Stal twardsza niż się wydawało
niedziela, 20 października 2024Nie tak miało być. Na al. Unii przyjechał beniaminek ze Stalowej Woli, który miał dostarczyć łodzianom łatwe trzy punkty. Tymczasem gospodarze nie potrafili sforsować obrony „Stalówki” i musieli zadowolić się bezbramkowym remisem.
ŁKS, który dobrą grą w ostatnim czasie rozbudził apetyty kibiców, mecz z przedostatnią drużyną w tabeli rozpoczął spokojnie i zachowawczo. Brakowało zdecydowanego rzucenia się na przeciwników, finezyjnych podań, zaskakujących zagrań. Gospodarze stwarzali sobie groźne sytuacje głównie po rzutach wolnych, albo błędach w środku boiska zdarzających się stalowcom. Piłkarze ŁKS nie potrafili ich jednak wykończyć golem, rzadko uderzali nawet groźnie w światło bramki.
Obraz gry nie zmienił się na lepsze w drugiej połowie, choć nadzieję na to dały dobre strzały Michała Mokrzyckiego i Pirulo. Mało tego, goście po dokonaniu kilku zmian coraz odważniej kilka razy zaatakowali.
Końcówka drugiej części meczu, to już zdecydowana przewaga ŁKS, ale goście bronili się czasami nawet ośmioma zawodnikami. Mimo to udało się doprowadzić do kilku groźnych akcji, po których wystarczyło trącić piłkę, ale brakowało zawodnika, który by to zrobił.
Miłym akcentem były gratulacje dla Kamila Dankowskiego z okazji 100. występu w barwach ŁKS.
ŁKS Łódź - Stal Stalowa Wola 0:0
ŁKS: Bobek - Dankowski, Gulen, Tutyškinas, Głowacki - Arasa, Mokrzycki, Kupczak, Pirulo, Młynarczyk (60, Balić) - Feiertag (70, Sławiński).
jg/fot. Piotr Wajman
Galeria
https://www.lodzkie.pl/strona-glowna-lodzkie-21/aktualnosci/stal-twardsza-ni%c5%bc-si%c4%99-wydawa%c5%82o#sigProId06ea6d1598