Falstart ŁKS w play-off

czwartek, 20 marca 2025

Siatkówka. Do wielkiej niespodzianki doszło w Łodzi. W pierwszym meczu play-off ŁKS Commercecon uległ Stali Mielec 1:3. Gra toczy się do dwóch wygranych.
Pierwszy set miał wyrównany charakter z lekką przewagą ŁKS, który prowadził 23:21. Końcówka należała jednak do zespołu z Podkarpacia, który skrzętnie wykorzystał błędy łodzianek. Punkty Emilii Muchy i Oliwii Sieradzkiej dał setballa, a ostateczny cios zadała Ariadna Priante Francess.
Zacięty bój panie toczyły również w drugiej odsłonie.. W końcówce głownie dzięki błędom gospodyń, Stal wysforowała się na trzypunktowe prowadzenie 22:19. Zdenerwowany Zbigniew Bartman, trener ŁKS ściągnął z parkietu Marlenę Kowalewską, zastępując ją Angeliką Gajer. Pościg łodzianek pozwolił im zbliżyć się na dwa oczka (22:23), ale błędy Regiane Bidias i Angeliki Gajer, sprawiły, że również drugi set padł łupem przyjezdnych.

W trzeciej partii trener Bartman zagrał va banque i wprowadził na parkiet Annę Obiałę i Natalię Mędrzyk. Pierwotnie zawodniczki miały nie grać z powodu problemów zdrowotnych, ale trudna sytuacja zespołu wymusiła ich wejście. Po tych zmianach oglądaliśmy zupełnie inny ŁKS. Rywalki tylko do połowy seta dotrzymywały kroku, potem na parkiecie rządziły gospodynie, które pewnie wygrały seta.
W czwartej odsłonie, podobnie jak w dwóch pierwszych gra toczyła się punkt za punkt. Tym razem jednak zacięty bój przyniósł grę na przewagi. Rywalizacja trwała długo, ostateczne jednak skuteczny atak Anny Kazały i as serwisowy Sieradzkiej przechylił szalę na korzyść przyjezdnych.
Kolejny mecz w najbliższy czwartek w Mielcu. Kolejna porażka wyeliminuje ŁKS z rywalizacji o mistrzowski tytuł.
ŁKS Commercecon Łódź – Stal Mielec 1:3 (23:25, 22:25, 25:18, 27:29)

fot. Sebastian Sołtyszewski