Najmłodsi Polacy, którzy stracili życie w czasie II wojny światowej, zostali godnie upamiętnieni. Dziś na cmentarzu rzymskokatolickim pw. św. Wojciecha w Łodzi odsłonięto Pomnik Dzieci Polskich. Zarząd Województwa Łódzkiego reprezentował Andrzej Górczyński.

Anioł przytula jedno dziecko i przywołuje drugie stojące obok – tak wygląda pomnik, który powstał inicjatywy Muzeum Dzieci Polskich. Dziś ocaleni, rodziny, parlamentarzyści i samorządowcy wzięli udział w uroczystości jego odsłonięcia.

- Dziś oddajemy hołd pięciuset małym pomordowanym więźniom w obozach utworzonych przez niemieckiego okupanta na terenie Łodzi i okolic – mówi Andrzej Górczyński, członek Zarządu Województwa Łódzkiego. - To liczby, ale za każdą z nich stoi młody człowiek, któremu zamiast normalnego dzieciństwa, zgotowano piekło.

Na łódzkim cmentarzu historycy Muzeum odnaleźli miejsca pochówków polskich dzieci. Z  ustaleń wynika, że pochowano tam nawet kilkaset małych więźniów z różnych niemieckich obozów, jednak ich groby po wojnie zostały przekopane. Dzięki zbudowanemu w pobliżu pomnikowi rodziny ofiar mają miejsce, w którym mogą pielęgnować pamięć o nich.

Na okupacyjnej mapie Łodzi znajdowało się wiele miejsc naznaczonych martyrologią polskich dzieci. W pierwszej kolejności należy wymienić niemiecki obóz dla dzieci polskich przy ul. Przemysłowej. Obóz był nastawiony na wyniszczenie poprzez katorżniczą pracę, odbywającą się w warunkach ciągłego znęcania się przez nadzorców i głodowych racji żywnościowych. Szacuje się, że przeszło przez niego ok. 2-3 tys. dzieci, z czego ok. 10 proc. nie przeżyło pobytu.(dark)