Półmaraton w Pabianicach rozpoczął cykl biegów o Puchar Marszałka Województwa Łódzkiego.
Na starcie imprezy stanęła rekordowa liczba uczestników, bo ponad 900. Wśród nich reprezentnci klubów z całej Polski, wielu gości z zagranicy i mnóstwo amatorów biegania. Imprezę otworzyli: w imieniu marszałka województwa łódzkiego Witolda Stępnia - dyrektor jego kancelarii Marcin Młynarczyk, który wziął udział w biegu, oraz starosta pabianicki Krzysztof Habura.
Zwycięzcami zawodów byli wszyscy, którzy ukończyli dystans 21 km, a najwięcej punktów w klasyfikacji generalnej otrzymali: Jakub Wiśniewski z Łomży wśród mężczyzn, który jako pierwszy ukończył bieg, a zajęło mu to godzinę, 9 minut i 29 sekund. Wyprzedził on na mecie James`a Meli z Kenii i Łukasza Grajcara z Konopisk. Wśród pań najlepsza była Rumunka Daniela Cirlan z czasem 1 godzina 19 minut i 43 sekundy. Okazała się szybsza od Moniki Kaczmarek z Łodzi i Ewy Kalarus z Myszkowa.
Nie mniej emocji niż Maraton wzbudzały biegi, które organizatorzy – pabianiccy harcerze – przygotowali w trakcie biegu. Wystartowały zatem panie w szpikach, które miały do pokonania dystans 100 metrów i dzieci – od przedszkolaków do 6-klasistów. Biegały one w zależności od kategorii wiekowej – od 200 do 800 metrów.
Pabiaicki Półmaraton ZHP był pierwszym biegiem o Puchar Marszałka Województwa Łódzkiego. Następna impreza już za trzy tygodnie, a będzie to Łódzki Maraton Dbam o Zdrowie.
(jg)
Liceum Ogólnokształcące w Konstantynowie Łódzkim ma 60 lat. W uroczystościach jubileuszowych uczestniczył marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień – absolwent tej szkoły.
W hallu szkoły zebrali się nauczyciele obecni i emerytowani, uczniowie i absolwenci. Wśród nich wielu samorządowców, profesorowie, biznesmeni, ludzie kultury. Dla wszystkich było to spotkanie pełne wrażeń. - Dobrze pamiętam czas spędzony w liceum, a jeszcze lepiej go wspominam – mówił Witold Stępień wspominając nauczycieli, którzy przygotowywali go do egzaminu dojrzałości. Marszałek przekazał swojej szkole zbiór albumów o województwie łódzkim i list okolicznościowy.
Po oficjalnych wspomnieniach, przez wiele godzin trwały spotkania w klasach absolwentów bardzo wielu roczników.
(jg)