Górnik zdobył Serce Łodzi

niedziela, 27 października 2024

Piłka nożna. Druga porażka z rzędu Widzewa Łódź na własnym stadionie. Podopieczni Daniela Myśliwca ulegli Górnikowi Zabrze 0:2 (0:1). To był najsłabszy mecz łodzian przed własną publicznością w tym sezonie.
Na początku obie ekipy grały bardzo zachowawczo. Kolejne minuty należały jednak do gości.
W 26. minucie Taofeek Ismaheel, skrzydłowy Górnika przełożył sobie piłkę na lewą nogę i oddał strzał, po którym piłka minęła Rafała Gikiewicza. Jednak tuż z linii bramkowej wślizgiem wybił futbolówkę Mateusz Żyro.
Dwie minuty później idealną sytuację miał zabrzański pomocnik Lukas Ambros. Piłka po jego strzale ponownie minęła Gikiewicza, ale tym razem z linii bramkowej skutecznie interweniował Juan Ibiza.
Przewaga zabrzan w końcu została udokumentowana golem. W 38. minucie wykonujący rzut rożny Erik Janża zagrał długą piłkę przed pole karne, a Damian Rasak silnym strzałem huknął w okienko łódzkiej bramki.
Po przerwie Widzew stwarzał zagrożenie pod bramka rywala, ale głównie strzałami z dystansu.
W 57. minucie strzał Luki Zahovicza ręką w polu karnym zablokował Julian Shehu. Słoweniec wymierzył sprawiedliwość z jedenastu metrów i Górnik prowadził już 2:0.
Trener Widzewa Daniel Myśliwiec wprowadził wiele zmian w składzie. Próbował nawet gry na dwóch napastników, dając szansę Saidowi Hamuliczowi, ale łodzianom nie udało się odwrócić losów spotkania.
Widzew Łódź – Górnik Zabrze 0:2 (0:1) 0:1 D. Rasak (38), 0:2 L. Zahović (57)
Widzew Łódź: Gikiewicz – Kastrati żk (60 Krajewski), Żyro, biza, Kozlovsky – Alvarez, Shehu, Kerk (60 Said Hamulić) – Sypek (60 Gong), Łukowski (60 Cybulski) –Rondić

mrok, fot. Piotr Wajman