Hit Pucharu Polski w Łodzi

wtorek, 3 grudnia 2024

Trzy kluby z Łódzkiego walczą o awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. Hitem będzie czwartkowy pojedynek w Łodzi, w którym ŁKS podejmie Legię Warszawa. Początek godz. 18.

- Żeby rywalizować z Legią musimy być najlepszą wersją samego siebie – mówi Jakub Dziółka, trener ŁKS. – Jesteśmy tego świadomi i tak się do tego meczu przygotowujemy. Wiemy, że o wszystkim zadecyduje jeden mecz. Chcemy się mocno postawić Legii i przejść do następnej rundy.

Przypomnijmy, że ostatni pucharowy pojedynek tych drużyn miał miejsce ponad trzy lata temu. Wówczas w 1/8 finału ŁKS uległ Legii 2:3. Natomiast ostatnie zwycięstwo Rycerzy Wiosny w tych rozgrywkach nad Legią miało miejsce w 1991 r. W rewanżu w ramach ćwierćfinału łodzianie pokonali wojskowych 2:0, ale nie udało im się awansować, ponieważ lepiej rzuty karne wykonywali wojskowi.

Dzień wcześniej Widzew Łódź o godz. 18 zagra na wyjeździe z Koroną Kielce. - Waga Pucharu Polski od początku jest taka sama. Margines błędu jest żaden - albo wygrywasz i przechodzisz dalej, albo odpadasz – mówi Daniel Myśliwiec, trener Widzewa. -  Ten mecz będzie równie ważny jak każdy poprzedni w tych rozgrywkach. Kilka tygodni temu Korona przyjechała tutaj pressować, ale potem dużo większą korzyść miała z tego, że się wycofała i próbowała kontrować. Teraz, patrząc na kontekst jej meczu ligowego i tego, że zagra u siebie, to zakładam, że będziemy musieli funkcjonować więcej w pressingu i kontrpressingu.

Również w środę Unia Skierniewice podejmie Ruch Chorzów. Trzecioligowiec z Łódzkiego to rewelacja Pucharu Polski. Wyeliminował z rozgrywek Motor Lublin i GKS Katowice. Czy sprawi kolejną niespodziankę? Wkrótce się przekonamy.