Ratownicy Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego są jeszcze lepiej przygotowani do opieki nad dziećmi potrzebującymi pierwszej pomocy. Noworodki przewożone między szpitalami w regionie dzięki nowemu przenośnemu inkubatorowi mają większe szanse na przeżycie.
 
- Dobra współpraca samorządów na szczeblu województwa i miasta Łodzi przeradza się właśnie w konkretny zastrzyk pieniędzy pozwalający na lepsze przygotowanie do ratowania zdrowia i życia naszych mieszkańców – mówił na konferencji prasowej marszałek Witold Stępień.
Ratownicy od września są doszkalani dzięki porozumieniu stacji ratownictwa, którą zarządza samorząd województwa, z Powiatowym Urzędem Pracy w Łodzi kierowanym przez Urząd Miasta.
- Wojewódzka Stacja Ratownictwa Medycznego w Łodzi podpisała umowę z Powiatowym Urzędem Pracy dotyczącą finansowania działań obejmujących kształcenie pracowników. Kwota wsparcia wynosi ponad 113 tys. zł – poinformowała prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.
W ten sposób przeszkolonych zostanie 83 ratowników. – Będziemy mieli wszechstronnie wykształconą kadrę – cieszył się Bogusław Tyka, dyrektor WSRM w Łodzi. – Niezależnie, czy nasi ludzie będą jechać do osoby dorosłej, czy noworodka, będą wiedzieli, jak postępować z pacjentem.
 
Szkolenie w zakresie zaawansowanych zabiegów resuscytacyjnych u dzieci ma za zadanie pogłębienie wiedzy i umiejętności praktycznych stanowiących prewencję nagłego zatrzymania krążenia u pacjentów pediatrycznych. Kursy te mają światową renomę i postrzegane są przez specjalistów z zakresu pediatrii, anestezjologii i intensywnej terapii jako bardzo przydatne dla personelu medycznego, który z racji wykonywanych zadań spotyka się z przypadkami zagrożenia życia u dzieci.
 
Wojewódzka Stacja Ratownictwa Medycznego dzięki wsparciu z budżetu województwa łódzkiego wzbogaciła się również w nowoczesny inkubator do przewożenia noworodków w stanach zagrożenia życia między szpitalami. Inkubator transportowy Atom V-808 na transporterze Ferno Mondial do transportu karetką z wyposażeniem między innymi w respirator Fabian i kardiomonitor IntelliVue X3kosztował 290 tys. zł.
- Nie znam drugiej w Polsce stacji ratownictwa medycznego tak dobrze wyposażonej i sprawnie funkcjonującej w kwestii najmłodszych pacjentów, jak nasza – zaznaczała prof. Iwona Maroszyńska, koordynator transportu noworodków WSRM. – Wystarczy jeden telefon od lekarza, żeby nastąpiła cała procedura przewozowa z jednego szpitala do drugiego dysponującego odpowiednim sprzętem i kadrą specjalistów.
jg