Łódź uczciła rocznicę likwidacji Litzmannstadt Getto. 70 lat temu ze stacji Radegast odjechał ostatni transport z ludźmi do obozów zagłady.
 
Obchody rozpoczęły modlitwy na Cmentarzu Żydowskim przy ul. Brackiej w Łodzi. Kadisz – czyli jedną z najważniejszych modlitw żydowskich - odmówił Jehuda Widawski ocalony z pogromu getta.
Po modlitwach uczestnicy obchodów, wśród których była duża grupa młodzieży z Izraela, przeszli w Marszu Pamięci na Stację Radegast. Tutaj wygłoszone zostały okolicznościowe przemówienia. W imieniu prezydenta RP Bronisława Komorowskiego głos zabrał Henryk Wujec, a premiera Donalda Tuska reprezentował Władysław Bartoszewski. Marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień powiedział m.in.: - W takich dniach
i takich miejscach szczególnie odczuwamy tragizm niczym nieuprawnionej i nieusprawiedliwionej zbrodni. Zbrodni, która szczególnie dotknęła tych, którzy przez wieki byli sąsiadami naszych ojców i dziadów. Współtworzyli oni polską, w tym łódzką społeczność, wzbogacając jej obyczajowość, przemysł i kulturę.
Po przemówieniach odczytany został apel poległych, a kompania honorowa Wojska Polskiego oddała salwę honorową. Na zakończenie pod tablicą upamiętniającą wywiezionych ze stacji Radegast złożone zostały wieńce i kwiaty, zapalono znicze.
Zarząd województwa łódzkiego oprócz marszałka reprezentował Marcin Bugajski, a honory gospodarza pełniła prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. W uroczystościach uczestniczyli również ambasadorowie Izraela i Stanów Zjednoczonych, a także konsulowie krajów, których obywatele przebywali w Litzmannstadt Getto.
Na wieczór zaplanowany został koncert „Lament pustych domów” w Centrum Dialogu im. Marka Edelmana.
jg