Drogi i rolnictwo pod pieczą Zarządu Województwa

środa, 18 lutego 2015
Rozwiązanie sprawy przejęcia byłych dróg krajowych przez gminy oraz wzrost nakładów finansowych na rolnictwo zapowiedzieli przedstawicieli zarządu województwa łódzkiego – marszałek Witold Stępień i wicemarszałek Dariusz Klimczak.
 
Po wybudowaniu drogi ekspresowej S8, odcinki dróg krajowych nr 12 i 14 biegnące w jej okolicach, uzyskały status dróg gminnych i zostały przekazane pod zarząd gmin i miast przez które przebiegają. Samorządowcy nie chcą się na to zgodzić, gdyż nie stać ich na ich kosztowne utrzymanie, czyli bieżące naprawy i odśnieżanie, które pochłaniają znaczną część ich budżetu na cały rok. – Tym bardziej, że wraz z pojawieniem się drogi ekspresowej wcale nie zmniejszyła się liczba samochodów, które nią jeżdżą – argumentowali podczas spotkania z dziennikarzami na przełomie stycznia i lutego tego roku.
 
Marszałek Stępień uczestniczył w rozmowach na temat prawnego rozwiązania tego problemu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju Regionalnego. – Wśród wszystkich stron panuje przekonanie, że te drogi powinny mieć jednego zarządcę. Myślę, że w tej roli mogłoby występować Województwo lub Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Pozwoli to na jednolity i efektywny standard utrzymania dróg – powiedział. Obecnie sprawa jest rozpatrywana przez Trybunał Konstytucyjny. Rozwiązana jest natomiast już kwestia opłaty za oświetlenie tych dróg, które jest w gestii GDDKiA.
 
Marszałek zapewnił także, że droga ekspresowa S14, która ma być zachodnią obwodnicą Łodzi i połączyć S8 z autostradą A2, zostanie uwzględniona w programie budowy dróg do roku 2020. – Pani premier Ewa Kopacz potwierdziła deklaracje, że jest to ważna droga i znajdzie się dla niej finansowanie w najbliższych latach – przekazał Witold Stępień. Obecnie droga znajduje się na liście rezerwowej rządowego planu budowy dróg, które nie ma zapewnionych pieniędzy na jej budowę. Sytuacja ma się zmienić, gdy w najbliższych miesiącach ukończone zostanie jej projektowanie i uzyskane zostanie pozwolenia na budowę.
 
Dobre wiadomości są także dla rolników. Zarząd Województwa Łódzkiego przyjął uchwałę o zmianach w budżecie Województwa i zwiększeniu nakładów finansowych dla spółek wodnych i na promocję rolnictwa. – Dotacje wzrosną niemal o połowę. Spółki wodne otrzymają milion złotych więcej i suma dla nich wzrośnie do dwóch milionów, a środki na promocję będą wyższe o 300 tys. zł i wyniosą 700 tys. zł – powiedział wicemarszałek Dariusz Klimczak. Pieniądze pozwolą na konserwację rowów melioracyjnych, konserwację urządzeń drenarskich oraz usuwanie ich awarii. Z kolei fundusze na promocję rolnictwa zostaną wykorzystane m.in. na promocję wyrobów żywnościowych i produktów regionalnych podczas targów w Polsce i zagranicą.
 
Wicemarszałek Klimczak zapewnił również, że zarząd województwa oraz sejmik na bieżąco reagują w sprawach pomocy dla rolników. – Zamierzamy wpływać na proces legislacyjny usprawniający wypłaty odszkodowań za szkody łowieckie, wspieramy rynek hodowli i produkcji mleka podsuwając zmiany w funkcjonowaniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz dbając o ochronę polskiej ziemi i fundusz dochodów rolniczych – wyliczał.
 
Marek Mazur, przewodniczący Sejmiku Województwa Łódzkiego, dodał, że w najbliższym czasie zorganizowane zostanie forum okołorolnicze, aby wszystkim stronom działającym na rynku rolniczym przedstawić pełną wiedzę na temat sytuacji w polskim i europejskim rolnictwie. – W sytuacji konfliktu i problemów ze sprzedażą swoich plonów, na poziomie dialogu chcemy poinformować o możliwościach pozyskiwania nowych rynków zbytu dla rolniczych produktów – powiedział.
 
Także Andrzej Górczyński, prezes Izby Rolniczej Województwa Łódzkiego, poinformował, że już niedługo pojawi się możliwość sprzedaży produktów rolnych bezpośrednio z gospodarstw. – Trwają prace nad ustawą, która sprawi, że rolnicy będą mogli z godnie z prawem sprzedawać swoje produkty w miastach, nie martwiąc się o kary nakładane przez Straż Miejską – opowiadał. – Będzie to okazja, by ekologiczne, najzdrowsze, wyroby trafiały bezpośrednio do mieszkańców województwa i zapewniały utrzymanie naszych rolników.
(al)