytacji przedmiotów, z której dochód został przeznaczony na cele charytatywne. Wystawił wycinankę łowicką i kubki we wzory łowickie, które nad morzem cieszyły się dużym wzięciem.
jg
Forum jest największym w Polsce wydarzeniem w sektorze ekologicznym. Organizuje je Polska Fundacja Ekologiczna. Hasło przewodnie tegorocznej edycji brzmiało: „Z poszanowaniem ojczystej przyrody”.
Organizatorzy przygotowali 19 paneli tematycznych, w których zabrało głos 70 prelegentów z kraju i zagranicy. Tematyka dotyczyła głównie ochrony powietrza, gospodarki wodnej, gospodarki odpadami, ekobudownictwa, leśnictwa oraz edukacji ekologicznej. Uczestnicy Forum zapoznali się również z ofertą finansowania inwestycji proekologicznych.
Ogólnie w Forum uczestniczyło ponad 800 osób ze środowisk związanych z ekologią oraz przedstawiciele władz centralnych i samorządu, biznesu, świata nauki oraz mediów. Pierwszego dnia odbyło się Forum Marszałków Środowiskowych, przez cały czas trwały targi EKO Kołobrzeg.
Wicemarszałek Bagieński wziął udział w licytacji przedmiotów, z której dochód został przeznaczony na cele charytatywne. Wystawił wycinankę łowicką i kubki we wzory łowickie, które nad morzem cieszyły się dużym wzięciem.
jg
Co się działo w Łódzkiem? Łódzkie Flesz Nius 2016 (12-18.09)
Co się działo w Łódzkiem? Obejrzyj nasze video podsumowanie tygodnia 12-18.09 #ŁódzkieFleszNius. Materiały do naszego programu można zgłaszać pisząc na e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Więcej wydarzeń oraz informacji o atrakcjach w regionie znajdziecie na naszej stronie Promuje Łódzkie. Przypominamy, że każdy z Was może dodwać swoje propozycje na stronie http://promujelodzkie.pl
Aleksandrów Łódzki obchodzi 200-lecie istnienia
Z okazji jubileuszu burmistrz Jacek Lipiński zwołał uroczystą sesję Rady Miasta, w której udział wziął także marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień.
Rok 1816 symbolicznie przyjęty jest za datę powstania miasta, gdyż nie zachowały się żadne źródła, które jednoznacznie potwierdziłyby tę datę. W tym roku rozpoczęła się budowa kościoła pw. Św. Rafała. – Taka budowla nie mogła stanąć na pustkowiu, więc przyjmuje się, że wtedy musiały istnieć już budynki mieszkalne – uzasadniał Tomasz Pietras z Uniwersytetu Łódzkiego oraz członek Towarzystwa Przyjaciół Aleksandrowa Łódzkiego, który zaprezentował historię miasta podczas sesji. W tamtym roku wieś istniała pod nazwą Wierzbno. W 1822 roku uzyskała prawa miejskie już pod nazwą Aleksandrów. Założycielem miasta był Rafał Bratoszewski herbu Sulima.
Przemówienia okolicznościowe wygłosili posłanka RP Agnieszka Hanajczyk, marszałek Witold Stępień, wicestarosta zgierski (były sekretarz gminy Aleksandrów) Krzysztof Kozanecki, a także burmistrz sąsiedniego Konstantynowa Łódzkiego – Henryk Brzyszcz.
Podczas sesji zasłużonym mieszkańcom nadano tytuły „Honorowych Obywateli Miasta Aleksandrowa Łódzkiego”, skwerowi przy zbiegu ulic Warszawskiej i Targowego Rynku nadano nazwę „Parku 200-lecia Aleksandrowa Łódzkiego” oraz podpisano umowę o stałej współpracy z Teatrem Nowym im. Kazimierza Dejmka w Łodzi.
(al)
Rok 1816 symbolicznie przyjęty jest za datę powstania miasta, gdyż nie zachowały się żadne źródła, które jednoznacznie potwierdziłyby tę datę. W tym roku rozpoczęła się budowa kościoła pw. Św. Rafała. – Taka budowla nie mogła stanąć na pustkowiu, więc przyjmuje się, że wtedy musiały istnieć już budynki mieszkalne – uzasadniał Tomasz Pietras z Uniwersytetu Łódzkiego oraz członek Towarzystwa Przyjaciół Aleksandrowa Łódzkiego, który zaprezentował historię miasta podczas sesji. W tamtym roku wieś istniała pod nazwą Wierzbno. W 1822 roku uzyskała prawa miejskie już pod nazwą Aleksandrów. Założycielem miasta był Rafał Bratoszewski herbu Sulima.
Przemówienia okolicznościowe wygłosili posłanka RP Agnieszka Hanajczyk, marszałek Witold Stępień, wicestarosta zgierski (były sekretarz gminy Aleksandrów) Krzysztof Kozanecki, a także burmistrz sąsiedniego Konstantynowa Łódzkiego – Henryk Brzyszcz.
Podczas sesji zasłużonym mieszkańcom nadano tytuły „Honorowych Obywateli Miasta Aleksandrowa Łódzkiego”, skwerowi przy zbiegu ulic Warszawskiej i Targowego Rynku nadano nazwę „Parku 200-lecia Aleksandrowa Łódzkiego” oraz podpisano umowę o stałej współpracy z Teatrem Nowym im. Kazimierza Dejmka w Łodzi.
(al)
Strona 266 z 319
