Widzew w końcu zwycięski
niedziela, 16 marca 2025Piłka nożna. Od grudnia ubiegłego roku kibice Widzewa czekali na zwycięstwo swojej drużyny. W sobotni wieczór w Sercu Łodzi drużyna Patryka Czubaka pokonała GKS Katowice 1:0. Gola na wagę trzech punktów zdobył Jakub Sypek.
Skrzydłowy był najlepszym piłkarzem Widzewa w tym spotkaniu. Już w 13. minucie przeprowadził akcję prawym skrzydłem. I dośrodkował piłkę w pole karne do Saida Hamulicia. Jednak napastnik łódzkiej drużyny źle przyjął piłkę i nie udało mu się oddać strzału na bramkę gości.
W pierwszej połowie zamieszanie w łódzkiej defensywie siał Bartosz Nowak. W 14. minucie pomocnik katowiczan groźnie uderzył z dystansu i piłka po jego strzale przeleciała tuż nad poprzeczką. Dwie minuty później posłał kapitalną piłkę na długi róg, ale zamykający akcję Marcin Wasielewski przegrał pojedynek z Rafałem Gikiewiczem.
W 25. minucie po dośrodkowaniu Nowaka Lukas Klemenz oddał strzał głową, ale kapitalną obroną popisał się Gikiewicz.
Po przerwie groźne kontry wyprowadzał Widzew. Pierwsze strzały Juliana Shehu i Sypka obronił Dawid Kudła. Jednak Sypek znalazł się z piłką tuż przed bramkarzem GKS w kolejnej akcji. Co prawda jego strzał ponownie obronił Kudła, ale był bezradny przy dobitce skrzydłowego i w 60. minucie Widzew mógł się cieszyć z prowadzenia.
Goście byli bliscy remisu w końcówce spotkania. Najpierw Dawid Drachal trafił w słupek, a w kolejnej akcji, ten sam zawodnik zatańczył z piłką w polu karnym, mijając Gikiewicza, ale jego strzał zablokował Lirim Kastrati i łodzianie mogli się cieszyć z kompletu punktów.
- Dziękuję całej społeczności i wszystkim osobom związanym z Klubem, bo nie był to łatwy czas, ale kończy się w sposób dobry. Postawiliśmy stempel na tej pracy, którą wykonaliśmy w ostatnich tygodniach i myślę, że to jest najlepsza puenta - powiedział trener Patryk Czubak
Widzew Łódź – GKS Katowice 1:0 (0:0) 1:0 J. Sypek (60)
Gikiewicz - Krajewski (62, Kastrati)- Żyro, Ibiza żk, Therkildsen, Shehu, Hanousek, Alvarez (82, Czyż), Sypek żk (74, Nunes), Tupta żk (82, Sobol), Hamulić (46, Pawłowski)